Wchodziliśmy na posesję rezydencji. Nikogo nie powinno być. Max chwile przed wejściem wyłączył monitoring i alarm.
Szliśmy po cichu po budynku, byliśmy lekko schyleni. Nora stała na czatach, ja razem z z resztą szliśmy po naszyjnik.
-Aurora to twój pierwszy raz więc trzymaj się blisko mnie. - powiedział Zane.
-A jeśli nie to co? - zapytałam. - chyba nie wiesz co potrafię. - wyszeptałam.
-No nie wiem ale teraz możesz to pokazać. - stanął w miejscu i się uśmiechnął.
Przewróciłam oczami i poszłam w miejsce gzie nasza dzisiejsza zdobycz powinna się znajdować.
Weszłam do jakiegoś salonu, szłam pierwsza a za mną reszta. Zaczęłam się rozglądać nigdzie nie mogłam tego znaleść.
Bigo.
Podeszłam do naszyjnika i na niego spojrzałam. Leo podał mi podróbkę była identyczna. Szybkim ruchem zamieniłam ie a orginał schowałam do swojej szafy.
-Problem, auto wjechało na posesję. - podbiegła do nas Nora. Spojrzałam na Zane'a a on na mnie. Chwile później złapał mnie za rękę i zaczęliśmy biec. Pobiegliśmy wszyscy razem na górę.
Chwile od czekaliśmy a później weszliśmy na balkon i z niego wyskoczyliśmy.
Pobiegliśmy do auta i do niego wsiedliśmy, każdy jechał swoim tak jak przyjechał. Mieliśmy się spotkać w jakimś magazynie. Dojechaliśmy szybko ale cicho.
Podjechałam i zatrzymałam auto. Wysiadłam z pojazdu i skieorwałam się do reszty.
Wyciągnęłam naszyjnik i podniosłam tak, że był na wysokości mojej głowy.
-Udało się. - wyszeptał Leo. - kurwa udało nam się w końcu nam się udało. - tym razem krzyknął, a ja się tylko usmiechnełam.
Moje spojrzenie powędrowało na Zane'a uśmiechał się do mnie. Podałam mu naszyjnik, który przyjął.
~**~
Weszłam do domu. Zdjełam buty, i weszłam do kuchni. Na blacie stały kwiaty. A obok nich leżał list, w czerwonej kopercie. Pierw się rozejrzałam po pomieszczeniu a później podeszłam do nich.
Wzięłam list i go otworzyłam. Nie chętnie wyciągnęłam kartkę z środka, i zaczęłam czytać.
Może nie umiem pisać listów. Zawsze byłem z tego słaby ale postaram się. Auroro chce ci powiedzieć, że jesteś dla mnie ważna i ostatnie chwile są ciężkie jak dla ciebie i dla mnie. Umarł twój brat a mój najlepszy przyjaciel. Zmieniłaś się, nie poznaje cię Auroro. Ale strasznie cię kocham, i może to głupie i totalnie nie na temat ale przepraszam za wszystko. Totalnie za WSZYSTKO.
D. W.
Przewróciłam oczami i włożyłam kartkę spowrotem. Odłożyłam ją na blat i poszłam do góry.
Wzięłam szybki prysznic a następnie się przebrałam w piżamie i położyłam się. Prze jakiś czas się przewracałam na łóżku. Jakoś nie mogłam spać.
Jeszcze na dodatek zagrzmiało. A ja cholernie boje sie burzy w nocy. W dzień niezawsze mi to przeszkadza.
Wzięłam kołdrę, poduszkę i zeszłam na dół. Rozłożyłam to na kanapie i usiadlam na niej. Miałam dużą kanapę, było takie jedno miejsce, długie i szerokie, że na spokojnie by się zmieściła tutaj druga osoba.
Burza była coraz głośniejsza. Schowałam się pod kołdrą jak małe dziecko, za każdym razem gdy zagrzmiało to srałam w gacie.
Gdy sobie leżałam, nagle poczułam jak kanapą obok mnie się ugina i ktoś kładzie rękę wokół mojej talli. Ta osoba nie zdążyła mnie przyciągnąć bo szybkim tempie usiadłam. Odwróciłam głowę, i ujrzałam chłopaka.
-Co ty tu robisz do cholery? - krzyknęłam a Dylan usiadł. - i jak tu wszedłeś?
