Rozdział pierwszy - Nowa rodzina i nowe zasady

577 30 4
                                    

Stanęłam jak wryta i nie wiedziałam co się dzieje.
Patrzyłam to na policjanta to na mojego ojca. Żadne z nas się nie odzywało. Jak widać śmierć mojej ukochanej mamy była dla nas obu trudna. W końcu po dłuższej chwili policjant podszedł do mojego można powiedzieć "taty". Zamienił z nim kilka zdań poczym wsiadł do auta i odjechał.

Mój tata zaczął iść w moją stronę. Strasznie się zestresowałam w tym momencie.

Tata: daj torby nie będziesz tego wszystkiego sama niosła.
F: jasne. ( dałam tacie torby)
Szliśmy w stronę auta.
Na tylnym siedzeniu siedział jakiś chłopak (przynajmniej z daleka było tak widać) wydaje mi się, że to może być mój brat.
Zajęłam miejsce z tyłu auta i patrzyłam się w okno.
Auto ruszyło.

Tata: Wiem że, to dla ciebie trudne ale musimy się oswoić z obecną sytuacją.
F: Tak wiem

Nie wiem czy mężczyzna mówił do mnie coś więcej.
Momentalnie zasnęłam ze zmęczenia.
Obudziło mnie szarpnięcie auta przy hamowaniu.
Nim się obejrzałam byłam już pod domem.
Dom wyglądał wspaniale! Miał ogromny ogród dwa balkony i jacuzzi.

W domu tata poprosił mnie na rozmowę
T: Więc tak za chwilę pewnie lepiej poznasz się z Patrykiem,
nie odzywał się do ciebie bo jest trochę a-społeczny.

Nie mam jakiś wielkich reguł w domu wystarczy abyś, nie łamała podstawowych zasad jakimi są np .zakaz różnego rodzaju używek i alkoholu.

W między czasie mężczyzna pokazał mi mój pokój.
Położyłam się na łóżku i zaczęłam scrolować tik toka.
Nagle ktoś zapukał.

F: Kto tam?
P: To ja Patryk mogę wejść.
F: Tak jasne wchodź
P: (Wchodzi )
P: (Wyciągnął rękę) jestem Patryk miło mi cię poznać.
F: ( również wyciągnęłam rękę) ja jestem Faustyna ale wolę Fausti.

Patryk siedział u mnie już 2 godziny i naprawdę super nam się rozmawiało. Przypomniało mi się ,aby spytać go o jeszcze jedną rzecz. A co z szkołą!

F: A gdzie ja będę chodzić teraz do szkoły?
P: Ze mną do tej samej klasy. Są nawet git osoby.
F: Strasznie się stresuje ,że mnie nie polubią.
P: Co ty na pewno cię polubią, i pamiętaj ,że zawsze możesz
na mnie liczyć, jestem twoim straszym bratem.
F: dziękuję będę pamiętać( przytuliła go)
P: (odwzajemnił przytulasa)
F: A macie jakiegoś hot chłopaka w klasie haha?
P: no no nie rozpędzaj się się tak haha
F: Dobra dobra żartuje tylko
P: No ja mam nadzieję.

Poszłam spać koło godziny 23. Nadal trochę stresowałam się pierwszym dniem w nowej szkole. Ale nie jakoś bardzo bo, przecież będzie tam Patryk.

Obudził mnie budzik. Wyszłam z łóżka i odrazu zaczęłam się ubierać. Założyłam czarne spodnie cargo i luźny sweter z dziurami i pod to top. Zrobiłam sobie lekki makijaż i zeszłam na dół.

P: Już 7:45 wchodzimy!
F: Już idę!!

Wyszliśmy z Patrykiem z domu i ruszyliśmy w stronę szkoły.
Dotarliśmy idealnie na dzwonek.
Czułam stres bo pani nauczycielka będzie przedstawiać mnie klasie.
(N-nauczycielka)

N- Dzień dobry dzieci siadajcie!
Dołączyła do waszej klasy nowa dziewczyna mam nadzieję ,że miło ją przyjmiecie.

Cześć jestem Faustyna ale wolę Fausti, pochodzę z Warszawy.
H - Cześć jestem Hania!
Ś- Cześć nazywam się Bartek ale mów mi świeży!
W- Cześć ja Wika
J- Hej jestem Julita
K-Hej ja Oliwier ale wolę Kostek.
P- Ja Patryk
M-Ja Maja.

Wszyscy wydawali mi się bardzo mili ale jeden chłopak nie przedstawił mi się, trochę mi się przykro zrobiło ale nie przejęłam się tym.

N- Usiądź może z Barkiem Kubickim
F- A który to ?
B- To ja ! ( powiedział niezadowolony)

Perspektywa Barka Kubickiego

Słyszałem że, dzisiaj do naszej klasy ma dojść nowa osoba.
Tak średnio lubię poznawać nowe osoby, a tym bardziej dziewczyny.

Zadzwonił dzwonek na lekcję.
Nauczycielka coś tam mówiła o tej nowej osobie ale nie interesowało mnie to. Dopóki ten babsztyl nie powiedział że, ta nowa dziewczyna ma usiąść ze mną. Strasznie nie chcę z nią siedzieć ale chyba nie ma wyjścia.

Wraca perspektywa Fausti

Rysowaliśmy jakąś tabelę i nie do końca mi wyszło.
Zdałam sobie sprawę że, nie mam gumki do zmazywania.
A ten ego top mi nie da.
Dobra trudno zapytam go.

F: Ej masz gumkę?
B: mam ale ci nie dam?
F: bo?
B: bo cię nie lubię
F:  wal się

Strasznie go nie polubiłam.
Ale było tylko gorzej bo pani powiedziała że, na przerwie to on na mnie oprowadzić po szkole ..

Do not forget about me~fartekWhere stories live. Discover now