I.

101 3 62
                                    

Scott:
Znowu kolejny dzień w szkole i znowu trzeba wstawać. Boże jak mi sie nie chce. Zostałbym se w domu ale nie moge. Poza tym niedługo kolejny mecz laccrosse. Jeszcze dzisiaj ta zjebana literatura. No lepiej być nie może..... :>

Jedyny plus chodzenia do tej mojej budy to to, że moge widzieć codziennie od poniedziałku do piątku tą hotówe. Dokładnie, chodzi o Stilesa. Gdy go nie widze dostaje wariacji. Chciałbym widzieć jego uśmiech z samego rana i całować go cały czas. Dlaczego życie mi tylko dowala i przez całą naszą znajomość Stiles podkochuje sie w tej rudej pindzie która ma już chłopaka. Nie lubie Lydii. Dziwna jest. Nic mi nie zrobiła, ale poprostu jej nie lubie.

Wstałem nie chętnie z ciepłego łóżka kierując sie do szafy. Zdecydowałem że założe czarne Jeansy, białą bluzkę i jasno-szarą bluze. Wziąłem plecak i poszedłem do kuchni. Zacząłem robić se kanapke do szkoły. Mamy nie było więc. 5 minut potem wyszedłem z domu, wsiadłem na rower i pojechałem do szkoły.

Pod szkołą już zauważyłem Jeepa Stilesa. Juz moja hotôwa jest w szkole :>

Wszedłem do szkoły i wędrowałem wzrokiem po wszystkich uczniach by wyszukać TEGO chłopaka. Wreszcie go znalazłem. Stiles stał przy szafkach. Był ubrany w czarno-czerwoną koszule w kraty, białą bluzkę i niebieskie Jeansy. Podszedłem do niego, przybiliśmy sobie piątki a on objął mnie ręką.

~Siema Scotty co tam?~ powiedział Stiles, czy ja sie przesłyszałem? Czy on powiedział do mnie Scotty?!

~a-a Dobrze- a u ciebie?~odpowiedziałem jąkając sie

~dobrze sie czujesz? Dziwnie sie troche zachowujesz

~nie- znaczy tak! Dobrze sie czuje, nie wiem czemu tak pomyślałeś że źle sie czuje~moje policzki przybrały pewnie czerwonego koloru ze wstydu bo czułem mrowienie na twarzy. W sumie nie tylko ze wstydu. STILES CO TY ZE MNĄ ROBISZ

~aha- ok- nie ważne, uczyłeś sie na literature?~ zapytał a ja pokiwałem głową twierdząco. Tak serio sie nie uczyłem BO PEWNA OSOBA MI NIE POZWALAŁA.~to dobrze, a jak dostaniesz kolejną pizde to cie osobiście zabije~dopowiedział

Możesz zrobić jeszcze coś😏 na przykład wyru-

KURWA SCOTT OGARNIJ SIE ON JEST ZAKOCHANY W KIMŚ INNYM..

~mhm, jasne, przypomnij kto jest ehem... "Psem" jak sam mnie nazwałeś

~bo pasujesz do tego, wiesz z jakiego powodu~ powiedział z uśmiechem

Ja sie boje najbardziej że jak bym miał go zgwałcić to przerwe go na strzępy przez bycie pieprzonym wilkołakiem

~jasne~przewróciłem oczami z uśmiechem i otworzyłem szafkę. Z szafki wyleciał mój kij do laccrosse'a prosto na mój łeb. Stiles zaczął sie śmiać. Czemu on tak słodko sie śmieje. Uśmiechnąłem sie i złapałem za miejsce gdzie mnie kij uderzył.~ kurwa ała---możesz sie nie śmiać?~ Stiles dostał głupawy~ o patrz Lydia~powiedziałem, tak serio jej nie bylo a Stiles szybko przestał sie śmiać, poprawił se ciuchy, poprawił włosy i stanął jak na baczność (nie na serio)

~GDZIE?!~zapytał a ja sie zaśmiałem, ten śmiech był wymuszony. Kurwa jego mać... czemu on tak na mnie nie reaguje... ~CZY TO BYŁ ŻART?!~dokrzyczał a ja sie zacząłem cofać zatrzaskując przy tym szafke~Masz przesrane~Stiles zaczął biec w moją strone a ja zacząłem spieprzać. Nagle na kogoś wpadłem. Była to Allison

~o jezu przepraszam..~powiedziałem

~nic sie nie stało słodziaku😏~powiedziała, ja znowu zacząłem uciekać bo Stiles był coraz bliżej. Wybiegliśmy na boisko gdzie mało było dla mnie ratunku. Przeklnąłem pod nosem. Nagle przyszła Lydia. Stiles patrzył na nią jak jakiś jebany gwałciciel.

~HEJ LYDIA!~Stiles krzyknął i jej pomachał. Lydia troche z niechęcią w oczach sie do niego uśmiechnęła i zrobiła ten sam gest choć po chwili usiadła na trybuny i zaczęła sie malować, po chwili przyszła do niej Allison. Jak mnie te dziewczyny wkurwiają japierdole. Stiles sie cieszył jak pojebany. Eh...

~chodź~powiedział i mnie próbował zaciągnąć do dziewczyn, ja sie wyrwałem.

~Stiles sam wiesz że nie lubie tych dziewczyn~ powiedziałem troche ciszej

~nie musisz z nimi gadać~ powiedział

~nie, nie możemy chwile chociaż nie myśleć o dziewczynach?..~powiedziałem patrząc na niego moją słynną miną "prosze cie bo ci coś zrobie" albo jak to moja matka kiedyć mówiła  "jestem słodki xD"

~Scott nie patrz tak na mnie bo mnie nie namówisz byśmy stąd teraz poszli~odwrócił wzrok a ja poszedłem w miejsce gdzie on patrzył i znowu sie tak na niego patrzyłem~ Scott kurwa czemu ty jesteś taki słodki jak tak na mnie patrzysz~ powiedział, ja sie uśmiechnąłem a na mojej twarzy pojawił sie rumieniec

~DAWAJ DO CHOLERY BO ZACIĄGNE CIE KURWA W KRZAKI I CIE ZGWAŁCE~ uśmiechnąłem sie a ten zaczął sie śmiać

~nie dzięki, wole Lydie~ powiedział

Aha... okej.... dzięki...

Też sie śmiałem żeby nie było. Wbił mi nóż w plecy ok?..

~xD  masz serio zryte we łbie~ dopowiedział.

Od kiedy myślenie o tobie cały czas i posiadanie pedofilskich snów i nie tylko, jest zryte?- od wtedy gdy mi sie śnią lol

~wiem wiem a teraz idziemy Stili bo ci jebne, to nie czas na myślenie o dziewczynach~złapałem go za rękę i pociągnąłem do szkoły

~czemu ty jesteś taki uparty

~Bo mam rozum którego tobie brakuje~powiedziałem z powagą

(Notka od autorki: tekst z kamieni na szaniec sory musiałam xD)

Weszliśmy do szkoły i poszliśmy pod moją znienawidzoną sale. Ja nie chce😩. Ja chce do domu. Do ciepłego łóżka. Wziąść tą hotówe ze sobą i..... no.

Zaczęla się lekcja. Usiadłem ławke obok Stilesa. Bo ta zakochana łajza musiała oczywiście usiąść obok RUDEJ PIZDY. Boże jak mnie wkurwia ta typiara NO KURWA.

Ta lekcja minęła dosyć szybko przez co że mieliśmy sprawdzian, ciągle patrzyłem na Stilesa. Nie mogłem sie skupić, tak czy inaczej i tak nic nie umiałem lol. Po wyjściu z klasy podbiegłem do Isaaca

~Isaac pomocy-

~no co sie dzieje?~zapytał

~kurwa zakochałem sie ale ta osoba jest zakochama z kimś innym co ja mam zrobić-

~a w kim tym razem?😏

~ehh ale nie mów nikomu plis

~mi możesz zaufać~powiedział a ja przełknąłem śline

~dobra to...... to jest Stiles

~uu😏 to nie wiem jak ci pomóc bo on ma obsesje na Lydii~ powiedział

~NIE WYPOWIADAJ IMIENIA TEJ RUDEJ SZMATY~krzyknąłem~NIENAWIDZE JEJ

~Ok-spróbuje coś w necie poszukać napisze do ciebie jak cos wymyśle

~dobra dzięki stary~powiedziałem, przytuliłem go i poszedłem do Stilesa który już flirtował z tą pindą

__________________________________
Mamy pierwszy rozdział po 2 tygodniach xD

teenage feelings~~~Sciles~~~Where stories live. Discover now