[Unlust! Sans x Horror! Sans] - [I'll help you through it]

47 2 0
                                    

Lust przytulił ręce do siebie, czując na sobie wzrok każdego. Widział obrzydzenie z ich strony oraz, gdy szeptali do siebie

Eww.. czy to ten zboczeniec?

Co on tutaj robi?

Czy zamierza kogoś ponownie zgwałcić?

Takich potworów powinno się pozbyć

Zacisnął zęby, a po jego oczach spłynęły łzy, ale szybko je wytarł. Wszyscy się od niego odwrócili tak jak reszta szkieletów. Nienawidzili go z powodu co kiedyś robił, a nawet jeśli się zmienił. Widział z daleka Gwiezdnych Sans'ów, którzy rozmawiali ze sobą, śmiejąc się. Zatrzymał się, ale później zorientował się, że nawiązał z jednym kontakt wzrokowy, a był to Ink. Jego źrenice zamieniły się w znaki zapytania, ale później pociemniały. Szepnął coś do swoich przyjaciół, że Dream oraz Blue także popatrzyli się na niego, ale później obdarzyli go obrzydzeniem i uciekli z dala od niego. Postanowił dalej iść, ponieważ nikt nie chciał go widzieć na oczy, czy nie był tu mile widziany. Usiadł na trawie, przytulając kolana do siebie, gdy oparł się o skałę. Po jego oczach spłynęły łzy, gdy za każdym razem je wycierał rękawem. Popatrzył się na swoje odbicie w wodzie. Widział swoją twarz zalaną łzami, ale po chwili otrząsnął się, odwracając wzrok od wody. Nie dziwił się, że ludzie go nienawidzą, bo sam także to robił. Nienawidził siebie i za to co robił z przeszłości. Właśnie wtedy poczuł jak krople zaczęły spadać na jego ubrania. Spojrzał w górę, widząc jak zaczęło padać deszcz. Westchnął, rzucając kamyki do wody, a jego rzeczy zaczęły powoli moknąć. Zaczął pociągać nosem, słysząc jak zaczynała się burza, że się wzdrygnął. Nikogo by to nie obchodziło, gdyby już nie żył, czy by popełnił samobójstwo. Nie był już dla nikogo ważny. Przez cały czas czuł na rękach krew swojego brata, po tym jak go zamordował z zimną krwią. Zacisnął oczy, a po nich spływały łzy. Był już cały przemoczony, a nie miał gdzie się ukryć przed deszczem. Podniósł głowę, ponieważ usłyszał dźwięk kroków i cień za nim. Odwrócił się, widząc szkieleta, który trzymał parasol, ale przez ciemność nie wiedział kim on jest: ,,Kim jesteś..?" Spytał, a po jego oczach spływały łzy

Uklęknął, że mógł w końcu widzieć jego twarz. Właśnie do niego dotarło kto to jest: ,,Hej Lust.." Powiedział

,,Horror..?" Spytał, wycierając łzy, które kapały na ziemie: ,,Co ty tutaj robisz..?"

,,To ja się zastanawiam co ty tu robisz?" Spytał Horror, siadając obok niego, a w ręce miał parasol nad nimi, aby nie zmokli

,,Tak.. siedzę po prostu.." Powiedział, przytulając ręcę do siebie

,,Zmieniłeś się i to bardzo.." Powiedział

,,W-wiem.." Powiedział, jąkając się

,,Powiedz co cię trapi.." Powiedział Horror

,,Nic.." Powiedział, ocierając łzy, które spływały po jego kościach policzkowych

,,Mów natychmiast, wysłucham cię" Powiedział, wzdychając

,,J-ja.. po prostu czuję, że nie jestem tutaj potrzebny.." Powiedział, zaciskając oczy

,,Co? Dlaczego?" Spytał zdezorientowany

,,Wszyscy mnie nienawidzą.. nawet inne jednostki AU.." Powiedział, a po jego oczach spłynęły łzy: ,,Nie znoszą mnie, ponieważ pamiętają mnie z czasów kiedy byłem.." Powiedział, przełykając ślinę: ,,Zboczeńcem.."

Horror rozszerzył oczy, gdy usłyszał to z jego ust: ,,Czekaj co? Mówisz serio?" Spytał, gdy skinął głową

,,Tak.. nikogo by to nie obchodziło, gdybym się zabił, bądź zniknął.. każdy by się ucieszył.." Powiedział, przytulając ręcę do siebie, gdy łzy kapały po jego kościach policzkowych

,,Hej Lust! Nie możesz tak myśleć!" Krzyknął Horror, ocierając jego łzy: ,,Załamie się jeśli takie coś zrobisz.."

,,C-co..?" Spytał, unosząc jedną ze swoich nieistniejących brwi

,,Cholera Lust.. wiesz jak ja cię długo szukałem przez te lata?! Byłem załamany, godząc się z tym, że nigdy cię nie znajdę!" Krzyknął, rzucając gdzieś parasol

Chwycił jego ręce w swoje, łącząc je, a kości policzkowe Lust'a rozgrzały się: ,,T-ty.."

,,Tak.. to prawda.. szukałem cię wszędzie gdzie się dało.. nawet mogłem się pogodzić z tym, że nie żyjesz.." Powiedział, przełykając ślinę

Aż w końcu puścił jego ręce, ale po chwili powalił go na ziemie, a woda kapała z ciała, jak i z ich ubrań. Lust zacisnął oczy, ale później je rozszerzył, ponieważ czuł usta Horror'a przy swoich. Wypuścił z siebie szloch, ale zamknął oczy, zatapiając się w pocałunku

W końcu myślał, że..

Odzyskał chęć do życia..

Aby zostać w objęciach ukochanego..

Sans AU'S [Fluffy/Lemon]Onde histórias criam vida. Descubra agora