-Po pierwsze, umiem otwierać drzwi, po drugie wiem, że boisz się burzy. - powiedział a ciepło po moim ciele się rozlało.
Pamiętał, pamiętał, że boje sie burzy. I przyjechał wstał o trzeciej w nocy i przyjechał do mnie.
Posłałam mu uśmiech, byłam zmęczona na jakie kolwiek kłótnie więc się po prostu położyłam.
Brunet zrobił od razu to samo i swoją ręką przybliżył mnie do siebie.
-Przepraszam, za to, że cię zacięłam. - powiedziałam szeptem. - nie chciałam tylko po prostu wkurzyło mnie to i...
-Kochanie nie tłumacz mi się. - powiedział. - wszystko rozumiem. Tylko jednej rzeczy nie mogę pojąć.
-Jakiej? - zapytałam od razu.
-Dlaczego się z nimi zadajesz? - powiedział a ja milczałam. Po jakimś czasie się odwróciłam i byłam przodem do niego. Spojrzałam mu w głąb jego oczu.
-Nie wiem Dylan. - zaczęłam. - jakoś tak wyszło, bez Nathana nie myślę co robię, kiedy gadałam z nim to się zgdoziłam na wyścig i.... - przerwałam. Nie powiem mu przecież, że ukradłam właśnie naszyjnik z cennym kryształem. - No po prostu na to wszystko co się wydarzyło na nim.- musiałam coś wymyśleć.
Chwile milczeliśmy a ja poczułam jak chłopak na moich plecach rysuje jakieś znaczki.
-Chce żebyś do nas wróciła. - zamurowało mnie. On chce, żebym wróciła. No proszę nie w takim momencie. - Naprawdę rozmawiałem z resztą, też tego chcą, nie poznają cię. Zmieniłaś się na dobre, które będzie do nas pasować.
-Ja nie mogę Dylan. - wyszeptałam. - Naprawdę nie mogę. Chciałabym ale nie mogę.
-To dlatego, że masz zamiar kolejny naszyjnik ukraść? - zapytał a moje oczy stały się wielkie.
Skąd on do cholery to wiedział.
-Mam swoje sposoby Auroro.
-Może tak może nie. - uśmiechnęłam się zadziorczo. - a powiedz mi skąd to wiesz co?
-Mam kontakt z twoim chłoptasiem. - odezwał się i usiadł. Po prostu tak wstał a mi zrobiło się trochę zimniej.
-To nie jest mój chłopak debilu. - odezwałam się trochę głośniej.
-Czyli jak się z nim całowałaś to nie znaczy, że to twój chłopak? Ciekawe.
-Cholera Dylan specjalnie to zrobiłam, żeby was wkurzyć widziałam, że się patrzycie. - krzyknęłam i wstałam na kanapy. - A co zazdrosny jesteś?
Chłopak wstał, i podszedł bliżej mnie. Złapał za mój podbrudek.
-Owszem bo chyba już zapomniałaś, że jesteś moją. - powiedział a następnie złączył nasze usta. Oddałam pocałunek. Jego ręce powedrowały na moją taliie, zchodziły coraz niżej. Gdy jego dłonie były na moich pośladkach, ścisnął je a ja wydałam z siebie cichy jęk, na który chłopak się uśmiechnął.
Czy mnie do reszty powaliło, nie mogło się tak skończyć. Już było wszytko dobrze. A teraz znów się zaczyna. Nie chce znów przeżywać bolesnego ukucia w klatce. Nie chce znów, czuć bólu gdy znajdzie sobie inna. Nie chce tego wszyskiego czuć.
____________________________
KOLEJNY ROZDZIAŁ ZA NAMI.
JAK WAM SIĘ PODOBA.
ZACHĘCAM DO KLIKNIĘCIA GWIAZDKI ☆ ---> ★
Buziaczki😘😘😘😘
Tik TOK: ksiazki.lov_v2
( wstawiam tam spoilery, obecnego rozdziału i, który może być wstawiony później)Ps: sorka za błędy ale dalej pisze na tel.
![](https://img.wattpad.com/cover/360458481-288-k863212.jpg)
CZYTASZ
I love only you
Teen FictionW końcu nadszedł wrzesień, ten rok szkolny zapowiadał się dobrze do momentu w którym Aurora nie przyłapała swojego chłopaka na zdradzie. Aurora po długim namyśle stwierdziła że dzięki jej nowym przyjaciołom zaczeła żyć. Jednak pewnego dnia dostał...