Budka Rozmów

1 0 0
                                    


Obudziłam się całkiem wcześnie jak na mnie. Po spojrzeniu na zegarek okazało się że była dopiero 5:30.

-Cóż. Myślałam że cisza nocna już się skończyła. -szepnęłam by nie obudzić dziewczyn.

Po ubraniu się poszłam do kuchni gdzie czekały najróżniejsze owoce, składniki i dodatki. Nie byłam zbytnio głodna więc wróciłam do pokoju najciszej jak mogłam. Spojrzałam na mapkę której nie ruszyłam od przyjazdu na kampus. Moją uwagę przykuł obrazek małej budowli.  Przypominała trochę budkę rozmów którą widziałam kiedyś w podręczniku. Budki służą do porozumiewania się z ludźmi którzy mogą zostawiać tam wiadomości, nawet kilkaset lat wstecz. Jedynym problemem było to że takich budek używa się tylko na pokazach. Wiadomość założycielki Akademii jest znana wszystkim ,,Magia to nie władza, to pomoc innym".  Ponoć powiedziała to tuż przed pierwszym atakiem łowców, na szczęście nie mają już tu wstępu.

-NIE GADAJ ŻE MAJĄ TU MOTYLE MALINY!

No w końcu ktoś się obudził, to była Sun. Będę musiała spytać się jej co wie o budkach rozmów.  Hailie wyszła ze swojego pokoju ubrana już i gotowa do wyjścia.

-Wiecie że za 10 minut zaczynamy apel tak?

-Czyli dzisiaj bez śniadania. Chodźmy, chyba że chcecie się spóźnić!

Droga do auli była całkiem krótka jak na tak duży kampus. Powitała nas Amy która właśnie wchodziła do sali.

-Dyrektor nie mogła dzisiaj przyjść. Idźcie do klasy chemicznej, pan Brew da wam plany, i to właśnie tam zaczniecie dzisiejsze lekcje.

Gdy szłyśmy do klasy zauważyłam drewnianą budowlę. To budka. Wyglądała na nieruszoną od kilku dobrych lat. Zatrzymałam się przy niej, a za mną poszły dziewczyny.

-Czy to to o czym myślę?- w głosie Hailie brzmiał lęk

-Możesz mieć rację.

Fairy AcademyWhere stories live. Discover now