Rozdział 8

97 4 2
                                    

Siedziałam dalej w ramionach Kajusza rozglądając się do okoła. Nie mogłam uwierzyć że to teraz mój nowy dom. Patrzyłam z ciekawością na marmurowe ściany otaczające sale tronową. Byłam tak zafascynowana architekturą wnętrza że nie zauważyłam wejścia blondynki która prowadziła nowych przybyłych gości. Jane spojrza£a na mnie zaskoczona. Uśmiechnęłam się do niej delikatnie a ona odwzajemniła mój uśmiech.
- Siostro wysyłają cię po jednego a ty wracasz z wieloma! Co za bystra dziewczyna!- zachwycił się Aro.- cóż za wspaniała nowina! Bella jednak żyje! Uwielbiam szczęśliwe zakończenia! Tak rzasko się zdarzają!- Aro chwycił dłoń bruneta. Zastanawiało mnie czemu.
- Aro ma zdolności czytania myśli jednym dotykiem. Już wszystko wiesz. Więc rób co należy. Zaczęli ze sobą rozmawiać ale miałam to gdzieś bo byłam za bardzo skupiona na pieszczotach Kajusza który zaczął gładzić moje włosy. Nie minęła chwiła i poczułam jego wargi na mojej szyi. Zaczął mnie lizać tam zaborczo a potem jego kły lekko się otarły o moją skórę. Jęknęłam starając się być cicho ale to było trudne. Te cholerne wampiry mnie wykończą. Pomyślałam mając dość tych stałych pieszczot. Nagle rozległ się chuk. Odwróciłam wzrok od Kajusza który zły warknął że już nie poświęcam mu uwagi. Zobaczyłam że rozpętała się walka pomiędzy Edwardem a jednym ze strażników. Chciałam mu pomóc ale silne ręce natychmiast mnie chwyciły mnie wpasie.- Zostawcie go!- krzyknęłam z całą mocą na jaką było mnie stać. Wampiry spojrzały na mnie wściekłe. Nawet Jane chociaż ta wydawała się bardziej zazdrosna podobnie jak Alec. Kajusz warknął ostro i chwycił mnie mocniej. Spróbowałam się wyrwać znowu ale syknął na mnie ostrzegawczo.
- Oni nie są godni twojej uwagi tesoro.- stwierdził Aro niezwykle zimnym tonem.- zabierz ją z tąd. Poprosił Kajusza który się zgodził.
- Nie ma mowy! Zostaję!- warknęłam na co popatrzyli na mnie w szoku. Miałam tylko nadzieję że wszyscy wyjdziemy z tąd żywi.

Wyjaśnienie zachowania Kajusza nie miało nic wspólnego z seksem. To jest ich matka kobieta która dała im dużo miłości. To jest ochronne zachowanie, a wampiry są bardzo terytorialne jeśli chodzi o partenrów i rodzinę. Przynajmniej tak gdzieś słyszałam:)

Matka VolturiWhere stories live. Discover now