III

135 10 1
                                    

Po spędzonym dniu w domu genzie pojechałam z Wiką do Mc'Donalda bo w sumie miałyśmy ochotę,a ja prowadziłam. Cały czas rozmawiałyśmy i tematy nam się nie kończyły, ale to jak zwykle. Nagle Wika zaczęła nowy temat.

-A jak tam z Bartkiem?-Uśmiechnęła się lekko, a ja nadal się skupiałam na drodze choć też się uśmiechnełam i nic nie odpowiadałam-Coś się święci chyba

-No tak już od razu, nie widziałam się z typem ponad 10 lat, a ty mówisz, że coś się święci

-No bo teorytycznie znacie sie od dziecka

-Teorytycznie tak, ale ludzie się zmieniają, jest moim przyjacielem-Wzruszyłam ramionami podjeżdżając pod Mc Drive'a. 

Szybko zapytałam Wikę co chce i zaczęłam zamawiać jedzenie. Zamówiłyśmy w sumie to co zawsze czyli nuggetsy z sosem smietanoym i slodko-kwaśnym, frytki, coca-cole zero i do tego McFlurry śmietankowe kit kat z polewą karmelową. (ja nie wiem czy to Wika lubi ale uznajmy, że tak) Podjechałam na najbliższy parking żebyśmy mogły spokojnie zjeść, a Wiki znowu zaczeła temat o Bartku.

-Wracając do tematu Bartka, mieszkałam z nim rok w jednym domu i musze ci powiedzieć, że jest na prawdę spoko, bardzo mi pomógł kiedy dowiedział się, że Patryk ze mną zerwał

-To miłe z jego strony, ale wydaje się ogólnie taki pomocny i opiekuńczy

-I taki jest, jak trzeba to rozśmieszy, pomoże, pogada, bierz się za niego

-Nie no weź Wikaa-Przedłużyłam końcową literkę imienia dziewczyny-To mój przyjaciel, jak mogę go tak nazwać

-Ale Ci się spodobał, a ty jemu

-Nie, to nie prawda

-Znam Cię już długo i wiem kiedy kłamiesz, a kiedy nie

-Mnie znasz długo, ale Bartka znasz krócej niż ja

-Znam krócej to prawda, ale ja znam dłużej starszego Bartka, a ty znasz młodego Bartka

-No tak, może i masz rację

-Nie może, a na pewno kochana

Jak zjadłyśmy to odpaliłam samochód i pojechałyśmy do mieszkania Wiki. Zrobiłyśmy sobie babski wieczór i w pewnym momencie przyszła mi wiadomość od nieznanego numeru z treścią : "No dobry wieczór Martynka z tej strony nie jaki Bartek Kubicki". Zdziwiłam się skąd ma mój numer, popatrzyłam się na Wikę bo pierwsze co mi przyszło to to, że ona mogła mu dać mój numer.

-Co sie tak patrzysz?

-Dałaś Bartkowi mój numer?

-Nie dawałam mu twojego numeru, dałam Fausti tylko bo chciała się z tobą umówić na jakiś film żebyście razem nagrały bo Cię polubiła, a czemu pytasz?

-Napisał do mnie

-Ale to on na pewno? Weź podyktuj pierwsze trzy liczby

-No dobra, więc 590 się zaczyna-Powiedziałam, a Wika szybko sprawdziła w kontaktach

-No tak, to on

-Czyli Fausti pewnie dała mu mój numer, albo jest jakimś stalkerem-Zaśmiałam się i WIka też się dołączyła

-A co ci napisał?

-No dobry wieczór Martynka z tej strony nie jaki Bartek Kubicki-Przeczytałam dokładnie to co napisał Wiktorii

-Napisał Martynka, jak słodko-Powiedziała WIka, a ja tylko przekręciłam oczami

-Uznam, że tego nie słyszałam

-Mhm...Odpisz mu!

-No dobra, ale co?

-Napisz tak "No dobry wieczór Bartuś z tej strony nie jaka Martyna Janowik (WYMYSLIŁAM TO DOPIEROXDDD SUPER NAZWISKO~Autorka) 

-Nie za głupie chyba-Jak to powiedziałam Wika przekręciła oczami

-No to napisz juz "Hejka Bartek skąd masz mój numer" i dodaj haha zeby chamsko nie bylo-Powiedziała śmiejąc się

-Jesteś nie możliwa-Zaśmiałam się również, ale wysłałam do niego tą wiadomość po czym dostałam szybką odpowiedź 

*Pov Bartek*

Przez cały dzisiejszy dzień myślałem o tym czego się dzisiaj dowiedziałem. Nie mogłem uwierzyć, że to była ta Martyna, która była moja przyjaciółka i nadal chyba jest. Muszę powiedzieć, że bardzo wyładniała. Jakby zawsze była ładna, ale teraz jakaś bardziej mi się wydaje. Słyszałem, że Fausti bierze numer Martyny od Wiki bo chciała z nią nagrać film więc jak dziewczyny pojechały to postanowiłem podpytać się Faustyny czy by nie chciała mi może dać numeru do Martyny. Fausti siedziała w jadalni właśnie z członkami ekipy i genzie.

-Faustiii

-Czego dusza pragnie?-Zaśmiała się

-Chcialabys mi może dać numer do Martyny?

-A po co?

-No bo tak się składa, że my się wcześniej już znaliśmy, a tak w sumie to od dzieciaka, a ja nie mam jej numeru, a by mi się w sumie przydał

-Po prostu ci się spodobala-Powiedział Oliwier-Nie okłamiesz nas

-Nie podoba mi się to po pierwsze, a po drugie to przyjaciółka chyba

-Tobie przemówić to jest cud-Powiedział Olek

-Zgadzam się i z Olkiem i z Oliwierem-Powiedziala Fausti

-Jestecie nie mozliwi-Przekrecilem oczami-To dasz ten numer?

-No dam dam, nie denerwuj się juz-Zasmiala się

Po chwili dostałem numer do Martyny i napisałem do niej SMS-a po czym po chwili dostałem odpowiedź zwrotną. Zapytała się mnie skąd mam jej numer. No nie będę kłamać, że poprosiłem o niego Fausti więc i tak też napisałem. Rozmowa zaczęła się nam ciągnąć i nie było widać końca jednak o północy dziewczyna napisała, że jest zmęczona i idzie spać, więc ja poszedłem się przebrać i też poszedłem spać.

___
Hejka❤️

Ja nie wiem co mnie taka wena wzięła na pisanie tych ksiazek XDD ale to chyba dobrze co nie?

846 słów<3

Miłego dnia/dobranoc💕

Maybe I just wanna be yours//Bartek Kubicki Where stories live. Discover now