24. Wasza przyszłość

183 8 27
                                    

Notka:

Ten rozdział zawiera spojlery z drugiego sezonu, więc jeśli go nie obejrzałxś to nie czytaj tego!
Pisanie tego zajęło mi chyba 3 dni ale mam nadzieję że było warto! W komentarzach możecie dać znać co o nim sądzicie

Pomysł na ten rozdział dostałam od HokoroTatakashi za który serdecznie dziękuje!

Yuji Itadori ⚡

- Yuji? - spojrzałaś na swojego chłopaka który właśnie wrócił z misji w Shibuyi. Gdy go zobaczyłaś blizny na jego twarzy podeszłaś do niego od razu, kładąc dłoń na jego policzku i kciukiem dotykając bliznę przy wardze.

- Co się stało? - zapytałaś zmartwiona nawiązując z nim kontakt wzrokowy.

Wtedy coś w nim pękło i rozpłakał się jak małe dziecko. Nie wiedziałaś dlaczego zaczął płakać ale przytuliłaś i próbowałaś uspokoić. Czułaś jak twój mundur był chwilę potem mokry od słonych łez.

- T/I... cieszę się że nic ci nie jest - wyjąkał szlochając.

- Yuji.. - przytuliłaś go mocniej zdając sobie sprawę że musiało stać się coś okropnego.

- K-kugisaki...Nanami.. - słyszałaś jego łamiący się głos. - O-oni..

- Nie kończ - przerwałaś mu. - Już rozumiem co się stało.

Chłopak zawył jeszcze głośniej prawie nie mogąc wsiąść oddechu.

- To moja wina..To ja go wypuściłem i-

- Nic nie jest twoją winą, Yuji - w tym momencie do twoich oczu też napłynęły łzy zdając sobie sprawę że twoja przyjaciółka nie żyła.

- Wypłacz się tyle ile musisz, pamiętaj że zawsze przy tobie będę - powiedziałaś głaszcząc jego plecy.

Gdy w końcu się uspokoił opowiedział ci o wszystkim a ty żałowałaś że akurat wtedy wyjechałaś do innego kraju. Po całym zajściu codziennie rozmawiałaś z nim i nie odstępowałaś go na krok, tak samo jak choso którego poznałaś w późniejszym czasie. Możesz sobie wyobrazić jakie było twoje zdziwnie kiedy nazywał twojego chłopaka "młodszym bratem".

Megumi Fushiguro 🐺

- Halo? Cześć Gumi! - powiedziałaś wesoło do słuchawki w telefonie przez który zadzwonił do ciebie Megumi.

- Cześć T/I - zaskoczył cię jego ton który był mocno przybity i smutny. - Musimy pogadać.

- Jasne! Więc gdzie się spotkamy?

- Nigdzie, wybacz mi ale to koniec.

- Co? Co masz na myśli? - zapytałaś nie wierząc w jego słowa.

- O to że między nami koniec T/I.

- Żartujesz sobie? Zrywasz ze mną przez telefon?! Nawet nie powiesz mi tego w twarz?! Wiesz jak takie coś się nazywa? Jak zwykłe-

- T/I. - przerwał ci. - Po prostu strasznie dużo się zadziało i nie chcę cię narazić.

- Ale to nie powód żeby mnie zostawił! - warknęłaś czując w sobie ogromną złość i smutek.

Jujutsu kaisen~PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz