Rozdział XV

88 4 0
                                    

Po ostrej wymianie zdań i wyznaniach Moich niby Rodziców i Ricardo nie wiem jak długo analizowałam wszystkie informacje które usłyszałam . W mojej głowie był cholerny mętlik , wiem jedno , jak tylko się obudzę chce odrazu wiedzieć wszystko , mają odpowiedzieć na każde Moje pytanie , są mi to winni . Całe życie żyłam w kłamstwie i teraz przyszedł czas na wyjaśnienia a Ja wiem że nie odpuszczę . Nie mogę dopuścić do siebie myśli że osoby które Kochałam Nad Życie i byli najważniejsi w Moim życiu tak perfidnie mnie kłamali . Nie wiem nawet kiedy zasnęłam , byłam strasznie zmęczona .

Gdy ponownie się obudziłam , ponowiłam próby otwarcia oczu i się udało ! Dałam radę !

Dajesz Olivia , dasz radę !

Zajęło mi chwilę niczym Moje oczy przyzwyczaiły się do światła , gdy obraz już mi się w pełni wyostrzył rozejrzałam się po sali , spojrzałam w lewą stronę i zamarłam . Na krześle obok Mojego łóżka spał Ricardo trzymając cały czas Moją dłoń , był okryty swoją marynarka . Przyglądałam mu się dłuższą chwilę i wyglądał tak samo jak ostatnim razem gdy Go widziałam , był tak samo cholernie przystojny . Na samą myśl że nosiłam w sobie Jego dziecko łzy same spłynęły po Moich policzkach . Ciągle zadawałam sobie pytanie jakim skurwielem trzeba być żeby zabić coś co tak naprawdę jeszcze nie żyło , jak można odebrać komuś życie nim tak naprawdę jeszcze się nie zaczęło .

Poruszyłam delikatnie dłonią która trzymał Ricardo , spojrzałam na Niego , otworzył oczy i patrzył na Mnie , chyba nie docierał do Niego fakt że się obudziłam bo dopiero po chwili zerwał się z krzesła zrzucając Swoją marynarkę na ziemi i usiadł na Moim łóżku .

-Olivia Kruszynko obudziłaś się - szepnął gładząc Mój policzek - Coś Cię boli ? Czemu płaczesz ? - Zapytał

Nie odpowiedziałam nic , tylko patrzyłam na Niego . Widziałam po Jego twarzy że był cholernie zmęczony . Chciałam coś powiedzieć ,  krzyczeć na Niego , zacząć Go bić zrobić Kurwa cokolwiek ale nie byłam w stanie . Te wszystkie wydarzenie zniszczyły mnie bardziej niż myślałam , czułam że Moje serce jest pęknięte , że Moja dusza umarła , jedyne co mi pozostało to obojętność ....

-Chce porozmawiać z Rodzicami - oznajmiłam po chwili - Teraz .

-Juz Ich wołam Kruszynko , są na korytarzu - odpowiedział i pocałował Mnie w czoło po czym wyszedł na korytarz .

Po chwili do sali weszły dwie osoby , osoby które w tej chwili tak bardzo bliskie okazały się być całkiem obce .

-Olivia ! Córeczko tak bardzo się cieszę że Jesteś już z nami - powiedziała Mama przez łzy i chciała podejść do Mojego łóżka ale wyciągnęłam dłoń przed siebie dając Jej do zrozumienia żeby się nie zbliżała .

Zatrzymała się i spojrzała na mnie pytającym wzrokiem po czym przeniosła go na Tatę .

-Nie . Nie podchodź do Mnie , nie dotykaj Mnie Mamo czy kimkolwiek dla Mnie Jesteś - powiedziałam Jej patrząc prosto w oczy .

-Ale Córeczko o czym Ty mówisz ! Dlaczego ...- nie dałam Jej dokończyć tylko wysyczalam do niej - Nigdy nie byłam , nie Jestem i nie będę Twoja Córeczką ! A teraz czekam na wyjaśnienia chyba mi się należą nie uważacie Kochani rodzice ?.

Widziałam że Mama się spięła na Moje słowa , spojrzała zszokowana na tatę po czym westchnęła ciężko i usiadła na skraju łóżka .

-Co chcesz wiedzieć ? Pytaj - powiedziała zrezygnowana .

