16

150 8 5
                                    

Shadow otworzył oczy. Ku jego zaskoczeniu, zauważył że na głowie założony ma plastikowy worek. Chciał go zdjąć, lecz z przerażeniem zdał sobie sprawę, iż ma związane ręce. Skorzystał z ostatniej opcji która przyszła mu do głowy i wygryzł dziurę w worku.

-Co kurwa? - krzyknął, gdy zdał sobie sprawę że jest w bagażniku samochodu (białego busa) którego prowadziła Sally.

-O, książę się obudził - mruknęła szyderczo Ruda poprawiając lusterko.

-Jak..

-Płakałeś w schowku.

-Gdzie..

-Do Egiptu.

-Co..

-Sprzedam Cię Arabom.

-CO KURWA? - krzyknął czarny jeż próbując uwolnić ręce związane grubymi łańcuchami.

Dziewczyna zaśmiała się złośliwie.

-17 wielbłądów to dobra cena. Potem je sprzedam, zarobię.. - zaczęła opowiadać i wyobrażać sobie ile nowych ciuchów i innych pierdół sobie kupi. - Albo nawet wezmę więcej..Każdy będzie chciał takiego niewolnika jak ty.

-Czemu?

-Bo jesteś czarny.

-...

-... :))

-Jebana rasistka. Poza tym, jesteś blondynką przefarbowaną na rudo czy co? Do Egiptu się leci samolotem!

-Dobrze że mi przypomniałeś - Wymamrotała, wcisnęła wielki tęczowy przycisk po czym pojazdowi zaczęły rozkładać się skrzydła i wniósł się w powietrze.

Ostateczna Forma Życia patrzała w okno ze zdumieniem i zażenowaniem. Zostanie sprzedany Arabom. Został porwany. Będzie..CHWLA, PRZECIEŻ ON SIĘ NAZYWA SHADOW THE HEDGEHOG! TELEPORTACJA! KONTROLA CHAOSU! Gdy już miał się przeteleportować zdał sobie sprawę że jest za bardzo zmęczony sieć tylko westchnął. Poza tym,nie miał przy sobie Szmaragdu bo zostawił w hotelu. Gdyby tylko..Chwila, a Sonic?! Poczuł, jak łzy napływają mu do oczu. Ma przejebane.

Potem Sally zaczęła mu gadać coś o tym, że jak już go Araby zabiją, to ona weźmie sobie Sonic'a, a niebieski o nim zapomni.

Zapomni.

Zapomni..

To jeszcze bardziej dobiło Shadow'a.

Sonadow fanfiction Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz