Rankiem Chuuya przebudził się powoli, widząc że tamtej dwójki obok nie ma przekręcił się na plecy i przeciągnął się
- uhm... ~ eh.. - westchnął patrząc chwilę w sufit - gorąco mi... - powiedział przecierając czoło a następnie wstał z łóżka i przebrał się w koszulkę oraz krótkie spodenki.
Chuuya ogarnął włosy po czym zszedł na dół.
Kiedy się rozjerzal jego oczą ukazał się Osamu bez koszulki siedzący na dworze razem z Rigim tym samym bawiąc się z nim zabawkami.Niziołek podszedł do okna tarasowego i wyszedł na zewnątrz.
- hej - powiedział z uśmiechem - dobrze się bawicie co ?Osamu spojrzał na Chuuye z uśmiechem.
- hej kochanie, a no jak widzisz - zaśmiał się cicho - ciepło co nie?- weź... Nigdy nie było mi tak gorąco.. czuje się jakbym miał zemdleć..
Dazai zmarszczył brwi delikatnie a następnie wstał
- baw się słoneczko - powiedział po czym wziął Chuuye do domu i stanął z nim przy wyspie kuchennej .
- masz napij się - powiedział podając mu zimnej wody .- dzięki .. - odparł od razu biorąc łyka - trzeba za niedługo wracać do domu... Jestem królem nie mogę robić sobie takich wycieczek...
- ja wiem.. - powiedział a następnie dał mu całusa.
- wrócimy jutro okej ?Chuuya pokiwał głową.
- w poprządku - powiedział pijąc sobie wodę - czemu chodzisz bez koszulki..?- ludzie jak jest lato w szczególności faceci, chodzą bez koszulek aby się opalić i żeby nie było tak ciepło
- oh.. rozumiem - powiedział odkładając szklankę na bok.
- pójdę się spotkać z Oscarem dzisiaj, jeśli chcesz możesz iść z nami
Chuuya spojrzał na niego
- nie.. wiesz ja zostanę, spędzę czas z Rigim a ty z kuzynem nie będę wam się tam wpieprzac - powiedział a delikatnym uśmiechem- ah tam ! Jestem pewny że Oscar nie miałby nic przeciwko - powiedział po czym wyjął telefon i do niego zadzwonił.
Oscar akurat co leżał w łóżku patrząc w sufit, kiedy zauważył że dzwoni jego telefon, sięgnął po niego .
- huh ? Osamu...? - zapytał następnie odebrał
- halo?- no cześć kuzynie ? Masz ochotę się spotkać ?
Oscar aż wstał z łóżka.
- tak! Gdzie i o której ?!- o której tylko chcesz - śmiechnął cicho
- gdzie jesteś?! - zapytała ubierając spodenki i bluzkę
- u dziadka, mam rozumieć że wpadniesz ?
- zaraz będę - Powiedział po czym się rozłączył i zbiegł na dół, czym prędzej ubierając buty i biegnąc po rower.
Dazai spojrzał na wyświetlacz i zaśmiał się cicho.
- nie mogę z nim - powiedział i spojrzał na Chuuye - już lepiej...?Chuuya pokiwał głową
- trochę tak...Osamu wziął go na kanapę i podstawił mu wiatrak
- i jak ?Chuuya od razu odetchnął
- cudowanieWtedy do salonu wszedł pan Henryk. Mężczyzna się widząc dwójkę podszedł do nich
- co się stało?- Chuuya słabo się czuje po prostu.
Chuuya zerknął na pana Henryka
- za ciepło tu dla mnie jest...- wampiry nie są przyzwyczajone do takich dużych temperatur... Nie wychodź najlepiej z domu..
![](https://img.wattpad.com/cover/361437476-288-k329183.jpg)
CZYTASZ
Cz. 2 Poznałem cię w świetle księżyca/ Soukoku
Fanfiction18+ W Avaloni zapanowała harmonia, wszystko układało się bardzo dobrze. Spokój ten, jednak niebawem miał zostać przerwany. Nikt nie spodziewał się jaki nadchodzi chaos i terror dla wszystkich wampirów i innych zamieszkujących tą piękną krainę . Ni...