-Mam tylko jedno pytanie , kim Jestem ? -  zapytałam patrząc na Nią .

-Skarbie - szepnęła i chciała mnie chwycić za dłoń ale ją odsunęłam - dobrze , powiem Ci wszystko ale proszę Cię o jedno , nie oceniaj Nas - Jak już wiesz chociaż nie wiem skąd , nie jesteśmy Twoimi biologicznymi rodzicami , Ja jestem siostrą Twojej Mamy . Twoja Mama gdy była młoda poznała przystojnego Włocha i jak zawsze opowiadała zakochali się w Sobie od pierwszego wejrzenia . Jak się później okazało Twój tata nie był zwykłym przeciętnym człowiekiem , zajmował najwyższą range Mafii i nie jest tu Mowa tylko o Włoszech . Twoja Mama była w nim tak zakochana że nie patrzyła na to jak bardzo niebezpieczne będzie życie z Nim.  Kochała Go nad Życie i poświęciła wszystko w imię miłości - powiedziała i zatrzymała się na chwilę tak jakby analizowała całe Jej życie , i gdy zobaczyłam jak po Jej policzkach zaczynają spływać łzy , poczułam to samo , kilka samotnych łez spłynęło również po Moich policzkach , wzięła głęboki wdech i kontynuowała - Twoja mama była piękną kobietą , wielu mężczyzną się podobała a jednym z nich był również Antonio , ten sam przez którego przeszłaś przez piekło . Sandra nie zwracała na Niego uwagi , była ślepo zakochana w Gabrielu Twoim Tacie. Po kilku latach ich związku pojawiłaś się na świecie Ty . Jak to bywa w mafii , kiedy na świat przyjdzie dziewczynka to jest ona odrazu obiecana na żonę innemu członkowi mafii aby połączyć rodziny i zwiększyć Swoje imperium . Twoim wybrankiem był Ricardo ... Sandra broniła się przed tym abyś Ty musiała się wychowywać w takim brudnym świecie i chociaż do zaręczyn żebyś żyła spokojnym życiem nie oglądając się ciągle za siebie . Poprosiła mnie abym Cię ukryła i wychowywała jak własną Córkę . Zabraliśmy Cię , zmieniliśmy imiona oraz nazwisko , stworzyliśmy inną tożsamość . Niedługo po tym Twoi rodzice zginęli rzekomo w wypadku samochodowym , ale my doskonale wiemy że stał za tym Antonio , wszystko zostało zatuszowane a sprawa umorzona z braku dowodów na udział osób trzecich . Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się że Antonio nie wiadomo jakim cudem trafił na nasz ślad , wiedzieliśmy że Jesteś w niebezpieczeństwie , dlatego odbyła się tamta kolacja z Ricardo , ale niestety przebiegła ona nie tak jak planowaliśmy .

-Kim Jest Antonio ?

-To Twój Wujek , brat Twojego Taty Olivio .

Mój Wujek ?! Mój Wujek zabił Swojego Brata i Jego Żonę a później chciał zabić mnie ? Nie nie nie , to za dużo jak dla mnie ...

-Dlaczego mnie porwał i czego On kurwa chce od Ricardo ? Dlaczego był przekonany że Ricardo zrobi wszystko żeby mnie uwolnić ?

-Byłaś mu obiecana skarbie , a z racji Tego że Twój Tata nie żyje to Ty jesteś spadkobierczynią całego imperium które masz odziedziczyć po ślubie . Antonio zawsze był dwulicowy , dla Niego liczą się pieniądze i władze . Chciał zmusić Ricarda aby zrzekł się Swojego tytułu na Jego rzecz - powiedziała i spojrzała w Moje oczy z tak cholernie ogromnym bólem - wybacz Nam że Ci o niczym nie powiedzieliśmy ale chcieliśmy Cię chronić to wszystko .

-Czy to już wszystko czy jeszcze są jakieś tajemnice ? - zapytałam mając nadzieję że zaprzeczy , nie wiem ile bym jeszcze udźwignęła , ale Ona spojrzała na Mnie i wiedziałam że było coś jeszcze , tego co się dowiedziałam przeszło Moje najśmielsze oczekiwania .

-Jest jeszcze jedna delikatna sprawa , skoro Mamy być szczeży to musisz również wiedzieć o tym ...

Wieczór Panieński / Queen Mafia /Where stories live. Discover now