Escape From The Past#1

154 11 4
                                    

- Pułap 10 000 metrów- Powiedziałam

- Przyjąłem

Odrzutowiec którym, pilotował mój partner pojawił się obok mnie, dałam znak, że wszystko ok. On przyjął to potwierdzając dłonią, a potem oddalił się ode mnie...

- Piękne widoki nieprawdaż?

- Takie piękne, że widzę tylko chmury

- Tobie nic nie dogodzi, nawet chmury Ci przeszkadzają- Stwierdziłam

- Chmury jak chmury, nie jestem pilotem dlatego, żeby podziwiać chmury

- Co wam nagle zebrało się na tematy chmurne?- Zapytała Aria

- Tyle się lata to nie ma o czym gadać

- Można gadać o wszystkim, np. Co robimy dzisiaj wieczorem?

- Ja odpoczywam, może i loty są piękne, ale wykańczające. Wieczorem człowiek nawet nie wie która godzina- Ja od razu padałam na łóżko gdy tylko przekroczyłam próg swojego mieszkania

- Halloweed dzisiaj pijemy, obecność obowiązkowa

Nagle zapaliła mi się czerwona kontrolka od silnika...

- O cholera- Przeraziłam się- Ludzie chyba straciłam silnik- Poinformowałam moich towarzyszy- Kontrolka mi się zapaliła

- Wyrównaj i zawracaj, leć do bazy i ląduj, jeśli nie, katapultuj się! Thea słyszysz?

- Czuję paliwo, coś jest nie tak

- Ląduj!

- Co? Powtórz bo nie słyszę

- Ląduj! Thea słyszysz mnie? Odbiór!

Nie panowałam nad samolotem, normalnie jakby ktoś nagle powyłączał wszystko i koniec...

*

Obudziłam się cała zdenerwowana... Znowu to samo, znowu śnił mi się ten koszmar, wszyscy mi wtedy powtarzali, że to jakiś cud, że przeżyłam ten upadek. Spojrzałam na godzinę, no pięknie 6:00 rano już nawet nie pamiętam kiedy normalnie spałam, ale teraz na pewno nie. Przebrałam się w sportowe ubranie, a potem włożyłem słuchawki w uszy i włączyłam muzykę. Poszłam pobiegać do parku...

Kocham swoją pracę, chodź inni by powiedzieli " Czy Ty jesteś normalna? Chcesz się zabić?"  Praca w
United State Air Force nie jest łatwa i fakt, można stracić życie, ale jeśli kocha to się robi to dlaczego miałabym z tego rezygnować? Chyba tylko siłą by musieli mnie zmusić do tego, żebym przestała latać. Kocham samoloty, kocham latać, ale od czasu tego wypadku mam zakaz latania póki nie wydobrzeje w stu procentach. Barany jedne myślą, że jestem jakąś kaleką czy co? Owszem może, mam problem z barkiem, ale do ciężkiej anielki nie jestem kaleką no! Nie mogą mi odebrać tego co kocham czyli samolotów i nieba! Ja jestem stworzona do latania, F-16 to moje dziecko... dobra muszę się ogarnąć bo zaczynam się mazgaić jak jakaś wariatka którą, nie jestem...

Biegałam chyba z godzinę, bo gdy spojrzałam na mojego smartwatcha pokazywał 8:30 więc wróciłam do domu, wzięłam prysznic, przebrałam się i zrobiłam kawę, a w międzyczasie włączyłam telewizor który, był nastawiony na wiadomości

" Dziś o godzinie 7:45 miała miejsce strzelanina w centrum Chicago, rannych zostało 10 osób, co do napastnika jeszcze nic nie wiadomo. Policja nadal go szuka "

Escape From The Past [ ZAWIESZONE]!Where stories live. Discover now