Prolog.

996 30 2
                                    

Mama od dziecka powtarzała mi, że w grze nie chodzi o granie fair i według zasad. W grze chodzi tylko i wyłącznie o wygraną. Nie ważne ile zasad po drodze złamiesz, ile granic przekroczysz, liczy się wygrana.

Chociaż ja od zawsze dążyłam do perfekcji, która przez moich rodziców i nielegalne wyścigi, w których kochałam brać udział, nie była mi dana.. wierzyłam. Wierzyłam, że któregoś pięknego dnia, ludzie zaczną wierzyć w tą maskę... na marne.

Zamiast tego, zielone tęczówki, których tak nienawidziłam, a jednoczenie kochałam jak cholera... zmieniły mnie.

Zakończyłam grę.






Prolog znów zmieniony.. lecz to nie pierwszy i mam nadzieję, że ostatni raz.

Ten mi się bardzo podoba.

FORBIDDEN [WSTRZYMANE]Where stories live. Discover now