Rano wstałam ogarnąłam się zjadłam śniadanko i wyszłam z domku
Poszłam do mojego taty na trening
Tak mój Tata to Xavi Hernández a ja jestem jego CórkąJak już byłam na miejscu podeszłam do taty
-Cześć Córa przedstawię cię piłkarzom i mam nadzieję że ich polubisz-powiedział tata i mnie przytulił
-Myśle że będzie tak-powiedziałam i odwzajemniłam przytulenie
-Chłopcy pozwólcie na chwilę-odrzekł mój Tata
Stałam i podeszło dużo osób
-To moja córka Viktoria-powiedział
-To pana córka?!-odrzekł mi znajomy głos podniosłam wzrok i popatrzyłam na tego Chłopaka
-Tak Pablo ja idę po papiery i zaraz będę-powiedział Tata i poszedł
-Japierdole to ty-powiedziałam
-Mam to samo-odrzekł a ja przewróciłam oczami
-Cześć Jestem Pedri-odrzekł milszy brunet
-Hejka Vika jestem miło mi was poznać-powiedziałam
-Pablo jestem-odrzekł ten na którego wczoraj wpadłam
-Wiedzę że Poznałaś już kilka osób-powiedział Tata
Podałam rękę Pablowi gdyby nie tata zlałabym go totalnie
-Miło mi poznać-Odrzekłam
Podczas treningu podbiegł do mnie Pablo
-A ty sobie radzisz bez mamy?-zaśmiał się
Ja miałam łzy w oczach wyszłam poszłam kupiłam jakieś ładne kwiaty i pobiegłam na cmentarz do Mamy
-Mamo tęsknie bardzo za tobą i mam nadzieję że niedługo się zobaczymy..-Powiedziałam z łzami
Posiedziałam tam trochę i po chwili zadzwonił do mnie Tata otarłam łzy
-Cześć Córa gdzie jesteś?-odrzekł Tata
-Poszłam się przejść a co?-zapytałam
-Nic martwiłem się-odrzekł Tata i jak z nim chwilę pogadałam i się rozłączyłam
Wyszłam z cmentarza i kawałek przeszłam i wpadłam na kogoś
-Ja przepraszam naprawdę..-Powiedziałam
-Musze cię nauczyć chodzić-powiedział
-Pablo..-odrzekłam
-Brawo a teraz spójrz na mnie-powiedział a ja pokiwałam Głową że nie
-Ja muszę lecieć-powiedziałam i go wyminąłam
-Widzimy się na imprezie podjadę po ciebie tylko adres daj-powiedział
-Źle się czuje i nie chce iść na imprezę.-powiedziałam
-Nie daj się prosić no chodź-odrzekł Pablo
-Ide z tobą do ciebie przebierzesz się pójdziemy do mnie ja się ogarnę i impreza-powiedział Pablo
-Czy ty zawsze jesteś taki uparty zrozum że nie chce-powiedziałam
-Vika spójrz na mnie-powiedział
-Pablo przestań błagam chce iść do domu..-Powiedziałam
-Ide z tobą bo czemu by nie-Powiedział
-Japierdole daj mi spokoju trochę!-Odrzekłam
Zacząłam iść do domu a za mną szedł Pablo teraz mogłam podnieść spokojnie głowę bo wiem że nie było widać że płakałam
-Ty serio?-odrzekłam i odwróciłam się do Pabla
-Oczywiście-powiedział
Szłam sobie dalej do domku i już byłam pod drzwiami i wyciągnąłąm klucze
Otworzyłam drzwi i weszłam
-Zapraszam Pana-powiedziałam
-Dziękuje-powiedział i wszedł do środka
Gavi wszedł i się rozejrzał
-Bardzo ładnie tu masz-powiedział
-Dziękuje co sobie życzysz do picia?-zapytałam
-Nic ale dziękuję i leć się ogarnąć-odrzekł i się uśmiechnął
-Nie chcę na tą imprezę-powiedziałam
-No chodź będzie Fajnie-powiedział
-W ogóle co ty ode mnie chcesz nie lubimy się a ty do mnie teraz się tak miło odzywasz hm-odrzekłam
-Idź się Przebierz-powiedział
Zrobiłam to co powiedział
Poszłam się przebrać
Założyłam biały top gorsetowy i to tego czarne spodnie Cargo biało czarne jordany i torebkę
makijaż miałam taki jak wcześniej miałam także rozpuszczone włosy i wyszłam do Pabla a on korzystał z telefonu-Goto-zciął się jak popatrzył na mnie
-Gotwa?-powtórzył
-Tak-odrzekłam
-To teraz do mnie-odrzekł
Poszliśmy do niego
-Zapraszam panią-Otworzył drzwi i mnie przepuścił
-Dziękuje-Uśmichnąłam się i weszłam
Poszedł i się przebrał ja sobie stałam i przejrzałam Instagrama
-Jestem-odrzekł
-Okej Pablo-powiedziałam i schowałam telefon
-Możesz mówić mi też Gavi-odrzekł a ja spojrzałam na niego
-Okej Gavi-uśmichnąłam się
Pojechaliśmy do klubu i było tam dużo osób z drużyny
Zastanawiałam się po co tam poszłam oczywiście że tak bo jakby inaczej-O Hejka Vika-odrzekli wszyscy
-Hejka-odrzekłam i byłam w lekkim szoku
-------------------------------------------------------
Jak się podoba?
Kochani przepraszam za błędy buziaki dla was
![](https://img.wattpad.com/cover/344080711-288-k478571.jpg)
CZYTASZ
Di que es un sueño
RomanceOsiemnastoletnia Viktoria jest córką trenera pewnego Wieczoru wychodzi na miasto i wpada na nieznajomego.