× 17 ×

143 9 1
                                    

Jeongin Pov.

>Cześć Jeongin! Chcesz
się dziś spotkać?

Jasne Yuna! Może w parku?<
Jeżeli ci pasuje to
możemy o 13, pójdziemy
do jakiejś
restauracji zjeść

>Okej! Jak się dzisiaj
czujesz? Jest lepiej?

Tak, dzięki tobie Yuna :)<
Bardzo ci dziękuję<

>Nie ma za co, jestem po
to żeby pomagać <3

>Och, czekaj, muszę już
kończyć, bo coś się na dole dzieję

Okej, Papa!<

>Papa Jeongin!

----------------------

12:45

- Przepraszam że długo mnie nie było, kupiłem ci coś - Powiedziałem wyjmując czekoladę. - Och, nie trzeba było - Powiedziała uśmiechając się. - To w ramach podziękowań - Odpowiedziałem. - Mówiłam że nie masz za co dziękować, lubię pomagać - Powiedziała Dziewczyna. Nagle niedaleko zobaczyłem chłopaków. Nie chciałem znów płakać, więc po prostu westchnąłem. - Co się stało? - Zapytała. - Tamta grupka osób to zespół, w którym byłem - Powiedziałem ze łzami w oczach, a ona mnie przytuliła. - Nie martw się Innie, przecież oni na ciebie nie zasługują, jeżeli uwierzyli Hongjoongowi - Powiedziała, a ja odwzajemniłem przytulasa.

Rozmawialiśmy, aż nagle dostrzegłem, że Beomgyu od jakiegoś czasu na mnie patrzy. Był trochę daleko, więc nie byłem w stanie stwierdzić, czy patrzy ze zmartwieniem, czy ze złością. Po prostu na mnie patrzył. Ja nie zwracałem zbytnio na to uwagi, tylko dalej rozmawiałem z dziewczyną. - Może pójdziemy coś zjeść? Jestem już trochę głodna - Powiedziała dziewczyna. - Jasne - Odpowiedziałem wstając z ławki. - Okej, to chodźmy! Tam niedaleko jest restauracja. Byłam w niej i mają dobre pizze - Powiedziała. - Mmm, pizza - Zaśmiałem się.

- Faktycznie dobre jedzenie tu mają - Powiedziałem biorąc kolejny gryz swojej pizzy. - Widzisz, możesz mi zaufać - Powiedziała uśmiechając się. - Nie potrzebuję zjeść pizzy, żeby ci zaufać - Powiedziałem, aż do restauracji weszli TXT. - Ehh.. - Westchnąłem. - Wszystko dobrze? - Zapytała zmartwiona Yuna. - Mhm - Mruknąłem. - Dokończmy jedzenie - Dodałem.

Beomgyu nadal się na mnie patrzył. Tym razem dojrzałem, że ze złością i nutką zdziwienia. Nie wiedziałem skąd to zdziwienie, ale postanowiłem po prostu jeść. - Ciemno się już robi - Powiedziała dziewczyna. - Ach, faktycznie, tylko że ja nadal mieszkam w dormie z byłym zespołem w którym byłem. Nie wiem, jutro wynajmę jakiś dom - Powiedziałem. - Możesz zostać u mnie na noc, zabierzesz swoję rzeczy i zamieszkasz u mnie! - Powiedziała z ekscytacją. - A.. ty nie mieszkasz w dormie? - Zapytałem. - Nie, z prywatnych przyczyn - Powiedziała. - Idealnie się składa! Mega ci dziękuję że będę mógł się u ciebie zatrzymać. A mam jeszcze jedno pytanie - Powiedziałem. - Słucham - Powiedziała. - Ogarniesz mi jakoś przesłuchanie w JYP Entertainment? - Zapytałem, na co mogłem zauważyć że chłopcy byli zdziwieni. - Jasne! - Odpowiedziała uśmiechając się. - Dziękuję ci bardzo, Yuna - Powiedziałem. - Wiesz, ja już się będę zbierał. Albo zaczekasz na mnie tu, ja do dormu mam niedaleko. Wezmę swoje rzeczy i pójdziemy do ciebie - Powiedziałem. - Okej! Akurat skończę jeść - Odpowiedziała.

Poszedłem po swoje rzeczy. Nawet nie zauważyłem kiedy chłopacy wyszli, i wrócili do domu. Poszedłem do swojego pokoju i wyjąłem najpotrzebniejsze, oraz te mniej potrzebne rzeczy. - Ach tak.. Pamiętnik - Szepnąłem wkładając trzy pamiętniki które przechowywałem. Pisałem je od dzieciństwa, i udało mi się je całe zapełnić. Tylko jeden jest w trakcie. - Nareszcie wyjdę, i będę u osoby której wierzę - Powiedziałem zakładając buty. Nie żegnając się wyszedłem z domu kierując się do restauracji, w której czekała na mnie dziewczyna. - Wróciłem - Powiedziałem. - To możemy już iść - Odpowiedziała zabierając swoją torbę.

- Ale się cieszę - Powiedziałem. - Daleko masz to tego domu? - Zapytałem. - Nie, zaraz będziemy - Odpowiedziała dziewczyna.

---------------------------

A/n: Mam motywację:)

× 𝐷𝑖𝑎𝑟𝑦 - 𝑆𝑒𝑢𝑛𝑔𝑖𝑛 ×Where stories live. Discover now