Idealna noc

891 32 6
                                    

Pov Bartek:
Leżałem i oglądałem bajkę razem z Faustynką aż nagle spojrzałem na Faustynę i zobaczyłem jak śpi, Boże jaki słodziak. Pokryłem ją bardziej kocem i położyłem swoją dłoń na jej tali a drugą ręką ją miziałem po głowie, jej ręka była na mojej klatce piersiowej i jej wtulona głowa, nie miałem koszulki i było to takie dziwne lecz bardzo fajne uczucie.
F: co ty jeszcze nie śpisz?🥺 (spojrzała mi się prosto w oczy)
B: emmmm, jeszcze nie😳
F: no to idź już spać bo ja z sił padam
Faustyna miała wstać zdążyłem w ostatniej chwili złapać ją za rękę delikatnie
B: Fausti nie idź, zostań tu z mną🥺
F: Emm, no dobrze ale mogę chociaż iść do kołdrę bo mi zimno jest
B: Okay to przynieś moją jest bliżej
F: po prostu przyniosę moją i twoją kołdrę
B: nieeee, przynieś tylko moją
F: a ty pod czym będziesz spał jesteś bez koszulki i chcesz tylko pod kocem spać
B: a kto powiedział że ja tez nie będę spał pod tą kołdrą razem z tobą?😏
F: Boże, bartuś🫣
B: no no dawaj przynieś tą kołdrę😃
F: no dobrze dobrze
Po tym jak Fausti poszła po kołdrę i spojrzałem w mój telefon zobaczyłem mnóstwo wiadomości i nieodebranych telefonów od Natalki totalnie je olałem i położyłem swój telefon na stole, nagle przyszła Fausti rzucając moją poduszkę na mnie
B: ooo ty (wstałem i zaczęliśmy się ganiać)
F: hahhahahaaaha😅
Nagle ją złapałem i wziąłem ją za brzuch kierując się w stronę kanapy i nagle ją położyłem na kanapie i zacząłem ją gilgotać Fausti nie reagowała no to
B: co ty, ty nie masz gilgotek?
F: a no nie mam, ale wiem żeee TY MASZ!
Zaczęła mnie gilgotać zacząłem się tak śmiać że myślałem że nie zeszczam
B: dobra, już no się ze sikam
Fausti przestała mnie gilgotać a ja pozwoleń się wysikać kiedy przyszłym do salonu zobaczyłem że Faustynka już leżała pod moją kołdrą
B: aż tak ci zimno
F: yhym🥶
B: ojejku moje maleństwo (powiedziałem śmiejąc się😅)
Podszedłem i odkryłem trochę kołdry i się zdziwiłem
B: Boże jak ty leżysz😳
F: no co zimno mi jest i ja tak po prostu leżę kiedy jest zimno czyli kolana do klatki piersiowej i chowanie pod kołdrę🥶

Usiadłem na kanapie i swoją dłoń na jej kolano
B: o kurde jesteś cała zimna
F: no wiem🥶

Pov Fausti:
Bartek położył się obok mnie i przyciągnął mnie do siebie obejmując mnie i przytulił się do mnie mocno, przykrył tylko mnie kocem a kołderką mnie i siebie przykrył.
Przytuliłam się mocno do gołej klatki piersiowej Bartka i położyłam głowę przy jego głowie i tak sobie na niego patrzyłam i przyłożyłem moją dłoń do jego policzka i pocałowałem w policzek i powiedziałam
F: dziękuje😘🫣
B: to największa przyjemność się tobą trochę za opiekować🩷
Po tych słowach po prostu się już położyłam wtulając się w niego i zasypiając...

Pov Bartek:

Następnego dnia nagle ktoś mnie budził myślałem że to Fausti wiec otworzyłem oczy i była to Natalka z resztą z genzie nie wiedziałem co miałem powiedzieć
N: Bartek! Dlaczego nie odczytujesz ode mnie wiadomości i nie odbierasz?
B: emmmm, po pierwsze bo tego nie wiedziałem a po drugie wczoraj stała się poważna rzecz o której razem Faustynką opowiem
N: jaka niby poważna rzecz? Ze co jesteście razem to gratulacje
B: nie, nie że jesteśmy razem ani nic ten teges...
Nagle obudziła się Fausti i spytała
F: czemu tak krzyczysz? (Otworzyła oczy całkiem i zobaczyła Natalkę i resztę genzie)
N: no, to teraz proszę mi powiedzieć dlaczego wy mi nie odczytywaliście i nie odpieraliście ode mnie telefonów

Ja i Fausti spojrzeliśmy na siebie nie wiedząc co się stało
F: a jeśli mogę zapytać co się tak konkretnie stało?
N: proszę mi powieeeee... (Natalka zamilkła kiedy zobaczyła co Fausti na na lewej ręce)
N: Boże święty Faustynka co tobie się stało
Wyciągnęła lewą rękę Fausti z pod kołdry delikatnie i popatrzyła na Fausti z zmartwieniem🥺
N: Bartuś co się stało?!
B: nooo bo, wczoraj kiedy wy już pojechaliście Fausti myślała że jest sama w domu i poszła na dół po nóż i poszła do łazienki na gorze i zaczęła się ściąć gdzie po tym usłyszałem krzyk, i podbiegłem do drzwi od łazienki i zobaczyłem mnóstwo krwi i cały zakrwawiony nóż. Zadzwoniłem na pogotowie i była w szypitalu prawie 2 godziny i teraz ma to zażyte i ten duży plaster specjalny na zażyte rany.

N: Boże święty (złapała się na głowę)
Fausti się w mnie wtuliła z łzami w oczach  tylko żeby nikt nie widział że płacze, lecz ja poczułem że płacze wiec złapałem ją za talię i ja mocno przytuliłem mówiąc cicho tylko do jej ucha żeby nikt nie słyszał
B: spokojnie Faustynka wszystko będzie dobrze
B: wiecie co może ja i Faustyna sobie już pójdziemy na górę...
Wziąłem Fausti na ręce i wyglądała jak małpka która się przytula do mnie przodem wziąłem kołdrę i nasze telefony i wstałem z Fausti na rękach i poszedłem na górę do mojego pokoju i zamknąłem drzwi i usiadłem z Fausti na łóżku i teraz Fausti mi siedziała na moich udach patrzyła w dół z łzami w oczach,
Łzy się jej lały po policzkach przytuliłem ją do siebie i czułem żęto jest coś więcej niż tylko przyjaźń...

_______________________________

Jak oceniacie?
Dawajcie pomysły jak mogę tą historie pociągnąć dalej...🩷

912 słow🔥

Miłego dnia lub wieczorku oczywiście o której to widzisz
Dziękuje za taki odbiór mojej książki Fartek zarząd będziemy mieli 1000 wyświetleń pod książką jeśli udostępnisz będzie mi bardzo miło🩷

Fartek! love story (Fausti x Bartek Kubicki) حيث تعيش القصص. اكتشف الآن