3

145 5 5
                                    

Obudziły mnie promienie słońca przechodzące przez okno.

Odziwo aż tak nie bolał mnie łeb, pewnie przez to że przyszłam do nich gdy byli już mocno wstawieni. Ale to dobrze, przynajmniej raz Kylie nie masz kaca.

Przetarłam oczy i chciałam wstać z łóżka, gdy nagle poczułam na swojej tali duże, ciepłe dłonie JJ'a.

Delikatnie zabrałam jego rękę i wyszłam na taras by poszukać mojego telefonu.

- no w końcu - uśmiechnęłam się do siebie że znalazłam komórkę, która miała aż 5%, dobra wystarczy, bywało gorzej.

Sprawdziłam godzinę i powiadomienia, były od Sarah i od .. od Rafe'a?! Czego on znów chce.

Od: IDIOTA🖕
Kylie przepraszam.

Teraz te przeprosiny to wsadź sobie w dupę.
Wyłączyłam telefon i schowałam do torebki.

Na stoliku leżał skręt JJ'a więc zapaliłam. Muszę zniżyć sobie ciśnienie. A zapowiadał się taki fajny dzień.

Zaciągałam się używką aż poczułam że burczy mi w brzuchu, w sumie nie dziwię się, jedynie co zjadłam to curry z kurczaka o jakiejś 20 a mamy prawie 10.
Spaliłam blanta i udałam się do kuchni Johna B.

Jak oni wyglądają uroczo jak śpią.

Otworzyłam lodówkę, w której znajdowało się nic. No dobra czas zrobić zakupy dla nas.

Przeszukałam szafę bruneta, w której zostawiałam moje ciuchy. Znalazłam mój czarny dwuczęściowy strój kąpielowy i czarne jeansowe spodenki.

Wzięłam też hawajską koszulę Johna B. Tak kocham zabierać im ciuchy. Wzięłam rzeczy i poszłam się przebrać do łazienki.

Przy okazji uczesałam włosy w wysokiego kucyka. Wychodząc z domu wzięłam okulary przeciwsłoneczne JJ'a i torebkę.

Postanowiłam że pójdę do sklepu po stronie płotek. Po ostatnim incydencie wolę nie ryzykować.

Wzięłam koszyk i spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy czyli jakiś chleb, szynka, ser i jakieś najpotrzebniejsze produkty. Oczywiście wzięłam też jakieś owce i warzywa i przede wszystkim piwo.

Możecie się zdziwić że 16 latka bierze piwo ale spokojnie kolejną zaletą bycia płotką to to że nie pytają nas o dowód.

Podeszłam do kasy i zaczęłam wykładać moje produkty, których miało być trochę a były aż dwie siaty

- 30$ - odpowiedziała miłym głosem kasjerka

- proszę - podałam jej 50$ ponieważ nie miałam mniej gotówi przy sobie

- reszty nie trzeba - uśmiechnęłam się pakując produkty do torby.

Huragan Agatha zbliża się do wyspy Kildare na wybrzeżu Karoliny Północnej - usłyszałam głos w mały radiu stojącym tuż za kasjerką.

No cóż takie huragany to norma w Outer banks, czasem są gorsze czasem nie.

Zobaczymy czy Aghata będzie miła.

Spakowałam wszystkie produkty do torby i wyszłam ze sklepu, równie dobrze moglibyśmy pójść do Wraku ale niech już mają zapasy, które i tak skończą im się w jakiś tydzień lub się przeterminują.

Gdy byłam już w połowie drogi usłyszałam za sobą jakieś auto nic by nie było w tym dziwnego gdyby nie to że się zatrzymało.

Nie należałam do osób które zaraz obsrają gacie bo jakieś auto się zatrzymało. Uważałam się za osobę odważna jak na płotkę przystało. Odwróciłam się w kierunku samochodu, z którego wysiadł młody, przystojny brunet.

𝚂𝚞𝚖𝚖𝚎𝚛 𝙾𝚝𝚑𝚎𝚛 𝚃𝚑𝚊𝚗 𝙴𝚟𝚎𝚛  - Rafe Cameron Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz