Zaproszenia

102 10 6
                                    

Gdy weszliśmy do domu przywitałam się z mamą I od razu szłam do pokoju.
-No czekaj gdzieś mam papier.. I brokat! -Powiedziałam. A Edgar usiadł na moim różowym łóżku i przyglądał się mojemu pokojowi.
-O! mam! I jeszcze brokat!
-Superrrrr - Odpowiedział bardzo nudząco...
-Dobra najpierw kto przyjdzie - powiedziałam to dlatego żeby atmosfera się zrobiła lepsza, chwyciłam długopis i kartkę i zaczęłam pisać:
-Mandy.. Maxs.. Rosa.. Bibi.. Ty.. Spike.. Amber.. Emz.. Kieł.. Nita.. Sandy.. i.. Shely! Kto jeszcze?
-Colt? Leon? - odpowiedział i od razu zaczęłam pisać
-Dobry pomysł! Okej skończone! Jeśli o kimś zapomniałam to dopisze!- Powiedziałam i zabrałam się za zaproszenia. Najpierw Mandy kolory oczywiście jasny zielony, różowy i jasny niebieski. 
,,Zapraszam cię Mandy na moje 13 urodziny w piątek o godz. 17.30'' i tak dla wszystkich tylko inne imiona i oczywiście brokat. Spojrzałam na Edgara który udawał że mnie nie widzi
-A ty? Co tak patrzysz? - Spytałam
-Nic... po prostu tu jest... w moim stylu
-A... ha, Okej, Dobra rozumiem
-Na pewno ci się nie podoba ten pokój, masz na ten pokój jakiś pomysł co nie?
Spojrzałam na niego ze zdziwieniem
-No w sumie...
-Co taka jesteś niemrawa?
- No nic...
-CO CIE GRYZIE?! Oj... przepraszam...
-Nie musisz przepraszać... Po prostu boję się że...
-Że?... -Spytał A ja schyliłam głowę.
-Że moi rodzice specjalnie mnie oddali żeby się pozbyć wydatków..!
Od razu zaczęłam płakać...
-Nie... na pewno nie!-krzyknął i od razu mnie przytulił..

 na pewno nie!-krzyknął i od razu mnie przytulił

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Colette i jej życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz