Rozdział X

159 2 0
                                    

Od kilku godzin siedzę sama w pokoju i myślę o wszystkim , o Ricardo , o tym facecie , o Mojej rodzinie . Kim Ja tak naprawdę jestem , kim są moi bliscy ? okazuję się że tak naprawdę nie znam swojej rodziny , odkąd pamiętam jestem Olivia a tu nagle dowiaduję się że nawet Moje imię nie jest prawdziwe . Kto mówi prawdę a kto kłamie ? . Czy Ricardo byłby w stanie mnie skrzywdzić ? zrobię wszystko żeby się tego dowiedzieć . Zdecydowałam się że się z Nim spotkam , jeśli będzie taka potrzeba to powiem Mu o tamtym facecie i o tym wszystkim czego się dowiedziałam . 

Ricardo napisał mi wiadomość żebyśmy się spotkali o 20:00 w tej restauracji co rano . Dochodziła godzina naszego spotkania , nie mogłam sobie znaleźć miejsca , ciągle myślałam co Mu powiedzieć , co On mi powie . Zeszłam na dół do restauracji i zajęłam stolik , zamówiłam sobie drinka żeby dodał mi chociaż troszkę odwagi przed naszą rozmową . 

Po kilku minutach drzwi się otworzyły , odwróciłam  głowę w ich stronę i oto wszedł On . Nie wiem jak On to robi ale za każdym razem jak na Niego patrzę to Moje Serce szybciej biję , zaczął kierować się do stolika a Ja w duchu uspokajałam samą siebie .

Podszedł do mnie i nachylił się nade mną po czym pocałował mnie w policzek 

- Witaj Piękna - posłał mi ten swój zabójczy uśmiech i w tym momencie Moja cała pewność siebie poszła w diabli .

- Cześć - posłałam mu delikatny uśmiech i miałam tylko nadzieję że Moja odwaga powróci . 

Siedziałam i przyglądałam się Jego idealnej twarzy , był tak cholernie przystojny i tak cholernie pociągający , ale co ja mówię , przecież wszystko może okazać się prawdą co mówił tamten facet i Ricardo chcę tylko zemsty a Ja jestem Jego celem . 

- Posłuchaj Ricardo - zaczęłam niepewnie - musimy porozmawiać .

- O co chodzi Księżniczko ? wyglądasz na zdenerwowaną - zapytał bacznie mi się przyglądając .

- Nie tutaj , chodźmy stąd .

- To może pójdziemy do Mojego pokoju ? tam na spokojnie będziemy mogli porozmawiać i nikt Nam nie będzie przeszkadzał ? -zapytał i w Jego głosie było czuć zawahanie .

- Dobrze , w takim razie prowadź .

Po kilku minutach byliśmy już w Jego pokoju .

- Rozgość się , napijesz się czegoś ? 

- Poproszę coś mocniejszego - odparłam i usiadłam na skraju Jego łóżka .

Obserwowałam każdy Jego ruch , był taki opanowany ale zarazem było widać że się denerwuję . Boże a jeśli On mi coś zrobi a Ja sama podałam Mu się jak na tacy ? Boże jaka Ja jestem Kurwa głupia . Sama nie mogłam uwierzyć w to co ja wyprawiam . Nagle ocknął mnie dźwięk Jego telefonu .

- Przepraszam muszę odebrać - powiedział po czym odebrał telefon i wyszedł na korytarz . Po kilku sekundach wrócił i zauważyłam że ten telefon nie należał do przyjemnych , widziałam jak Jego każdy mięsień jest napięty a jego dłonie są mocne zaciśnięte .

- Księżniczko muszę na chwilę zejść na dół , mogłabyś poczekać na mnie ? za chwilkę wrócę ? - zapytał po czym ubrał marynarkę od garnituru i czekał na Moją odpowiedź . 

- Jasne poczekam , nic się nie dzieję - posłałam mu uśmiech . 

Ricardo wyszedł a ja podeszłam po cichu do drzwi i nadsłuchiwałam czy napewno poszedł , gdy nie słyszałam już Jego kroków , do głowy wpadł mi bardzo głupi pomysł żeby się rozglądnąć i przeszukać Jego rzeczy , kto wie może coś znajdę , jakąś wskazówkę .

Zaczęłam przeglądać Jego rzeczy ale niestety nie znalazłam nic co mogłoby mi pomóc znaleźć odpowiedź na moje pytanie . Zauważyłam że spod łóżka wystaję coś czarnego , kucnęłam i sięgnełam po tą rzecz . Okazało się że to jest czarna teczka , wzięłam ją do ręki i postanowiłam otworzyć . Gdy ją otworzyłam zamarłam , czułam jak moje serce przyśpiesza a mi zaczyna brakować tchu . W tej teczce były Moje zdjęcia , notatki , tak samo jak u tamtego faceta , na odwrocie każdego zdjęcia były daty i godziny kiedy je zrobiono . 

W tamtym momencie dotarło do mnie że to jest prawda , Ricardo chce mnie zabić . Od  samego początku wiedział kim jestem i to nie jest przypadek że się spotkaliśmy , wszystko było zaplanowane od początku . Chciałam stamtąd uciec jak najszybciej , gdy zamknęłam teczkę i miałam już ją odłożyć , poczułam cos na ustach , ktoś mnie złapał i przyłożył jakąś szmatkę która była nasiąknięta jakąś substancje , czułam jak zaczynam odpływać ....


Wieczór Panieński / Queen Mafia /Where stories live. Discover now