17. Dominacja

102 8 6
                                    

- Oj kochana oni nawet się po tym nie pozbierają - wskoczyłam na stolik i dumnie stanełam z pozą zwycięsty - Stworzymy tu anarchnie!

- No to już im spółczuje - dodała do tego dziewczyna - A nawet godziny tu nie jesteśmy

- Lepiej szybciej niż wcale - zeskoczyłam ze stolika z piękną gracją - Ale wiesz co mnie najbardziej ciekawi?

- Co takiego? - zapytała mnie z zaciekawieniem

- Gdzie do licha jest łazienka bo ta na statku to nie miała nawet porządnej spłuczki - wybiegłam z szybkim ruchem na korytarz w poszukiwaniu łazienki albo przynajmniej toi toia

Perspektywa Harumi

Naprawde czasem mnie zastanawia co ona nowego wymyśli i w jakie tarapaty nas wyniesie tym razem

- Harumi jesteś tu? - usłyszałam znajomy głoś kobiety a razam potem wychyliła się lekko za drzwi

- Tutaj pani Claro

- Jak się czujesz w nowym otoczeniu? - zapytała mnie z troską o mnie. Czyli w przeciwieństwo do Shani

- Nie takie nowe. Już tu kiedyś byłam przeciesz kiedy...

- No tak - przerwała mi zdanie - Wiem że tobie napewno będzie to wyjątkowe trudne przebywać z tymi których kiedyś skrzywdziłaś - przypomniało mi się kiedy to zdradziłam Lloyda a później jak reszte ninja zostawiając ich na bagnie a później doprowadzająć praktycznie do zniszczenia miasta Ninjago i mieszkańców ich. Wszystkie te błedy jakie popełniłam

- Mają prawo mnie nienawidzić a nawet oddać mnie władzą

- Co ty gadasz Harumi. Nikt cie nikt nie zamknie - zbliżyła się do mnie o objeła mnie swoimi ramionami - Już to załatwiłam. A poza tym ja i Shani na to byśmy nie pozwoliły

- D-dziękuje pani - czułam się smutna że nawet chciało się mi płakać ale nie płakałam nawet jedna łza nie wyleciała z moich oczu a jedynie uczucie smutku i winy jaką posiadam. Objeła mnie kobiata swym ogromnym uściskiem na widok mnie tak smutnej

Nie, nie uważam się za członkiem ich rodziny a jedynie osobnikiem który zalągł się w ich rodzinie i po mimo tego że nie chce to zdaje mi się że usilnie w brew mojej woli próbują mnie chronić jak jakiś cenny przedmiot. Aż czasem mam takie uczucie że powinnam od nich odejść zanim swą chciwością odbiore z nich tym czym teraz są

Perspektywa Shani

- Wróciłam z kibla - weszłam do pokoju Harumi i natknełam się na nią z przytuloną do niej ciocią

A żeby mnie tak często przytulała a nie jej patelnia czy łyżka

- Ładniej powiedzieć nie można - zwróciła mi poważnym znów tonem starsza kobieta zwracając na mnie teraz całkowity wylew swej powagi

- Powiedziałam najładniej na świecie - odparłam jej na co widać było po jej twarzy że nie spodobały się kobiecie moje słowa

- Nikt tak nie mówi przy ludziach

- Mówią przeciesz u nas wiele razy tak słyszałam i nikt im nie zwraca uwagi - odparłam jej obrażona

- Tak mówią tak ale wieśniacy - powiedziała z wysokim troche tonem w głosie wskazując na mnie palcem

- Przesadzasz

- A byż wzieła przykład z Harumi - wskazała na dziewczyne puszczając ją z objęć - Ładnie ubrana, pachnąca, dobrze się odzywa...

- E e e akurat słownictwo moje to przez aparat który mi wcisnełaś - odparłam jej wkurzona - Moja biedna siódemka poszła na tyły a nie do przodu

- Tak miało być. I twoje ziąbki mi podziękują za to - odparła tylko jeszcze nie zadowolona kobieta a przez cały ten czas zamiast mi pomóc Harumcia jak nigy nic śmiała się z boku

Rzadka władczyni | NinjagoWhere stories live. Discover now