Rozdział 22

81 8 37
                                    

Ava

Siedziałem na krześle przy biurku. Miałem tego nie robić. Obiecałem sobie, że tego nie zrobię, przecież to mnie wprowadzi tylko w stan tęsknoty za Theo.

A jednak siedziałem przy biurku, czerwona kamera w mojej dłoni, palec na przycisku przewijania, łzy w moich oczach. Słysząc sam radosny głos Theo chciało mi się płakać.

Chciało mi się płakać na samą myśl o tym jak wiele czasu straciliśmy przez te wszystkie osobowości. Płakać mi się chciało na samą myśl, że niedługo muszę wrócić do rzeczywistości.

"Pochwal się kamerze swoim podrywem roku" słyszałem swój głos na nagraniu, patrzyłem jak mój kochany Theo opiera brodę o moje ramię, jak widać nas oboje w lustrze. Nie pamiętam gdzie to nagrywaliśmy.

"To był podryw roku" upierał się rozbawiony Theo "Skarbie, twoje gwiazdy musiały być twoim starym, bo złodzieje oczu" pochwalił się mój chłopak, wtulając twarz w moją szyję. Chichotałem, starając się od niego odsunąć.

"Musisz się ogolić, tandeciarzu" odsuwając się, spojrzałem w oczy Theo, które na nagraniu były ledwo pikselami "Twoja broda mnie łaskocze"

"Słabość Avy odnaleziona, pora ją wykorzystać!"

"Nie! THEO!" Nagranie się skończyło, zatrzymując na pierwszej klatce, gdzie oboje stoimy uśmiechnięci. Przewinąłem do kolejnego filmu i nacisnąłem start.

"Patrz uważnie" powiedział Theo na nagraniu, a kamera starała się złapać ostrość z jego dwukolorowych włosów na plastikowy kubek przed nim "Widzisz ten kubek?"

"Widzę"

"Sprawdź czy jest prawdziwy" podał mi w dłoń plastikowy kubek. Kamera jednak nie objęła tego jak sprawdzałem czy plastik jest plastikowy czy raczej drewniany. Kamera skupiona była na twarzy Theo, który dumnie się uśmiechał i wyczekiwał z cierpliwością następnych moich ruchów.

"Najprawdziwszy przetworzony dinozaur" potwierdziłem, oddając kubek w ręce mojego chłopaka. Przykrył go uważnie chusteczką i spojrzał na mnie.

"Jest kubek?"

"Jest kubek"

Theo uderzył dłonią o kubek, przez co ten się zgniótł, a ja wybuchłem śmiechem. Chłopak podniósł chustkę, pokazując zgnieciony kubek.

"Jest teraz zgnieciony. Widzisz jaka magia? Dziękuję, dziękuję, jestem tu od poniedziałku do piątku" pochwalił się mężczyzna, kłaniając się, a nagranie kończy się na moim jeszcze głośniejszym parsknięciu śmiechem.

Kolejne nagranie. Jesteśmy na auli i tym razem to Theo trzyma kamerę. Ja jestem skupiony na tym co mówi profesor i najwyraźniej nie zauważyłem, że mój chłopak nas nagrywa.

Pokazał kamerze, aby być cicho, spojrzał na mnie, a jego usta znalazły się na kąciku moich, całując je z delikatnością. Cała moja uwaga skupiła się na Theo, który był najwyraźniej bardzo z siebie dumny.

Oboje pokazaliśmy sobie języki, ja coś do niego szepnąłem, a on... On powiedział do mnie coś, co najwyraźniej było czymś niespodziewanym. Widziałem po swoich ustach, że mówię "Czekaj serio?" Ale nie widziałem  ust Theo, aby wiedzieć co on na to odpowiedział.

Dopiero po chwili mężczyzna zwrócił się do kamery dumny i wyjaśnił o co właściwie chodziło.

"Dla kamery, właśnie powiedziałem Avie, że go kocham" odparł dumny z siebie mężczyzna, a ja czułem jak łzy spływają mi po policzkach. Przejechałem kciukiem po ekranie, gdzie była buzia mojego ukochanego, czując się jak ostatni potwór.

"Połączył nas fanfik" AO3 x WattpadUnde poveștirile trăiesc. Descoperă acum