Rozdział 7 Złoczyńcy atakują

42 11 0
                                    

Jaka to melodia?

Midoriya pov.

Nobuko zaczyna swój występ:

Let me be your halo (halo)

'Cause we've been through hell and back in only one night

Let me be your halo (halo)

'Cause heaven can't wait for us to finish the fight

Muzyka wzmacnia się, a my atakujemy. Jednak złoczyńca zwany Shigarakim, jest w stanie tego uniknąć.

We don't need a Hercules to bring a man down to his knees

No more apologies

Philosophers like Socrates said find yourself, think on your feet

Go sharpen your teeth

Cholera!

„Izu!” – woła do mnie Nobuko dzięki telepatii. – „On jest inny. Pokonajmy pierw jego ludzi”.

Wtedy zauważam, że oni na naszą komendę stoją i wiją się w kokonie szaleństwa.

„Okej” – odpowiadam, a następnie oboje zmieniamy taktykę.

Zaczyna się refren:

Let me be your halo

'Cause we've been through hell and back in only one night

Let me be your halo

'Cause heaven can't wait for us to finish the fight

Łapię siostrę za dłoń i wyrzucam ją w powietrze. Z jej pleców wyrastają białe skrzydła, a wtedy słyszę w głowie znów:

"Zajmij się uczniami".

„Na pewno? Poradzsz sobie?”

„Bułka z masłem”.

And I'm stronger than angels
I'm fearless in danger
And I will bring dark to the light

Let me be your halo

'Cause we've been through hell and back in only one night

Wycofuję się i otaczam swoich rówieśników ochronną bańką. W tym czasie pióra mojej siostry zamieniają się w oddział pocisków i po kolei pada jeden złoczyńca za drugim.

Odpalam małe urządzenie do komunikacji i kontaktuję z oddziałem w Tokyo:

– Tu Mateo. Liga jest w U.S.J. Powtarzam. Tu Mateo. Liga Złoczyńców jest w U.S.J. Wszystko zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Przyślijcie wsparcie!

Wtedy słyszę szumy, a po nich głos jednej z osób z wydziału śledczego w Tokyo:

– Zrozumiałem. Wysyłamy do was Sprintera i Legionistę. Gdzie w tej chwili jest All Might?

– Bezpieczny – odpowiadam. – Bez odbioru.

– Kim wy jesteście? – woła za moimi plecami jeden z nauczycieli. Profesor Aizawa. – Dzieci nie mogą wchodzić na polę walki. Ukryjcie się.

– Właśnie, Deku! Dzieci i ryby głosu nie mają!

Nie mam teraz czasu na kłótnie z nim, dlatego skaczę jedynie na podest, gdzie stoi Aizawa, Trzynasty i uczniowie. Mrożę przy tym wzrokiem Kacchana, wyciągając swoją kartę agenta specjalnego.

Pokazuję to Aizawie, a jego mina wyraża szok.

– Tymczasowy bohater do zadań specjalnych w Tokyo?! – czyta, a ja niemo potwierdzam. – Przecież wy jesteście w wieku moich uczniów. Kto wydał wam pozwolenie?!

Bnha - historia na nowoWhere stories live. Discover now