Co Wy byście wybrali?
Czysty biznes? Czy miłość?
To będzie trudne dla panny Chung.
Przez większość życia jest zdana wyłącznie na siebie. Okazuje się, że nawet najbliższa rodzina wpędza ją w kłopoty.
Czy sobie poradzi?
Czy znajdzie oparcie w swoim...
- Dzień dobry, Kochanie... - usłyszałam od razu po otwarciu oczu.
- Dzień dobry. - mruknęłam i wtuliłamsię bardziej w jego gorąceciało. Czułamsię przy Nim całkowicie swobodnie i bezpiecznie... Kto by pomyślał, że tak właśniebędzie?
- Zrobię Ci śniadanie, na co masz ochotę? - cmoknął mnie w nos. Przygryzłamwargę na swoje kosmate myśli.
- Naa... - zamyśliłamsię - ... Na Ciebie. - szepnęłampatrząc mu prosto w oczy. Atmosfera od razu zgęstniała. Oddychaliśmy jednym powietrzem, dopóki nie złączył naszych ust.
- To przez Ciebie. Widziałeśsię w lustrze... Kto by się oparł. - flirtowałam z Nim. Yoongiuśmiechnąłsię uroczo, a na jego policzkach pokazał się delikatny róż... - Co sięstało? - zaśmiałamsię.
- Nic. To Twoja wina... - speszył sie i usiadł na krawędziłóżka
- Yoongi... - usiadłam za Nim i przytuliłamsię do Jego pleców. Chłopakzłapał mnie za dłonie.
- Mówię poważnie. Czasem mam wrażenie że to sen i gdy sięobudzę to znówbędziesz mnie nienawidzić... - powiedział ciszej.
- Ty nienawidziłeś mnie równie mocno. Poza tym, to nie sen... ... ________________ Oficjalnie zaczęłam nowe opowiadanie. Chyba jeszcze nie pisałam na taki temat. Mam nadzieję, że się przyjmie... Prolog jest zapomnianym wspomnieniem...
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.