9 « You need help? »

5.8K 374 13
                                    

Jakim cudem moje ulubione buty znalazły się w garażu?
Nie mam zielonego pojęcia jednak w końcu je znalazłam z wielkim bólem przekopywałam się przez najróżniejsze śmieci Kendall i Kate aż w końcu znalazłam swoje ulubione trampki.

Nacisnęłam guzik na pilocie jednak garaż nie chciał się zamknąć.
- Cholera. - mruknęłam podchodząc do drzwi i starając się dosięgnąć.
Jednak byłam za niska.
- Potrzebujesz pomocy? - podskoczyłam przestraszona słysząc głos za plecami.
Odwróciłam się i uśmiechnęłam lekko widząc chłopaka z wczoraj.
Prezentował się trochę gorzej w ubraniach ale wciąż był niesamowicie przystojny.
- Trochę. - powiedziałam, a on podszedł bliżej.
Chwycił w obie dłonie drzwi i mocno za nie pociągnął.
- Mogę? - spojrzał na mnie wyciągając w moją stronę dłoń.
Potrząsnęłam głową podając mu pilota.
Nacisnął guzik, a drzwi się zamknęły.
Odwróciłam się w jego stronę z uśmiechem.
- Dzięki za pomoc. - powiedziałam przejmując urządzenie. - I przepraszam za wczoraj.
Uśmiechnął się szeroko, a moje kolana były jak z waty.
- Nie ma sprawy. - odpowiedział. - Mam tylko nadzieję, że nie zrobiłaś sobie krzywdy.
Widząc jego bezczelny uśmieszek, wiedziałam, że nie brakowało mu pewności siebie.
- Tylko siniak. - mruknęłam.
Chłopak patrzył się na mnie przez chwilę po czym wyciągnął dłoń w moją stronę.
- Nate. - przedstawił się.
- Rosie. - powiedziałam.
- Słuchaj, nie chciałabyś może pójść na kawę? - zaproponował. - Za rogiem jest świetna kawiarnia.
Uśmiechnęłam się szeroko gdy ktoś za moimi plecami się odezwał.
- Właściwie mamy już plany. - powiedział Kyle zjawiając się obok mnie z podłym uśmiechem na ustach. - Prawda Rosemary?
Zacisnęłam usta ściągając jego ramie z moich barków.
- Nie. - warknęłam. - Nie mamy żadnych planów.
- Nie dramatyzuj Rosie. - powiedział rzucając spojrzenie na zaskoczonego Nate'a za moimi plecami.
Zrozumiałam, że nie powinnam się unosić w obecności innych ale jego osoba mnie irytowała.
Jego spojrzenie spoczęło na paparazzi stojącym pare metrów dalej i robiącego nam zdjęcia.
Nie obchodził mnie.
- Nie mów mi co mam robić. - syknęłam nawet nie zauważając, że Nate się zmył. - Mam to gdzieś, że ktoś zauważy jak się kłócimy oby tylko zauważyli jaki jesteś gdy nie ma kamer.
- Uważaj co mówisz, kotku. - powiedział spokojnie.
- Rosie! - usłyszałam krzyk Kendall i po chwili zobaczyłam ją wybiegającą z domu.
Przebiegła przez trawnik, za co byłam pewna, że Kate ją pobije, i oparła się na mnie radośnie.
Zaśmiałam się lekko obejmując ją.
- Co robicie? - zapytał z ciekawością.
- My tylko..
- Rozmawialiśmy. - dokończył Kyle.
Nawet na niego nie spojrzałam.
Brunetka przyjrzała nam się uważnie.
- Na...
- Możecie tu wreszcie przyjść? - zapytała z irytacją Kate stojąc w drzwiach domu.
Westchnęłam i ruszyłam przed siebie.

***
Wyobrażałam sobie Nate'a jako młodego Ian'a Somerhalder'a ale każda z was może wyobrazić go sobie inaczej :)

Szczęśliwych i bezpiecznych wakacji! :DD

Only Human » styles ✓ [book one]Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon