o największym toksiku

#7

Good Afternoon, Kochani🥰🥰🥰. Witam was w piękne południe, gejowego miesiąca.

Dzisiaj mamy 2 część "manipulacji" , czyli krótko omówimy sobie dlaczego jej manipulacja nie trzymała się tak właściwie niczego. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam😽😽😽

Tak więc, wszyscy już wiemy, że nastawiała ludzi przeciwko nam i po prostu kłamała, że to my jesteśmy te złe itd.

Mówiła, że to my byłyście dla niej toksyczne.

No dobra,

Ale.

Zacznijmy od tego, że na serwerze była tylko nasza czwórka. Ona była założycielką serwera i tylko sobie dała admina przez co nas wyciszała lub usuwała nasze wiadomości.

I czaicie, że według jej zeznań wyglądało to tak, że cały serwer był przeciwko niej. W momencie kiedy jako założycielka mogła go po prostu usunąć czy cokolwiek,a ona niby dała się "bullyngować' 3 osobom, z czego ona nie zakończyła tej "toksycznej" relacji tylko właśnie te "toksyczne osoby".

Jakby, wydaje mi się, że toksyczne relacje nie do końca tak działają.

Pamiętajcie. Jak chcecie kłamać, to róbcie to dobrze.

Btw. Może ktoś będzie chętny na super serwer🥰🥰🥰 ( będziemy tam czytać smuty na role😻😻😻 )

Pozdrawiam, Szmata 09.