💞 1 💕

232 5 0
                                    

                                       Afryka- trzech króli

- Bartek! -  usłyszałem czyiś głos jak się później okazało należał on do mojej mamy.
Spojrzałem na godzinę była 7:49! Szybko wstałem i się ubrałem. Spakowałem się do plecaka i zbiegłem na dół. Zjadłem szybkie śniadanie, założyłem buty i rzucając mamie tylko zdawkowe pa wybiegłem z domu.
Z

nałem drogę ponieważ wczoraj wieczorem byłem na spacerze i mijałem szkołę . Spojrzałem na zegarek była 7:58. Pospieszyłem się trochę i przebiegłem na czas. Podszedłem do jakiś dwóch chłopaków.
-hej – przywitałem się
- wiecie może gdzie jest klasa 3D?
- tak, to my - odpowiedział łysy chłopak.
- A tak w ogóle - ciągnął dalej - Bartek jestem, ale mów na mnie świeży
- o! Też jestem Bartek niektórzy mówią na mnie bubiś.
- A ja jestem Patryk - powiedział blondyn.
- jak chcesz możemy ci na przerwie opowiedzieć trochę o klasie - zaproponował świeży.
- byłoby fajnie.
Zadzwonił dzwonek. Poszedłem za chłopakami do klasy. Nauczyciel Karol mnie przedstawił i mogłem usiąść. Usiadłem ze świeżym bo Patryk siedział z dziewczyną która miała pofarbowane na czerwono włosy. Była teraz lekcja wychowawcza więc było trochę luzu. Po lekcji Bartek i Patryk opowiedzieli mi o wszystkich. Dziewczyna z którą siedział Patryk miała na imię Wika była jego dziewczyną. Niska blondyneczka która miała na imię Hania była dziewczyną świeżego. A dziewczyna która siedziała z Hanią miała na imię Faustyna, jak się później okazało była siostrą Patryka. Miała różowe włosy i miała bardzo ładny makijaż. W ogóle było ładna. Nie Bartek jeszcze nie teraz nie możesz się od razu zakochać przecież jej nie znasz.
- ej stary, wpadniesz do mnie na imprezę jutro? - zapytał świeży
- jasne - odpowiedziałem.
- może poznasz kogoś więcej - a ja przytaknąłem.
- poza tym są jeszcze taka Julita i Oliwier oraz Dominik, Pola , Maja i Olek. Tak w ogóle ten Dominik leci na Fausti - zapowiedział świeży.
- no i jest jeszcze Michu ale on leci na Polę - dodał Patryk. Gdy skończyły się lekcje pobiegłem do domu bo obiad miał być już za 15 minut.
- cześć bartula! - przywitała mnie mama.
- Hejka mamo. Poznałem takiego kolegę co jutro organizuje imprezę o 20:00 mogę pójść? -zapytałem licząc na to że mama mi pozwoli.
- fajnie że poznałeś nowego kolegę. Pozwolę ci iść do niego na imprezę pod warunkiem że pójdziesz do szkoły wyspany.
Przytaknąłem i z ulgą opadłem na krzesło. Mama podała mi obiad a ja go zjadłem w mgnieniu oka. Wziąłem plecak i poszedłem na górę do swojego pokoju. Wyciągnąłem telefon którym miałem zapisane numery Patryka i świeżego. Napisałem do świeżego że mama się zgodziła. A on na to odpisał „super weź też strój kąpielowy bo mam ogromny dom z basenem”. A ja na to odpisałem „okej” kropka schowałem telefon wyciągnąłem wszystkie książki w którym miałem zadane lekcje do domu. Odrobiłem zadania i usiadłem na łóżku oglądając telewizor.

————————————————————
Mam nadzieję że spodoba wam się moja książka.
~Autorka Ala~

Fartek💕Where stories live. Discover now