Rozdział 24

75 6 0
                                    

Octavia.Pov. 

Aktualnie stoję na balkonie i palę papierosa. Moje uczucia zaczynają wygrywać w mojej głowie i chyba dzisiaj się odważę powiedzieć Clarke, że chcę być z nią w związku. Nie wiem czemu, ale w niej jest coś, co mnie do niej ciągnie. Może po prostu jest inna niż każda, z którą się umawiałam. Jest troskliwa i kochana. 

- Wszystko w porządku?- dziewczyna weszła na balkon i zabrała i papierosa z dłoni. Wzięła jednego bucha i wyrzuciła niedopałek przed siebie. Podeszła bliżej mnie i położyła dłoń na dole moich pleców. Przeszły mnie ciarki. 

- Tak, nie martw się.- uśmiechnęłam się i spojrzałam na niebo. Było już ciemno więc można było zobaczyć gwiazdy.- Spójrz tu jest wielki wóz, a tutaj mały.- wskazałam w odpowiednie miejsca. Uwielbiam patrzeć w nocy w niebo, to mnie uspokaja, tak samo jak jej dotyk od jakiegoś czasu. 

- Patrz! Spadająca gwiazda! Pomyśl szybko życzenie.- zamknęłam oczy i od razu pomyślałam o tym, żeby dziewczyna odwzajemniła moje uczucia. Na moje szczęście Clarke nie umie czytać w myślach. Boję się, że mnie dorzuci.

- O czym pomyślałaś?- wyprzedziłam ją z pytaniem. Przytuliła mnie od tyłu i westchnęła. Czekałam w ciszy, aż mi odpowie. Jestem ciekawa czy mi powie. 

- Powiem, jeżeli ty też powiesz, moja księżniczko.- odsunęła się ode mnie i teatralnie się przede mną ukłoniła. Zaczęłyśmy się śmiać. Jeżeli powiem jej moje prawdziwe życzenie, to może się nie spełnić. Może i jest to śmieszne, ale w spadającą gwiazdkę, akurat bardzo wierzę od dziecka i raczej się to nie zmieni. 

Trudno, zaryzykuję. Może i ją stracę, ale przecież kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana, prawda? Albo teraz albo wcale. No dawaj Octavia, dasz radę. 

- Mogę powiedzieć pierwsza, jeżeli tak ci będzie łatwiej, co ty na to?- odezwała się zanim zdążyłam otworzyć usta. Może to i lepiej? Kiwnęłam głową cały czas na nią patrząc.- Zażyczyłam sobie, żeby moje życie było tak samo spokojne, jak moje tętno przy tobie.- złączyła nasze dłonie i pocałowała wierzch mojej. Powiem szczerze, że mnie zatkało. Po tych słowach myślę, że nie tylko mi zależy na naszej relacji w inny sposób.

- Nie jest to dla mnie łatwe, to co ci teraz powiem, ale pomyślałam o tym, żebyś odwzajemniła moje uczucia jakie do ciebie czuję.- wzięłam kilka głębokich wdechów i spojrzałam jej prosto w oczy.- Wiem, że mówiłam ci o tym, że ja się tylko umawiam na seks i nie szukam żadnego związku, ale ty sprawiłaś, że zaczęłam znów wierzyć w to, że mogę coś poczuć do drugiej osoby. Clarke, ja się w tobie zakochałam.- spłynęła mi łza po policzku. Stałyśmy w ciszy cały czas na siebie patrząc. 

Dziewczyna podeszła do mnie kilka kroków, dalej trzymałyśmy się za ręce. Złączyła nasze usta w pocałunku, który nie był taki sam jak wszystkie poprzednie, czyli pełne pożądania i agresywności. Ten był spokojny przepełniony uczuciami, jakie do siebie darzymy. Nie chcę żeby ta noc się skończyła. 

- Ja również się w tobie zakochałam, więc może...- powiedziała, gdy się od siebie oderwałyśmy, ale nie dokończyła. 

- Zostaniesz moją dziewczyną?- powiedziałam za nią i się uśmiechnęłam. 

- Oczywiście, że tak.- wtuliłam się w nią mocno.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dajcie znać w komentarzu co myślicie! Miłego dzionka! 


Moja sąsiadka.| ClarktaviaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz