15

27 1 3
                                    

dobra raz kozi śmierć chociaż ze mną to wszystko możliwe i wrzuciłem haizakiego do wody 

- KIRA TY IDIOTO CO JA CI MÓWIŁEM ANI MI SIĘ WAŻ MNIE WRZUCAĆ DO WODY A TY CO NA TO NO NIE WRZUCE CIE A TYMCZASEM TY PO CHWILI PEWNIE TAKIE RAZ KOZI ŚMIERĆ I WRZUCIŁEŚ MNIE DO WODY  ILE RAZY JESZCZE DZIŚ BĘDZIEMY PÓŁ NADZY CO KIRA ? - powiedział haizaki 

- NO , CZASEM ZA SZYBKO COŚ ROBIE A POTEM DOPIERO MYŚLE -POWIEDZIAŁEM - NO WIESZ NO PRZEPRASZAM WIEM ŻE TO MOJA WINA ŻE BEDZIEMY ZNOWU PÓŁ NADZY JESTEM IDIOTĄ I WIEM O TYM HAIZAKI UWIERZ MI -dodałem 

- wiem że jesteś idiotą ''aniołku '' - powiedział haizaki 

- to chodź dam ci ciuchy bo jakieś mam jeszcze w aucie - powiedziałem i poszliśmy w stronę  auta i po chwili dałem mu ciuchy  a sam wziąłem spodenki bo nie miałem już żadnej koszulki haizaki poszedł się przebrać do jednej łazienki a ja do drugiej bo w moim aucie były 2 łazienki po przebraniu się posprzątaliśmy wszystko po naszym pikniku i pojechaliśmy zgłosić na policję zamach ja jako osoba poszkodowana a haizaki jako świadek

- Dobrze to paniczu kiro ma pan jakieś podejrzenia kto mógł to zrobić ? - powiedziała policjantka

- mam podejrzenia a nawet pewność kto to zrobił był to mój kolega z drużyny nazywany przez nas niebieskim - powiedziałem poważnym tonem podając policjantce tablet z nagraniem tego co się wydarzyło z kilku różnych kamer na jednej z nich wyraźnie było widać niebieskiego

- dobrze to odwieziemy was do ośrodka i po pytamy resztę czy wiedzą gdzie jest niebieski - powiedziała policjantka wstając i idąc w stronę wyjścia z komendy a ja z haizakim poszliśmy za nią do radiowozu

Mam nadzieję że niebieski dostanie za swoje i zostanie za swoje i zgnije w więzieniu mam świadka haizakiego

Po 30 minutach dojechaliśmy do ośrodka akurat wychodził z niego niebieski jak mnie zobaczył podskoczył jakby zobaczył jakiegoś ducha i zaczął uciekać ale ze względu na to że byliśmy piłkarzami i to jednymi z najszybszych dogoniliśmy go z haizakim bez problemu .

- no i co niebieski dostaniesz w końcu to na co zasłużyłeś - powiedziałem do niebieskiego prowadząc go do policjantki

- O to wy co się stało ... Sami go złapaliście wow bardzo ułatwia to sprawę policji w sumie to już nie musimy nic robić tylko go przesłuchać bo mamy dowody i sprawcę  ... Dziękuję wam - powiedziała do nas policjantka

- to nie tylko nasza zasługa tylko też ich - powiedziałem pokazując na kidou i fudou oraz braci fubuki - bo bez shirou i atsuya nie było by mnie teraz tutaj bo to oni podsłuchali rozmowę niebieskiego z jakimś starym gościem ale również nie dał bym rady bez kidou i fudou którzy pomogli mi dopracować plan i założyli kamery razem z braćmi fubuki oraz bez mojego haizakiego z którym odwracałem uwagę niebieskiego od innych dzięki wam dzisiaj tu jestem i czuję się zaszczycony mogąc być waszym kapitanem na dobre i na złe - powiedziałem do chłopaków rozkładając ręce na znak że mogą się do mnie przytulić jak chcą co po chwili zrobili byliśmy w tej chwili jak jedna rodzina kocham tych chłopaków i chce z nimi być 24/7 bo to oni okazali mi zrozumienie dodawali mi sił to oni byli ze mną gdy ich potrzebowałem na dobre i na złe to oni pokazali mi jak sie można czuć szczęśliwym z ludźmi otaczającymi nas na codziennie i za to bardzo ich cenie i kocham

Po przewiezieniu niebieskiego do aresztu policjantka przyjechała przesłuchać moich przyjaciół i reszty osób z ośrodka wypytywała głównie o to jak się zachowywał niebieski a trenera jeszcze się pytała o rodzinę niebieskiego

- to co chłopaki może zagramy sobie w piłkę po tych wszystkich wydarzeniach ? - powiedziałem

- Wchodzę w to - powiedział shirou

- my też - powiedziała na raz pozostała piątka

- to chodźcie na boisko - powiedziałem

- a wiesz że leje - powiedział kidou

- nie no wiesz myślałem że jest 30 stopni i świeci słońce - powiedziałem ironicznie - a teraz chodźcie za mną - dodałem otwierając szafę i wchodząc do niej otwierając drzwi w środku szafy po chwili szliśmy już po schodach na dół gdzie było pełnowymiarowe dobrze oświetlone boisko o którym wiedziałem tylko ja ale się myliłem bo kiedy tam weszliśmy stał tam nie wiem jak on tam miał Axel blaze dobra niech będzie biały   i Kevin Dragonfly niech będzie różowy . Ale nie samo ich przebywanie tam mnie zdziwiło tylko to że mieli broń wycelowaną prosto w nas  .

- To za niebieskiego ..... - powiedzieli chórem biały i różowy celując w nas z broni

- chłopaki idźcie za mnie to oni mnie chcą zabić nie was - powiedziałem szeptem  do chłopaków którzy wykonali moje polecenie

Usłyszałem wystrzał i czekałem aż przejdzie mnie przeszywający ból
.
.








Ciąg dalszy nastąpi....









You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 16, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

jesteśmy wrogami czy przyjaciółmi || hiroto kira i haizaki ||ie||Where stories live. Discover now