Klęcząc nad toaletą, myślę o twych słowach,
że mogłabym schudnąć - pełna więc moja głowa.
Miało nie kończyć się na posiłku odmowach,
lecz chciałabym, by znikła większa mnie połowa.Zaglądając ciągle w talerz mój,
mówili, że powinnam przestać jeść.
Myślę, że to nie jest już interes twój,
że naprawdę, więc nie chcę nic zjeść.Widząc się w lustrze, czuję obrzydzenie,
patrzę na siebie bardzo krytycznie.
Przestałam malować dolne rzęsy samoistnie,
wiedząc, że później głowa ma w dół zawiśnie.
Pusty mój talerz, brudzę go jednak
byle ta prawda nie wyszła na jaw.
Wiem, dla innych mógłby to być znak,
że psychiki mojej obraz nie jest za ciekaw.