Gavi x Zalewski ~ Na którym to boisku?

♡3♡

Pov: Pablo Gavi

- Nie, nie żartuje. Pablo to że przegraliśmy mecz z jego BYŁĄ drużyną to nie oznacza, że masz go nienawidzić do końca życia.

- SFAULOWAŁ MNIE W POLU KARNYM! A TEN SĘDZIA JEST ŚLEPYM CHUJEM I NIE DAŁ KARNEGO!

- Rozumiem. Nie musisz krzyczeć, ale to chyba nie była sytuacja na karny.

- Słuchaj, bo zaraz źle skończysz...

- Czy ty mi grozisz?

- Nie. Przepraszam... A kiedy przyjedzie?

- Jutro.

Załamie się

Marc mnie nie przyjmie, bo się przeprowadza z resztą niedawno urodziło mu się drugie dziecko. Pedri się na mnie wkurwił, bo ostatnio zrobiłem mu bałagan. Raphinha i De Jong mają małe dzieci, a ja nie lubię małych dzieci. Zwłasza tak małych. Ale Klara i Laura są wyjątkami, bo one są słodziutkie.

Kurwa... Co teraz? Że ja mam z NIM siedzieć pod jednym dachem. I być może przeciwko niemu grać? Mam nadzieję, że chodziło o Laligę 2. Bo ja się powieszę... Albo nie wiem... Jakieś wypizdowie z 5 ligi. Tak. Z jego umiejętnościami tam się nadaje.

- Pablo! Wróć tu!

- Nie!

- Nie dramatyzuj.

Pov: Robert Lewandowski

Wiedziałem, że ta wiadomość mu się nie spodoba, ale nie wiedziałem, że aż tak go załamie. Jak ma problem, to niech wraca do siebie. Wziąłem się za robienie kanapek dla dzieci (dziewczynek i Gavi'ego).

- Tatooo? To w końcu przyjedzie ten twój kolega z reprezentacji? - Klara.

- Tak. - Lewandowski.

- To ten wytatuowany pan? - Laura.

- Nooo. - Klara.

- Aaa! - Laura.

- A kiedy? - Klara.

- Oby nigdy. - Gavi.

- Pablo. Proszę cię. Przestań. - Lewandowski.

- Nie. - Gavi.

- Masz kanapkę i idź się załamywać z dala ode mnie. Przy okazji zamkniesz sobie nią mordę. - Lewandowski.