Tortury

1.5K 37 30
                                    


Pov Hailie

Obudziłam się z dużym bólem głowy. Jerrego obok mnie już nie było. Na swoim ciele zobaczyłam wiele ran.

-Dlaczego ja?!- krzyknęłam, a wtedy do pokoju wszedł Jerry.

-Coś Ci nie pasuje?- zapytał.

-Tak! Ty mi tu nie pasujesz!- krzyknęłam.

-Maruda nam się włączyła- Jerry podszedł bliżej mnie.

No nie znowu się zaczyna. Tym razem Jerry nie chciał mnie razić prądem. On chciał zrobić mi coś dużo gorszego. On chciał mnie zgwałcić.

-Zabawmy się- powiedział.

Nie potrafiłam nic powiedzieć. Jerry zaczął mnie rozbierać, a potem...

Skip time: około 20 minut...

Kiedy Jerry skończył te okropne tortury, ubrał się, a ja zaczęłam płakać i skuliłam się w kłębek. Jerry wyszedł z tego ciemnego pomieszczenia, mocno trzaskając przy tym drzwiami. Czułam się okropnie. Po chwili zauważyłam, że przy drzwiach leży mój telefon, który na początku porwania zabrał mi Jerry. Przeczołgałam się do niego i z trudem wzięłam do ręki. Byłam tutaj już 2 miesiące. Kompletnie straciłam poczucie czasu. Szybko weszłam w aplikacje, z której mogłabym zadzwonić do któregoś z braci. Pierwszy wyświetlił się Will, więc szybko nacisnęłam słuchawkę.


Rozmowa Hailie z Willem

-Halo?

-O matko! Will! Jak dobrze Cię słyszeć!

-Kto mówi?

-To ja Hailie, twoja malutka siostrzyczka.

-To niemożliwie, Hailie nie żyje.

-Will, to naprawdę ja.

-Proszę nie robić sobie takich żartów, do widzenia.

Will się rozłączył. Postanowiłam, że następnie zadzwonię do Dylana.


Rozmowa Hailie z Dylanem

-Dylan!

-Przepraszam, ale kto mówi?

-To ja Hailie!

-Beznadziejny żart.

Dylan również się rozłączył. Dlaczego mi nie wierzą? Teraz postanowiłam zadzwonić do Shane'a.


Rozmowa Hailie z Shane'em

-Shane Monet, w czym mogę służyć?

-Shane pomocy!

-Kto mówi?

-Hailie Monet, twoja siostra.

-Ona nie żyje, proszę nie dzwonić.

Shane też się rozłączył, chciałam się poddać, ale mama zawsze uczyła mnie, aby walczyć do końca, więc znalazłam numer Tongo i zadzwoniłam.


Rozmowa Hailie z Tonym

-Tony, proszę pomóż!

-Z kim rozmawiam?

-To ja Hailie, proszę uwierz mi.

-Czwarty taki telefon w tym tygodniu, nie nabiorę się, do widzenia.

Tony się rozłączył. Został mi tylko Vincent.


Rozmowa Hailie z Vincentem.

-Dzień dobry, z tej strony Vincent Monet, w czym mogę służyć.

-Vince, uratuj mnie, proszę?

-Hailie?

-Tak to ja!

-To niemożliwe, ona nie żyje.

On też się rozłączył. Właśnie! Dlaczego wcześniej o tym nie pomyślałam! Jason! On na pewno mi uwierzy!


Rozmowa Hailie z Jasonem

-Halo?

-Jason! To ja Hailie, proszę pomóż mi!

-Gdzie jesteś?

-Nie mam pojęcia, wyślę Ci lokalizację i na pewno jestem w jakiejś piwnicy, bo jest tu ciemno i bardzo zimno.

-Trzymaj się Hailie, już jadę.

-Dzięki.

Tym razem to ja się rozłączyłam. Udało się! Nienawidzę moich braci! Jak mogli mnie nie poznać! Nie chcę do nich wracać.


Hejka! Jak minęła Wam majówka? Dzisiaj trochę dłuższy rozdział i mam nadzieję, że Wam się spodobał. Jak myślicie, dlaczego bracia Monet nie uwierzyli Hailie? Czy Jason ją uratuje? A może sam zostanie złapany. Biedna Hailie. Jeśli macie jakieś przeczucia lub pomysły to z chęcią ich wysłucham <3 Ten rozdział był inspirowany książką Maccela17. Jest bardzo ciekawa więc polecam przeczytać.

Przepraszam Maccela17 , ale wattpad mi się chyba zepsuł, bo nie mogę Cię oznaczyć. <3333






<3 Dziękuję za 9840 wyświetleń <3

<3 Za 292 głosów <3

<3 i 368 komentarzy <3


Krytyka*

Błędy*

Pomysły*

Ocena*

Mile widziane ;)

<3 Życzę wszystkim udanego dnia <3

Do zobaczenia! :*

Liczba wyrazów: 543

Rodzina monet :*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz