𝐏𝐑𝐎𝐋𝐎𝐆𝐔𝐄

111 11 14
                                    

Narodziny 𝓐𝓛𝓐𝓝𝓨 𝓟𝓐𝓝𝓓𝓞𝓡𝓨 𝓑𝓛𝓐𝓒𝓚 były najszczęśliwszym dniem w życiu Regulusa, nie powiedział tego swojej żonie ale jego córka była szczęściem jego życia, a kiedy urodziła się 1 maja 1981 roku, przysiągłby na całe swoje bogactwo, że świat się rozjaśnił.

Niewiele osób było przy jej narodzinach, tylko Pandora, Xsenofilius i Luna Lovegood oraz matka Margo.

Chociaż nie było tam nikogo z rodziny Regulusa, nie przejął się tym. Nie był nawet pewien, czy ktokolwiek z jego rodziny wiedział, że Margo jest w ciąży.

Nie rozmawiał z rodzicami, odkąd ożenił się z Margo, która była mugolką, ale nie mogli nic zrobić z jego dziedzictwem, odkąd był pełnoletni, a Syriusz...

Nie rozmawiał z Syriuszem od trzech lat, ostatni raz rozmawiał z nim na rozdaniu dyplomów. Jego brat poszedł mu pogratulować, może nawet spróbować pogodzić się z dziewczyną Regulusa, o której ich rodzice nie wiedzieli.

Ale kiedy Syriusz zaprosił ich na herbatę do siebie i Remusa, sprawy nie potoczyły się dobrze.

Obaj bracia wybuchli na siebie nawzajem, wyglądało na to, że nawet pomimo tego, że obaj chcieli porozmawiać, najwyraźniej wciąż żywili do siebie złość.

Kłótnia szybko przerodziła się w krzyk, Margo wyciągnęła Regulusa z mieszkania, przepraszając Remusa, który trzymał Syriusza Blacka.

Krótko mówiąc od tamtego czasu nie rozmawiali.

Regulus był pierwszym, który trzymał Alanę. Pierwsze imię wybrała Margo, Regulus był odpowiedzialny za drugie imię dziewczynki.

Kiedy po raz pierwszy spojrzał na swoją córkę, uśmiechnął się. Była piękna, zakrwawiona i pomarszczona, ale była piękna.

Margo płakała lekko, czy to z bólu, czy z ulgi, Regulus nie wiedział. Ale kiedy wyciągnęła ręce, gestem wskazując na dziecko, mężczyzna szybko podszedł do żony, podając jej małą dziewczynkę. Stanął obok niej i patrzył, jak tuli dziecko do piersi i uśmiecha się.

- Witaj Alana - wyszeptała, a z jej oczu popłynęły łzy - Witaj na świecie, moja kochana.

Wkrótce uzdrowiciele zabrali Alanę od rodziców, aby ją umyć i zważyć, dając Margo trochę czasu na odpoczynek.

- Zrobiłaś coś niesamowitego, kochanie - szepnął Regulus w jej włosy, jego żona zachichotała i spojrzała na niego - Cieszę się, że nie zemdlałaś, bo bym cię walnął.

Oboje się roześmiali, a głowa Margo opadła z powrotem na poduszkę.

-Po prostu zamknę na chwilę oczy.

- Oczywiście kochanie, powiadomię wszystkich, że to koniec.

Margo nuciła w zamyśleniu, zanim zamknęła oczy, Regulus wyszedł cicho z pokoju i udał się do poczekalni, gdzie ich rodzina czekała na ekscytującą wiadomość, że Alana Pandora Black została oficjalnie powitana na świecie.


Margo Black zawsze pasjonowała się deserami, niezależnie od tego, czy były to ciasta, ciastka, makaroniki czy naleśniki, wszystko robiła ręcznie.

Regulus wiedział, że jej marzeniem było posiadanie własnej piekarni i nauczenie dzieci rodzinnych przepisów, a jedyne, co chciał zrobić, to dać jej wszystko, czego pragnęła.

Dlatego też jako prezent ślubny podarował jej mały opuszczony sklepik w Alei Pokątnej, który był zaniedbany i oczywiście nie był dotykany od lat, ale gdy tylko Margo spojrzała na niego, natychmiast się zakochała.

𝐁𝐥𝐚𝐜𝐤 𝐋𝐚𝐜𝐞 -Harry Potter II PLWhere stories live. Discover now