Na następny dzień
Obudziliśmy się nago bo pewnie odlecieliśmy po nocy pełnej wrażeń pedri jeszcze spał więc poszedłem do okna I odsłoniłem żaluzję.
No spanikowałem bo zaczęło padać A wszystko zostało na dworze...-PEDRI WSTAWAJ
- co jest co się drzesz?
-DESZCZ PADA
-i co Z TEGO?
- TO Z TEGO ŻE WSZYSTKO NA DWORZE ZOSTAWILIŚMY
- O CHOLERA DOBRA CHODŹ IDZIEMY TO SPRZĄTNĄĆ
No i poszliśmy. Wszystko było mokre rzutnik będzie do wyrzucenia super.
P.o.v michalina (bo tak)
-NATHAN !- CO ?!
-ZAJEBE CIE
-ZA CO ?!
- KURWA CZY TY NIE POTRAFISZ NAWET CELOWAĆ W KIBEL JA ROZUMIEM ŻE TY DESKI NIE OPUŚCISZ ALE ŻEBY KURWA OBOK KIBLA SIKAĆ TO JA NIE WIEM.
-ALE TO PIES Był
-JAPIERDOLE TY JEBANY DEBILU MY PSA NIE MAMY
-WŁAŚNIE ŻE KURWA MAMY CHODŹ NA DÓŁ DO SALONU
-O MÓJ BOŻE NATHAN
Łzy mi poleciały po policzkach ze szczęścia jak zobaczyłam w salonie haskiego.-NAJLEPSZEGO STARA DUPO
-NIE NO KOCJAM CIE ZJEBIE
podeszłam do niego przytuliłam mocno I go pocałowałam nie sądziłam że kiedykolwiek to zrobię-emmm przepraszam chyba nie trochę poniosło
- nie no co Ty
Odpowiedział I złączył nasze usta w delikatny ale namiętny pocałunek.- to co chcesz być moją dziewczyną ?...
(PRZEPRASZAM ALE KURWA MUSIAŁAM PASUJECIE DO SB W TWJ KSIĄŻCE MOŻECIE NAWET MNIE ZABIĆ ALE CHUJ)
-OCZYWIŚCIE ŻEEEEEEE.....
p.o.v gavira
-NO JAPIERDOLE WSZYSTKO MOKRE I DO WYJEBANIA NO
-spokojnie gavi przywiozę swój rzutnik I będzie okej
- NO dobra. Ej który dzisiaj ?
-19 A co ?
- O KURDE MICHALINA MA DZISIAJ URODZINY
-O NIE ZAPOMNIAŁEM TRZEBA PO PREZENT JECHAĆ
była szybka akcja poszliśmy się przebrać i pojechaliśmy po prezent
W sumie nawet byliśmy ubrani tak samo I dostrzegliśmy to dopiero w samochodzie. Gdy jechaliśmy śpiewaliśmy big klamoty po polsku jakoś nam to kiepsko szło ale trudno.
Kupiliśmy prezent I pojechaliśmy do domu michaliny.
-dobra to co idziemy
PEDRI już chciał dzwonić do drzwi ale ja zrobiłem z buta wjezdżam I CHUJ
Weszliśmy I usłyszeliśmy tylko jakieś-TAAAAAK OCZYWIŚCIE ŻE TAK TY DEBILU MÓJ
Weszliśmy do pokoju i zobaczyliśmy nathana I michalinę całujących się
I psa obok nich-NO NO NO CO MY TU WIDZIMY
powiedzieliśmy w tym samym czasie-emmm no chłopaki eeeee
-O BOSZ MICHALA WIEMY CO TU SIE ZADZIAŁO
-i wogóle to najlepszego
I wręczyliśmy jej małą torebeczkę z pudełkiem w środku-O MÓJ BOŻE CHŁOPAKI KOCHAM WAS TA BRANSOLETKA JEST ŚLICZNA
-my Ciebie też XD
NO CHYNA NIE MUSZE TŁUMACZYĆ KTO JEST KIM BO KAŻDY WIE NO WIĘC DZK ZA UWAGE DOBRANOC
![](https://img.wattpad.com/cover/334595081-288-k464146.jpg)
YOU ARE READING
coś więcej niż przyjaźń... [ gavi x pedri ] Zawieszam I Chuj
Randomopowieść o gavim I pedrim gavi się zakochuje w swoim najlepszym przyjacielu z klubu sportowego fc BARCELONY choć nie wie jak mu to wyznać......