Prolog

142 9 0
                                    

- Shikanoinie Heizou! - generał Kujou Sara bez zbędnych przywitań zwróciła się do detektywa.

- Witam szanowną panią generał! - wykrzyknął Heizou.

- Mam dla ciebie zadanie - oznajmiła.

- Wybacz Saro, jednak aktualnie już mam jedną sprawę do rozwiązania.

- Dla ciebie to będzie bułka z masłem, a policja nie potrafi się sama z tym uporać - wyjaśniła Sara.

- Czy to mój problem? - detektyw nie chciał przyjmować nowej roboty.

- Tak. Posłuchaj mnie: w mieście grasuje złodziej. Nie jest niebezpieczny, ale jest wrzodem na dupie mieszkańców, więc zrób z nim porządek - powiedziała rzucając na biurko akta.

Heizou otworzył plik. Jego oczom ukazała się jedna kartka, na której widniała krótka notatka i niewyraźne zdjęcie.

- No błagam, przecież tu nic nie ma! - zaoponował.

- Wiemy że dasz sobie z tym radę. Powodzenia - pożegnała się generał i wyszła.

- No to pięknie - westchnął nieszczęśliwy chłopak - Dlaczego to zawsze spada na mnie?

Skradła mi serce | Heizou x OC/readerOnde histórias criam vida. Descubra agora