Po spędzonym dniu w domu genzie pojechałam z Wiką do Mc'Donalda bo w sumie miałyśmy ochotę,a ja prowadziłam. Cały czas rozmawiałyśmy i tematy nam się nie kończyły, ale to jak zwykle. Nagle Wika zaczęła nowy temat.
-A jak tam z Bartkiem?-Uśmiechnęła się lekko, a ja nadal się skupiałam na drodze choć też się uśmiechnełam i nic nie odpowiadałam-Coś się święci chyba
-No tak już od razu, nie widziałam się z typem ponad 10 lat, a ty mówisz, że coś się święci
-No bo teorytycznie znacie sie od dziecka
-Teorytycznie tak, ale ludzie się zmieniają, jest moim przyjacielem-Wzruszyłam ramionami podjeżdżając pod Mc Drive'a.
Szybko zapytałam Wikę co chce i zaczęłam zamawiać jedzenie. Zamówiłyśmy w sumie to co zawsze czyli nuggetsy z sosem smietanoym i slodko-kwaśnym, frytki, coca-cole zero i do tego McFlurry śmietankowe kit kat z polewą karmelową. (ja nie wiem czy to Wika lubi ale uznajmy, że tak) Podjechałam na najbliższy parking żebyśmy mogły spokojnie zjeść, a Wiki znowu zaczeła temat o Bartku.
-Wracając do tematu Bartka, mieszkałam z nim rok w jednym domu i musze ci powiedzieć, że jest na prawdę spoko, bardzo mi pomógł kiedy dowiedział się, że Patryk ze mną zerwał
-To miłe z jego strony, ale wydaje się ogólnie taki pomocny i opiekuńczy
-I taki jest, jak trzeba to rozśmieszy, pomoże, pogada, bierz się za niego
-Nie no weź Wikaa-Przedłużyłam końcową literkę imienia dziewczyny-To mój przyjaciel, jak mogę go tak nazwać
-Ale Ci się spodobał, a ty jemu
-Nie, to nie prawda
-Znam Cię już długo i wiem kiedy kłamiesz, a kiedy nie
-Mnie znasz długo, ale Bartka znasz krócej niż ja
-Znam krócej to prawda, ale ja znam dłużej starszego Bartka, a ty znasz młodego Bartka
-No tak, może i masz rację
-Nie może, a na pewno kochana
Jak zjadłyśmy to odpaliłam samochód i pojechałyśmy do mieszkania Wiki. Zrobiłyśmy sobie babski wieczór i w pewnym momencie przyszła mi wiadomość od nieznanego numeru z treścią : "No dobry wieczór Martynka z tej strony nie jaki Bartek Kubicki". Zdziwiłam się skąd ma mój numer, popatrzyłam się na Wikę bo pierwsze co mi przyszło to to, że ona mogła mu dać mój numer.
-Co sie tak patrzysz?
-Dałaś Bartkowi mój numer?
-Nie dawałam mu twojego numeru, dałam Fausti tylko bo chciała się z tobą umówić na jakiś film żebyście razem nagrały bo Cię polubiła, a czemu pytasz?
-Napisał do mnie
-Ale to on na pewno? Weź podyktuj pierwsze trzy liczby
-No dobra, więc 590 się zaczyna-Powiedziałam, a Wika szybko sprawdziła w kontaktach
-No tak, to on
-Czyli Fausti pewnie dała mu mój numer, albo jest jakimś stalkerem-Zaśmiałam się i WIka też się dołączyła
-A co ci napisał?
-No dobry wieczór Martynka z tej strony nie jaki Bartek Kubicki-Przeczytałam dokładnie to co napisał Wiktorii
-Napisał Martynka, jak słodko-Powiedziała WIka, a ja tylko przekręciłam oczami
-Uznam, że tego nie słyszałam
-Mhm...Odpisz mu!
-No dobra, ale co?
-Napisz tak "No dobry wieczór Bartuś z tej strony nie jaka Martyna Janowik (WYMYSLIŁAM TO DOPIEROXDDD SUPER NAZWISKO~Autorka)
-Nie za głupie chyba-Jak to powiedziałam Wika przekręciła oczami
-No to napisz juz "Hejka Bartek skąd masz mój numer" i dodaj haha zeby chamsko nie bylo-Powiedziała śmiejąc się
-Jesteś nie możliwa-Zaśmiałam się również, ale wysłałam do niego tą wiadomość po czym dostałam szybką odpowiedź
*Pov Bartek*
Przez cały dzisiejszy dzień myślałem o tym czego się dzisiaj dowiedziałem. Nie mogłem uwierzyć, że to była ta Martyna, która była moja przyjaciółka i nadal chyba jest. Muszę powiedzieć, że bardzo wyładniała. Jakby zawsze była ładna, ale teraz jakaś bardziej mi się wydaje. Słyszałem, że Fausti bierze numer Martyny od Wiki bo chciała z nią nagrać film więc jak dziewczyny pojechały to postanowiłem podpytać się Faustyny czy by nie chciała mi może dać numeru do Martyny. Fausti siedziała w jadalni właśnie z członkami ekipy i genzie.
-Faustiii
-Czego dusza pragnie?-Zaśmiała się
-Chcialabys mi może dać numer do Martyny?
-A po co?
-No bo tak się składa, że my się wcześniej już znaliśmy, a tak w sumie to od dzieciaka, a ja nie mam jej numeru, a by mi się w sumie przydał
-Po prostu ci się spodobala-Powiedział Oliwier-Nie okłamiesz nas
-Nie podoba mi się to po pierwsze, a po drugie to przyjaciółka chyba
-Tobie przemówić to jest cud-Powiedział Olek
-Zgadzam się i z Olkiem i z Oliwierem-Powiedziala Fausti
-Jestecie nie mozliwi-Przekrecilem oczami-To dasz ten numer?
-No dam dam, nie denerwuj się juz-Zasmiala się
Po chwili dostałem numer do Martyny i napisałem do niej SMS-a po czym po chwili dostałem odpowiedź zwrotną. Zapytała się mnie skąd mam jej numer. No nie będę kłamać, że poprosiłem o niego Fausti więc i tak też napisałem. Rozmowa zaczęła się nam ciągnąć i nie było widać końca jednak o północy dziewczyna napisała, że jest zmęczona i idzie spać, więc ja poszedłem się przebrać i też poszedłem spać.
___
Hejka❤️Ja nie wiem co mnie taka wena wzięła na pisanie tych ksiazek XDD ale to chyba dobrze co nie?
846 słów<3
Miłego dnia/dobranoc💕