Dojechaliśmy właśnie do Sheffield. Zawsze gdy mama wyjeżdża w delegacje a ja i moi przyjaciele razem z nią, osoby pracujące dla mojego ojca szukają domu, gdzie ja, mama, Ginny i Noah będziemy mieszkać.
- Bardzo dziękujemy. -powiedziała mama i wysiadała z samochodu.
- Do wiedzenia. -powiedziałam.Mama jako pierwsza weszła do domu, w środku nie różniło się prawie niczym oprócz większej ilości sypialni, było tutaj naprawdę ładnie.
- Pójdę się już położyć. -odezwałam się jako pierwsza.
- Dobrze, ja tez się zaraz kładę dobranoc dzieci.
- Dobranoc pani Weston. -powiedział Noah i wszedł na górę.Wspięłam się po schodach, ciągnąc za sobą walizkę, cicho zapukałam do jednej z sypialni, nikogo nie było. Weszłam w głąb sypialni i zamknęłam za sobą drzwi. Mój wzrok padł na białe drzwi na prawo.
- Łazienka. -pomyślałam. - Idealnie.
Położyłam walizkę na ziemi i ją otworzyłam, następnie wyciągnęłam z niej długą koszulkę, krótkie czarne spodenki i weszłam do łazienki.
***
Po wzięciu szybkiego przyszycia, weszłam do łóżka i przykryłam się kołdrą, pomyślałam że rozpakuje się jutro. Przeglądnęłam jeszcze instagrama i zasnęłam.
***
Wstałam z łóżka, wyciągnęłam z walizki baggy jeansy, czarny top i czarną koronkową bieliznę a następnie weszłam do łazienki. Ściągnęłam z siebie piżamę, spięłam włosy w wysoki kok i weszłam pod prysznic, na gąbkę nałożyłam żel i umyłam całe ciało i chwile później spłukałam z siebie pianę. Owinęłam się ręcznikiem i wyszłam spod prysznica. Umyłam zęby i zaczęłam się ubierać rozczesałam swoje czerwone włosy i wyszłam z łazienki. Podeszłam do walizki i wyciągnęłam z niej maskarę, pomalowałam rzęsy i zaczęłam wypakowywać wszystkie ubrania i inne rzeczy. Po skończeniu zamknęłam walizkę i wysunęłam ją pod łóżko. Wzięłam telefon i weszłam w konwersacje z Jasperem.
Ward: Motocykl ogólny w garażu, wyścigowy już na miejscu.
Ward: 00:00 dzielnica dark side
Ward: Przyjedź wcześniej. Do zobaczenia Weston.Północ. Wyścig jest o północy i to jeszcze w moje urodziny. Nie mogę się już doczekać. Zobaczyłam jeszcze jedną nieprzeczytaną wiadomość.
Wujek Grason: Cześć Bell, wiem że twoje urodziny są jutro ale bałem się że prezent nie dojdzie. Jest pod drzwiami w Sheffield.
Zmarszczyłam brwi. Grason do mnie napisał. Wow. Zeszłam po cichu na dół i wyszłam na ganek. Faktycznie. Było tam małe białe pudełko. Wzięłam je, zamknęłam drzwi i weszłam do pokoju. Jeszcze wszyscy spali. Usiadłam na łóżku, otworzyłam pudełko i to co się tam znajdowało sprawiło ze zaniemówiłam.
Spluwa.
Wujek przysłał mi broń. Ale chwila było coś jeszcze.
Najlepszego, wisienko. Mam nadzieje że będzie ci dobrze służył.
W przeciwieństwie do innych rodzin mój wujek uczył mnie strzelać z pistoletu i jeździć na motocyklu. To on pokazał mi jak się ścigać i to on zachęcił mnie do nielegalnych wyścigów. To jemu jestem za to wdzięczna. Z dołu usłyszałam dźwięki, zamknęłam więc pudełko i wysunęłam pod łóżko podobnie jak walizkę i ruszyłam w stronę salonu.
- Dzień dobry wszystkim. -powiedziałam.
- Cześć Bell. - Wyspałaś się? -zapytała mama.Pokiwałam głową. Podeszłam do kanapy i usiadłam obok Ginny.
![](https://img.wattpad.com/cover/360696944-288-k600525.jpg)
CZYTASZ
Lost Control
Teen Fiction17-letnia Bella Weston wyjeżdża razem z mama i przyjaciółmi do Sheffield gdyż dostała ona propozycje wyścigu z niejaka Ivy Moon.