-Stuk puk to ja-Powiedział Felix, wchodząc do biura czarnowłosego, jak zawsze bez pukania.
-Codziennie tu jesteś i tylko ty tu wchodzisz bez pukania-Odpowiedział mu starszy lekko się śmiejąc.
-Wrzuć na luz a tak po za tym jak tam ci dzionek mija?
-A no jak widać praca papierki i takie tam
-Ah ciebie nie nudzi takie ciągłe patrzenie w papiery?
-Czasami
-Przydałoby ci się kilka dni wolnego a nie ciągle siedzisz na tej dupie tutaj i gapisz się w papiery
-Żebyś wiedział ile tych papierów jest
-Ja ci z nimi mogę pomóc
-Nie no sam dam radę
-We dwóch będzie szybciej pomogę ci i bajlando będziesz miał trochę wolnego
-A jak się nie zgodzę?
-Będę tu siedział dopóki się zgodzisz mogą to być nawet tygodnie
-Jesteś niemożliwy felix..
-Wiem a o której masz zamiar dziś skończyć
-Pewnie około dziewiętnastej trzydzieści jak zawsze
-O jejciu-Powiedział felix, i ziewnął.
-Nie wyspałeś się?
-Trochę
-Dziś jest sobota jak chcesz możesz dziś u mnie spać jak poczekasz jeszcze te dwie godziny-Powiwdzial starszy z uśmiechem na ustach.
-Okej!
Skip time
Felix przez ten czas co musiał czekać na starszego, leżał bezczynnie na kanapie, minęło może pół godziny, a on nie wiedząc kiedy zasnął.
Gdy obudził się poczuł, że jest w innym miejscu. Był w aucie Hwanga, spojrzał w jego stronę, na co starszy szybki kontem oka też spojrzał na blondyna.
-Wstała księżniczka wreszcie-Powiedział czarnowłosy lekko uśmiechając się.
-Ja ci dam zaraz księżniczkę-Powiedział Felix, robiąc złą minę.
-Oj no nie obrażaj się-Powiedział Hyunjin, podjeżdżając pod swój dom.
-Możesz wysiadać-Powiedział czarnowłosy, po czym wyszedł, i zamknął drzwi od auta, jednak po chwili otworzył je, gdy zobaczył, że młodszy nawet nie sięgnął do drzwi ręką.-A ja mam dać ci specjalne zaproszenie?-Spytal czarnowłosy.
-Czekam aż ty mi otworzysz-Powiedział blondyn, krzyżując ręce na piersi.
Starszy tylko westchnął, i udał się w stronę drzwi od strony pasażera, otworzył się, i gestem wskazał, że może wyjść. Co młodszy uczynił. Udali się do domu starszego, i skierowali się do kuchni.
-Co księżniczka by zjadla?-Spytal Hyunjin.
-Hmm chyba naleśniki i nie nazywaj mnie tak-Powiedział Lee.
-Dobrze księżniczko-Odpowiedział mu czarnowłosy, i wyjął potrzebne składniki.
Młodszy wyjął talerze, jak i rzeczy do udekorowania naleśników, czyli nutella, banany, truskawki, cukier puder, bitą śmietana i borówki.
Zrobienie i przyszykowanie im kolacji zajęło około pół godziny, zasiedli do stołu, wymienili się szybkim smacznego i zaczęli jesc.
Po zjedzeniu posprzątali ze stołu, i naczynia włożyli do zmywarki.
![](https://img.wattpad.com/cover/360683138-288-k472101.jpg)
ESTÁS LEYENDO
Him. (Zawieszone)
FanfictionFelix razem z swoim przyjacielem, hyunbinem. Przeprowadzili się do Korei. Jednego z słonecznych dni hyunbin, udał się do pobliskiej kawiarni z zamiarem kupienia sobie kawy, lecz po wejściu do kawiarni wszedł w niego chłopak wylewając na jego białą...