Czas powrotu do szkoły nastąpił za szybko, powinny być conajmniej trzy dni wolnego po Nowym Roku, a nie powrót następnego dnia.
Totalnie nie miałam dziś humoru, po wczorajszych wydarzeniach. Pociesza mnie myśl że w szkole zobaczę się z moją przyjaciółką i będę mogła jej o wszystkim opowiedzieć.
Dziś zaczynałam lekcje dosyć późno bo o jedenastej trzydzieści, przynajmniej mogłam się wyspać. Godzinę przed zajęciami umówiłam się z Anią w kawiarnii niedaleko naszego liceum.
Opowiedziałam jej wszystko, potrzebowałam komuś się wygadać, tak na żywo. Bo Anastazja wie już o wszystkim i nienawidzi Michała. Mówi że od początku go nie lubiła i żebym brała się za Piotrka. Od Ani usłyszałam podobne słowa, że Michał to skończony idiota i co ja w nim widzę. Opowiedziałam jej też o Piotrku. Stwierdziła że może być okej i powinnam go lepiej poznać. One mają racje w pewnym stopniu, ale uważam że ja jestem jeszcze większą idiotką niż Michał. Mam taki mętlik w głowie, potrzebuje kilku dni żeby poukładać sobie to w głowie. Tylko szkoda że mieszkam pod jednym dachem z powodem moich problemów.
*****
Pewnego styczniowego popołudnia wróciłam do domu Matczaków. Dzień jak każdy inny, tak mi się wydawało, ale bardzo się myliłam. Początkowo myślałam że jestem sama w domu, ale nie. Małżeństwo Matczaków jest w pracy do wieczora, a Michał jak to on, do domu przychodzi tylko spać. I to nie zawsze.
W salonie zastałam Michała i jakąś dziewczynę. Czy to ta o której myśle? Może uda mi się przejść niezauważona? Otóż nie.
—Hej, Lena. Musisz poznać moją dziewczynę- brunet wstał wraz z nią z sofy.
Tylko nie to. Błagam. Już są razem? Tak szybko?
—Hej- uśmiechnęłam się miło w ich stronę, chociaż mój uśmiech dużo mnie kosztował.
—Cześć, Natalia- brunetka wystawiła dłoń w moją stronę, chwile się zawahałam.
—Lena- uścisnęłam jej dłoń.
Przyznaje jest bardzo ładna. Brunetka, średniego wzrostu i pięknym uśmiechem.
Pasowali do siebie, z wyglądu. W jej spojrzeniu dostrzegłam coś, jakby złość. Sama nie wiem. Pomijając moją zazdrość. Nie mam dobrego przeczucia co do niej.—Jak tam w szkole?- spytał Michał przerywając niezręczną ciszę.
—Dobrze, w lutym mamy wyjazd do Les Orres i zapisałam się na listę- powiedziałam.
—Lezore, Lezore, Lezore-e- zaczął nucić po czym dodał. —Dobrze że utrzymują tradycje i co roku jest wyjazd do Le...
Gdy to mówił, jego oczy zabłysnęły. Chyba ma dużo fajnych wspomnień stamtąd. Natalia widocznie nie miała pojęcia co brunet nuci i o czym mówi, więc postanowiła mu przerwać.
—Lena chcesz obejrzeć z nami film?- Michałowi przerwała jego dziewczyna.
Z jej postawy i skwaszonego wyrazu twarzy zrozumiałam że, mam odpowiedzieć „nie". W innym przypadku powiedziała bym „tak", ale byłam tak zmęczona i ostatnie na co miałam ochotę to siedzieć z Michałem i Natalią. To niedorzeczne.
—Dziękuje, ale jestem zmęczona więc idę odpoczywać- uśmiechnęłam się najmilej jak umiałam.
Pożegnałam się z nimi i szybko poszłam do swojego pokoju.Gdy zamknęłam się w pokoju, odetchnęłam z ulgą.
Więc już po sprawie. Wcześniej w głębi duszy miałam nadzieję że Michał tylko się z nią spotyka i że to nic wielkiego. Łudziłam się że im nie wyjdzie i wszystko będzie tak jak przedtem. Ale dziś poznałam ją i co więcej okazało się że są razem w związku. Więc moje ostatnie nadzieje umarły. Było mi tak przykro. Co za pech, że musieli mnie zauważyć gdy przechodziłam przez salon. Lepiej mi się żyło przed poznaniem tej Natalii. Już po wszystkim, oni są razem. Nie mogę dłużej o tym myśleć i się użalać. Czas na moją kolej.
Wzięłam telefon i napisałam do Piotrka.
—Hej, masz jutro czas się spotkać?
Hej, no pewnie. Co powiesz na Włoskie jedzenie?
—Kocham Włoską kuchnię!
W takim razie będę po ciebie jutro o dziewiętnastej, pasuje?
—Taak.Może to jego zabiorę ze sobą na studniówkę, która nieubłaganie się zbliża. Nie chce iść sama na studniówkę, a Piotrek wydaje się być sensowną opcją. Po jutrze będę musiała to przemyśleć i ewentualnie go spytać.
****
Proszę o polubienia dla motywacji💋💋
Natalia to cała Blair Waldorf
CZYTASZ
YOUR QUEEN || MATA
FanfictionOpuściła wszystko na czym jej zależało, aby móc uczyć się w jednej z najlepszych szkół w Warszawie. Nie myślała wtedy o imprezach, chłopakach czy innych tego typu rzeczach, po prostu chciała walczyć o lepszą przyszłość. Jej marzeniem od zawsze było...