Pokoje

10 1 0
                                    

       Jak już mówiłam nad wielkimi wrotami academi widniał napis "Mushroom Academy". 
- Hej, Mush ci cię tak zamurowało?
- Nic tylko ta academia jest, jest OGROMNA!!- prawie ze wykrzyczałem ostatnie słowa.

- No dla pierwszoroczniaków może robić wrażenie.

Zaniemówiłem gdy Nate złapał mnie za ręce i pociągnął w stronę ogromnych drzwi.
- Choć szybko bo spóźnimy się na apel!
- Już, już - powiedziałam zdyszana.

- Witajcie uczniowie, wszystkich razem z nowymi uczniami. Osoby z pierwszego roku zapraszam do mnie.

        Od razu ruszyłam na środek, a wraz ze mną wiele osób. Stanęliśmy w szeregu aż do momentu gdy odezwałam się dyrektorka( jeśli się nie mylę to nazywała się Starling Boul)

- Poproszę do siebie 2 uczniów z klas trzecich- podeszło dwóch chłopaków jeden blondyn bardzo wysoki o zielonych oczach  a drugi trochę niższy brunet  był dość ciekawie ubrany bo nie miał mundurka lecz bluzę z kapturem i dressy. Gdy inne klasy już poszły nas zaczęli  odprowadzać  do naszych apartamentów.
- Hej jestem, Jake a to Luka.- powiedział blondyn
- Hej ja to luka.- powiedział i pomachał ręka.
- Hej, sorry nie chce być wścibska ale dlaczego nie masz mundurka?- zapytałam.
- Ach no tak, jestem synem dyrektorki. Mam więcej luzu wiec mogę nosić co chce. - odpowiedział brunet, a ja się uśmiechnęłam co odwzajemnił.

Skip time: 30min

- Okej jeszcze wy trzy, jak wam na imię?
- Eli...Eli Wolfort, mam moc lodu.
- Quicklie Darling, mam moc zwierząt mistycznych.Mówcie mi Quick.
- ...a ty to kto?
- Mush Ossely.
- A jaką masz moc?
- Jesteś dość dociekliwy- powiedziałam z czego brunet się zaśmiał i odpuścił.
- Oto wasz pokój czy coś tam...

Był to mały apartament w odcieniach białego i czarnego. Był on bardzo nowoczesny z trzema sypialniami, dwoma łazienkami i kuchnio-salonem.
- Eee no, luksusy- powiedziała Quick.
- No tu to ja mogę mieszkać powiedziałam z czego Luka się zaśmiał.
- No jak dla ciebie to jest chyba jak dom człowieka dla małej mrówki- powiedział prześmiewczo i poszedł do mnie

- Jesteś taka mała ze możesz być  podpórką na moją rękę- dziewczyn nie było przy tym wiec jedyne co mogłam zrobić to wejść do swojego pokoju co zrobiłam.
- Ej noooo, nie obrażaj się! Chodź tu do mnie- powiedział ja podeszłam a on mnie przytulił, przypominam znam go niecały jeden dzień. W takim uścisku staliśmy chwile aż do pokoju weszła...

✨jak sie podoba, 370 słów✨

The Mushroom Academy Where stories live. Discover now