Szliśmy ciemnym korytarzem.
-Aqua a czy ty w ogóle wiesz gdzie idziemy-spytał Percy- I czy ty w ogóle nazywasz się Aqua
-Nie i chyba nie- odpowiedziałam
-Aha fajnie- mruknął- czyli idziemy na ślepo
Westchnęłam. To ,że nie wiem gdzie idziemy też nie dokończa było prawdą.
-Z tym też się nie zgodzę- spojrzał na mnie zagubiony- Idziemy tak gdzie prowadzi mnie instynkt- wyjaśniłam ale nie pocieszył go tymi słowami.
Percy zrobił kwaśną minę i nie zdawał już więcej głupich pytań na które nie znałam odpowiedzi.
Szliśmy dalej korytarzem który ciągnął się w nieskończoność.
Po dłuższej chwili dotarliśmy do wielkiej komnaty w której na każdej ściana wisiały lustra. Wszędzie na podłodze rozstawione były lustra, na suficie i w podłodze. Całe pomieszczenie było jednym wielkim lustrem. Gdzie tylko się odwróciłam widziałam swoje odbicie.
-Wow- powiedział Nico- A tak przy okazji wiesz może gdzie jesteśmy- spytał
Ale ja nie odpowiedziałam. Próbowałam ustalić czy jak kto woli przypomnieć sobie co to i do czego służy to miejsce.
-Może tu mieszkała zapatrzona w siebie dziewczyna od Afrodyty- zauważył Nico
-Wyobrażasz sobie Piper w tym miejscu- spytał Percy- On chyba by tu oszalała, co muszę przyznać jest dość rzadkie u dzieci Afrodyty.
-Możecie być cicho- warknęłam
Lustra... odbicie... wiem co to. Musze sobie po prostu przypomnieć. Drzwi... przejście... czemu akurat te słowa mi się kojarzą.
-Lustra drzwiami odbicie przejściem- szepnęłam lecz chyba nikt mnie nie słyszał.
-Tak to to na pewno- powiedziałam przekonana
Chłopacy popatrzyli się na mnie jak na wariatkę.
-Lustro jest drzwiami, a prawdziwe odbicie przejściem- wytłumaczyłam
-Jak prawdziwe odbicie- spytał Percy
-Każdy z tych luster na pierwszy rzut oka pokazuje ciebie. Ale gdy bliżej się przyjrzysz zobaczysz ,że tak nie jest- wytłumaczyłam- music znaleźć siebie- rozkazałam.
Rozbiegliśmy się po sali.
Pierwsze lustro do jakiego podeszłam przestawiało mnie z trzymającym za sobą ledwo widocznym mieczem.
W drugim na lewej ręce założoną miałam niewielka czarną bransoletka.
Przy trzecim już chciałam krzyknąć ,że znalazłam. Moja posta wyglądała i ruszała się jak ja. Tylko ,że ubrany miała ten sam naszyjnik który dałam Annabeth.
Podchodziłam tak jeszcze do wielu luster, aż w końcu znalazłam odpowiednie, a niedługo po mnie chłopakom też się udało.
-Jesteście pewni ,że wybraliście odpowiednie lustra- spytałam
Potwierdzili.
-Musze was ostrzec ,że jeśli wybraliście ,źle może się wam coś stać, albo gorzej- chłopacy popatrzyli się po sobie.
-I co teraz- wydusił Percy
-musimy ustać na tą nie oszkloną gwiazdę na środku sali-wyjaśniłam
Zrobili to co mówiłam a ja razem z nimi.
-Co dalej- spytali
-Musicie jak najszybciej umiecie wbiec w lustra i myśleć o tym gdzie chcecie się znaleźć.
-Czyli gdzie- spytał Percy
-Nie umiem wam tego wytłumaczyć więc myślcie ,że chcecie się znaleźć tam gdzie ja- oznajmiłam- powinno zadziałać.
Zamknęłam oczy i wbiegłam w lustro.
Czułam się jak bym spała, tylko ,że nie miałam snów. Zamiast nich ukazywały mi się urywki moich wspomnień. Opowiadały o różnych rzeczach.
Na jednym z nich dopiero uczyłam się chodzić ale nie byłam z mamą tylko tu na Atlantydzie.
Na innym miałam trzynaście lat stałam przy moim ojcu Posejdonie.
-Witaj w domu- powiedział ojciec- To twoje królestwo Estera jesteś księżniczką Atlantydy.
Nie mam pojęcia jak to możliwe, przecież nie byłam tu w wieku trzynastu lat z ojcem.
Jeszcze na innym stałam na jakimś wzgórzu ale było one na Atlantydzie. Trzymałam za rękę jakiegoś chłopaka. Był to ten sam który wygląda dokładnie jak Nico. Ale jak to jest możliwe?!
Gdy wspomnienia się skończyły a było ich sporo. Poczułam jak opadam na twardą ziemie.
Wstałam a chwile później pojawił się tam także Percy i Nico.
-Gdzie my jesteśmy- spytał Nico
-W domu mojego brata- wytłumaczyłam- Strażnika mojej pamięci.
![](https://img.wattpad.com/cover/41245585-288-k120675.jpg)
CZYTASZ
Percy Jackson Córka Posejdona i Zagubiona Bogini
FanfictionOd czasu pokonania Gaji przez herosów minęło około roku, lecz dla Greków i rzymian spokój nigdy nie trwa długo. Gdy do herosów przyjeżdżają bliźniaczki wszystko wywraca się do góry nogami. Rachel Dare wypowiada kolejną przepowiednie, co oznacza pow...