Wolałabym wrócić już do Waszyngtonu niż siedzieć w Chicago. Waszyngton to mój dom, moja praca, a cała jednostka jest jak moja rodzina. Tutaj czuję się obco...
Weszłam na posterunek gdzie panowała absolutna cisza co przyznam było nieco dziwne i podejrzane. Usiadłam przy biurku na którym, leżały jakieś dokumenty. Wzięłam je do ręki i zaczęłam czytać...
- To jakiś żart?- Zapytałam
- No! Jest nasza księżniczka- Halstead, powiedział to z kpiną, a pojawił się nagle nie wiadomo skąd przy biurku
- Dobra- Rzuciłam tymi dokumentami na biurko- Czego Ty chcesz?- Zapytałam patrząc się na niego
- Niczego- Odpowiedział krótko
Roześmiałam bo on zaczynał działać mi na nerwy, nie wiem z jakiego powodu Hank, każe pracować mi z tym pajacem. Tak mogę mówić do szefa po imieniu - był na tyle łaskawy...
- Czepiasz się mnie od momentu gdy tylko przekroczyłam próg tego posterunku, wtrącasz się w nie swoje sprawy, obgadujesz się mnie z innymi. Gościu o co Ci kurna chodzi?- Próbowałam uzyskać odpowiedź
Chyba tylko on był największym dupkiem na całym posterunku!
- Jeśli masz jakiś problem to się lecz- Doradziłam mu
- Jeśli ktoś ma się leczyć to Ty. Szukasz problemu tam gdzie go nie ma- Zarzucił mi
- Że ja się powinnam leczyć? To Ty ciągle zarzucasz mi, że jestem nieodpowiedzialna. Pracuję tu już od kilku tygodni, a Ty ciągle się mnie czepiasz. Do cholery Halstead, jaki masz problem!?- Z sekundy na sekundę miałam ochotę go strzelić
- Taki, że nienawidzę Twojego zachowania! Policjant nie powinien być lekkomyślny
- Och, tylko widzisz jest pewien problem. Ja nie jestem policjantką, nie powinno mnie tu w ogóle być. Pentagon i rząd mnie tu wysłali. Gdyby nie generał i pułkownik, teraz byłabym w Waszyngtonie i latała F-16
- Widocznie dałaś im się zmanipulować
- Mam prośbę- Spojrzałam się na niego- Nie wypowiadaj się o Waszyngtonie i Pentagonie jeśli nie wiesz nic o Amerykańskim rządzie- Zwróciłam mu uwagę
- Wiesz co- Chciał podejść do mnie, ale pojawił się Voight
- Co tu robicie?-Zapytał
My się nie odezwaliśmy, tylko patrzyliśmy na siebie spode łba...
- Zadałem pytanie
- Obecnie nie mamy nic do roboty- Odezwałam się
- Nie macie nic do roboty?- Powtórzył po nas- Co ze sprawą jubilerskiej sekty?
I znowu zaczęliśmy oboje patrzeć po sobie. To było mega wkurzające. Te jego ślepia się we mnie wpatrywały...
- Po ostatnim incydencie nie chciałem, żeby Thea, się przemęczała- Nagle zaczął mnie bronić - o co chodzi?
- No właśnie, Thea jak się czujesz?
- Dobrze, to był tylko chwilowy zawrót głowy. Wszystko jest już w porządku- Przyznałam
- To dobrze. Co z waszą obserwacją?
- Umówiliśmy się na jutro- Wypaliłam, a Jay spojrzał na mnie pytająco
- Świetnie, w przyszłym tygodniu chcę mieć na biurku raport odnośnie zamknięcia sprawy jubilera i mam nadzieję, że do tej pory złapiecie tego gówniarza- Uświadomił nas, a potem poszedł do swojego gabinetu
![](https://img.wattpad.com/cover/339518528-288-k488666.jpg)
YOU ARE READING
Escape From The Past [ ZAWIESZONE]!
ActionHistoria Thei, odznaczonego pilota Sił Powietrznych, która po tragicznym w skutkach wypadku zostaje odesłana do pracy w Chicago. Porucznik nie spodziewa się, że praca jaką ma do wykonania niewiele różni się od manewrowania w przestworzach. Opowieść...