IX

262 13 24
                                    

Na następny dzień

Obudziliśmy się nago bo pewnie odlecieliśmy po nocy pełnej wrażeń pedri jeszcze spał więc poszedłem do okna I odsłoniłem żaluzję.
No spanikowałem bo zaczęło padać A wszystko zostało na dworze...

-PEDRI WSTAWAJ

- co jest co się drzesz?

-DESZCZ PADA

-i co Z TEGO?

- TO Z TEGO ŻE WSZYSTKO NA DWORZE ZOSTAWILIŚMY

- O CHOLERA DOBRA CHODŹ IDZIEMY TO SPRZĄTNĄĆ

No i poszliśmy. Wszystko było mokre rzutnik będzie do wyrzucenia super.

P.o.v michalina (bo tak)
-NATHAN !

- CO ?!

-ZAJEBE CIE

-ZA CO ?!

- KURWA CZY TY NIE POTRAFISZ NAWET CELOWAĆ W KIBEL JA ROZUMIEM ŻE TY DESKI NIE OPUŚCISZ ALE ŻEBY KURWA OBOK KIBLA SIKAĆ TO JA NIE WIEM.

-ALE TO PIES Był

-JAPIERDOLE TY JEBANY DEBILU MY PSA NIE MAMY

-WŁAŚNIE ŻE KURWA MAMY CHODŹ NA DÓŁ DO SALONU

-O MÓJ BOŻE NATHAN
Łzy mi poleciały po policzkach ze szczęścia jak zobaczyłam w salonie haskiego.

-NAJLEPSZEGO STARA DUPO

-NIE NO KOCJAM CIE ZJEBIE
podeszłam do niego przytuliłam mocno I go pocałowałam nie sądziłam że kiedykolwiek to zrobię

-emmm przepraszam chyba nie trochę poniosło

- nie no co Ty
Odpowiedział I złączył nasze usta w delikatny ale namiętny pocałunek.

- to co chcesz być moją dziewczyną ?...

(PRZEPRASZAM ALE KURWA MUSIAŁAM PASUJECIE DO SB W TWJ KSIĄŻCE MOŻECIE NAWET MNIE ZABIĆ ALE CHUJ)

-OCZYWIŚCIE ŻEEEEEEE.....

p.o.v gavira

-NO JAPIERDOLE WSZYSTKO MOKRE I DO WYJEBANIA NO

-spokojnie gavi przywiozę swój rzutnik I będzie okej

- NO dobra. Ej który dzisiaj ?

-19 A co ?

- O KURDE MICHALINA MA DZISIAJ URODZINY

-O NIE ZAPOMNIAŁEM TRZEBA PO PREZENT JECHAĆ

była szybka akcja poszliśmy się przebrać i pojechaliśmy po prezent
W sumie nawet byliśmy ubrani tak samo I dostrzegliśmy to dopiero w samochodzie. Gdy jechaliśmy śpiewaliśmy big klamoty po polsku jakoś nam to kiepsko szło ale trudno.
Kupiliśmy prezent I pojechaliśmy do domu michaliny.
-dobra to co idziemy
PEDRI już chciał dzwonić do drzwi ale ja zrobiłem z buta wjezdżam I CHUJ

Weszliśmy I usłyszeliśmy tylko jakieś

-TAAAAAK OCZYWIŚCIE ŻE TAK TY DEBILU MÓJ

Weszliśmy do pokoju i zobaczyliśmy nathana I michalinę całujących się
I psa obok nich

-NO NO NO CO MY TU WIDZIMY
powiedzieliśmy w tym samym czasie

-emmm no chłopaki eeeee

-O BOSZ MICHALA WIEMY CO TU SIE ZADZIAŁO

-i wogóle to najlepszego
I wręczyliśmy jej małą torebeczkę z pudełkiem w środku

-O MÓJ BOŻE CHŁOPAKI KOCHAM WAS TA BRANSOLETKA JEST ŚLICZNA

-my Ciebie też XD

NO CHYNA NIE MUSZE TŁUMACZYĆ KTO JEST KIM BO KAŻDY WIE NO WIĘC DZK ZA UWAGE DOBRANOC

coś więcej niż przyjaźń... [ gavi x pedri ] Zawieszam I ChujWhere stories live. Discover now