Miłego czytania!Po powrocie do domu zastałam zapach pieczonego ciasta.
-Jane to ty?!
Zapytała ciocia.
-Tak!
Krzyknęłam, a zaraz po tym przekroczyłam próg kuchni.
-Jak to pachnie.
-Jak ciasto?
-Jak arcydzieło stworzone przez samego boga.
Zaśmiała się i odwróciła by nalać sobie wody.
-Gdzie Hunt?
-Jest z Izzy na spacerze.
-Uuuu.
-No właśnie!
Pisnęła jak nastolatka.
-A ty masz jakiegoś na oku?
Zapytałam przyglądając się jej.
-Kiedyś miałam, niestety musiał wyjechać do swojej jak się okazało dziewczyny.
Zesmutniała.
-Dupek.
-Dupek.
Zaśmiałyśmy się.
-Dobra lecę pod prysznic.
Powiedziałam i udałam się w stronę pokoju, a następnie łazienki.
Biały top i czarne spodenki ułożyłam na pralce i weszłam pod strumień wody.-Halo?
Zapytałam odbierając telefon.
-Cześć ptaszku, zbieraj się za chwilę będę pod twoim domen.
-Co? Dlaczego?
-Chce ci coś pokazać. To randka nie możesz odmówić.
Westchnęłam i na szybko zrobiłam sobie makijaż. Nie wyszedł idealnie ale lepsze to niż nic.
-Jane ktoś do ciebie!
Krzyknęła ciocia.
Psiknęłam się moją ulubioną perfumą i wybiegłam z pokoju trzymając w dłoni telefon.-Wyglądasz pięknie ptaszyno.
Powiedział Reggie i pocałował mnie przelotnie w usta.
-Dziękuje Reggie.
Uśmiechnęłam się słodko.
-Mam nadzieję że będziecie grzeczni. Mam karabin mój drogi towarzyszu.
Powiedziała mierząc Reggie'go morderczym wzrokiem.
-Ciociu!
Upomniałam ją. Nigdy się tak nie zachowywała. Nawet Blaise'a przyjęła z otwartymi ramionami.
Może naprawdę na starość odbija?Wsiadłam do jaguara Reggie'go.
We wnętrzu pachniało papierosami na co się skrzywiłam.-Palisz?
-Tak, a ty nie?
-Nienawidzę tego gówna.
Wzruszyłam ramionami.
-Nie są takie złe Jane.
-Są.
-Dobra, spokojnie.
Powiedział i uniósł jedną rękę.
Po około 20 minutach drogi spędzonej na rozmowie o ulubionym bohaterze filmowym Reggie'go dotarliśmy.
Wokół było masa ludzi od 16 do nawet 40 lat jeśli nie więcej.
Dziewczyny stały ubrane w wyzywające sukienki bądź spódniczki (nie wszystkie rzecz jasna). Coś na co również zwróciłam było to że znajdowaliśmy się w tej gorszej części Florydy - popełniano tu mnóstwo nielegalnych rzeczy, jedną z nich były właśnie wyścigi.
CZYTASZ
Skradziony pocałunek
Teen FictionJane Pierce prowadzi dość nudne życie, które zmienia się gdy niejaki Blaise Sanchez skrada jej pierwszy pocałunek. Co wydarzy się dalej? Jeśli masz ochotę dowiedz się sam. Jeśli pojawią się błędy najmocniej przepraszam ale leżę z ortografią. ⚠️Pojaw...