Rozdział III - 𝑺𝒑𝒐𝒕𝒌𝒂𝒏𝒊𝒆

622 17 2
                                    

Pov: Fausti
Fausti chwilę po pisaniu z Bartkiem poszła spać. Jest godzina 7.00, więc zaraz Faustyna będzie musiała zbierać się do szkoły.

* Dźwięk budzika *

F: Znowu ta szkoła.. Jeszcze ten Kuba.. Jestem jego "dziewczyną", więc na pewno będzie mnie męczył..

Fausti po krótkim przeciąganiu się wstała. Ubrała czarną, długą, obcisłą sukienkę i złotą biżuterię. Do tego zwykłe czarne trampki. Spakowała plecak i zjadła śniadanie. Po krótkiej chwili wyruszyła do szkoły. Na wejściu odrazu przywitały ją dziewczyny. Julita stała obok, ale nie przywitała się.

W/H: Czeeeść kochana!
F: Hejkaa!
F: Wiecie co? Ten Bartek Kubicki do mnie napisał.. Jestem z nim umówiona na spotkanie. Nie wiem czy to dobry pomysł..
J: Jesteś tylko zakładem. Nie podniecaj się.
F: Co masz na myśli?
J: Jak to co? Po prostu się założyli. Bartek ma cię zaliczyć i tyle.
F: Może po prostu jesteś zazdrosna?
J: Hahaha, przecież on na mnie leci.

Fausti odeszła od dziewczyn bo nie chciało jej się słuchać Julity. Jednak ten "zakład" będzie miała zawsze z tyłu głowy. Co jeśli to prawda? Ale z resztą - on jej się nawet nie podoba..

K: Cześć księżniczko ;*
F: Dzień dobry..

Fausti i Kuba zaczynają się całować. Nagle do szkoły wchodzi Bartek z białą różą i czekoladkami. Kiedy zobaczył całującą się "parę" momentalnie zbladł i podszedł do Julity.

B: Proszę Julitko :*
J: Ooo, dziękuję Bartuś :D

Bartek zaczął całować Julite, patrząc na reakcję Faustyny.

* Myśli Fausti *
F: Czy on chciał mnie zrobić zazdrosną? Może ta róża była dla mnie..? Wmawiam sobie..

K: Idziemy na górę?
F: Czemu nie.

Kiedy Fausti zniknęła z pola widzenia Bartka, przestał całować Julitę i chamsko ją zostawił. Jakby to była tylko jego maskotką. Tymczasem Julita była już w 7 niebie. Była przekonana, że Bartek woli ją.

*Kilka godzin później w domu Fausti*

Faustyna postanowiła prześmiewczo napisać do Bartka.

Faustyna Fugińska
Haha, coś ci nie wyszło

Bartek Kubicki
Co masz na myśli? ;)

Faustyna Fugińska
Myślisz, że uda ci się mnie zrobić zazdrosną, czy co? :*

Bartek Kubicki
Nie zgrywaj niedostępnej. A pozatym, Julitce się podobało 🤗


*Pare dni później, godzina przed umówionym spotkaniem*

Pov: Faustyna

Fausti zastanawia się w co się ubrać. Pada na czarną sukienkę. Postanowiła że zrobi sobie loki.

F: Nie wiem czy zrobić proste czy kręcone włosy

اوووه! هذه الصورة لا تتبع إرشادات المحتوى الخاصة بنا. لمتابعة النشر، يرجى إزالتها أو تحميل صورة أخرى.

F: Nie wiem czy zrobić proste czy kręcone włosy.. Nie będę wyglądać jakbym szła na randkę..?

*Minuta później*

F: Dobra robię loki.

Pov: Bartek
Bartek nie przejmował się zbytnio wyglądem. Pomyślał, że Faustyne napewno przekona jego urok osobisty.

Pov: FaustiFaustyna po godzinie szykowania wyszła z domu, trochę się spóźniła, ale jak to mówią - jak kocha, to poczeka

اوووه! هذه الصورة لا تتبع إرشادات المحتوى الخاصة بنا. لمتابعة النشر، يرجى إزالتها أو تحميل صورة أخرى.


Pov: Fausti
Faustyna po godzinie szykowania wyszła z domu, trochę się spóźniła, ale jak to mówią - jak kocha, to poczeka. Idąc słuchała muzyki. Nagle dostrzegła Bartka który chowa coś za plecami.

B: Długo mam na księżniczkę czekać?
F: Nie marudź, musiałam jakoś wyglądać.

Gdy Bartek zobaczył Faustynę z bliska "zakochał" się. Chociaż... czy to można nazwać zakochaniem? Wkońcu to chyba zakład.. Po chwili Bartek wręczył Fausti bukiet białych róż - jej ulubionych.

F: Dziękuję!

Faustyna przytuliła Bartka w ramach podziękowania. Czuła to.. to bijące od niego ciepło. Przytulała go bardzo długo, lecz nagle Bartek powiedział:

- Nie ma za co, księżniczko.

Przypomniało jej się, że Kuba tak na nią mówi i odrazu się oderwała od Bartka. Chciałabyć w pewien sposób "uczciwa"? Chociaż i tak to co robi to na pewno uczciwe nie jest.

F: Idziemy do środka?
B: Jasne.

Postanowili zamówić sobie umówioną kawę i ciasto. Spędzili ponad godzinę na wspólnej rozmowe. A tematom - nie było końca.

Pov: Bartek
* Myśli bartka *
Już zapomniałem o tym, że to zakład. Nie chce jej ranić.. wydaje się sympatyczna.

B: Może pójdziemy do mnie? Mam wolną chate.

Fausti była zmieszana.

B: Nie, nie zabiję cię.
F: Skoro tak mówisz.. to czemu nie.

Bartek i Fausti kierowali się wspólnie do domu Bartka. Kiedy już weszli postanowili zrobić popcorn i włączyć sobie film.

B: Co powiesz na horror?
F: Czemu nie.

Bartek włączył film i zajadał się popcornem. Fausti bała się horrorów, ale nie chciała wyjść na mięczaka. Nagle na telewizorze wyskoczył tzw. "Jumpscare". Fausti odskoczyła i odruchowo przytuliła się do Bartka.

F: Yy.. Przepra-
B: Spoko.. mi to nie przeszkadza. Wkońcu jesteśmy teraz przyjaciółmi, nie?
F: No w sumie to tak :)


 Wkońcu jesteśmy teraz przyjaciółmi, nie?F: No w sumie to tak :)

اوووه! هذه الصورة لا تتبع إرشادات المحتوى الخاصة بنا. لمتابعة النشر، يرجى إزالتها أو تحميل صورة أخرى.

Fausti do końca seansu była przytulona do Bartka. Już prawie zasypiała. Lecz nagle jej uwagę przykuł telefon Bartka, a właściwie dźwięk powiadomienia. To co tam zobaczyło bardzo ją zmieszało.. A było już tak dobrze..

Fartek - Czy to tylko zakład? حيث تعيش القصص. اكتشف الآن