Jednak w tym momencie, w którym chciałem wstać nie mogłem a chwilę później się ocknąłem.
To był sen, jebany sen. Spojrzałem na dziewczynę była w tej samej pozie. Nic się nie zmieniło, oczy miała dalej zamknięte a uśmiechu brak.
Kiedy już ponownie zamykałem oczy drzwi do sali się otworzyły, a w nich stanęła Camila.
Chyba była sama, bo weszła i od razu zamknęła za sobą drzwi. Podeszła do mnie i lekko się uśmiechnęła.
-Co z nią? - zapytała a ja tylko wzruszyłem ramionami. - Nie wiedziałam czy będziesz tu długo ale domyślam się, że tak więc przywiozłam ci koc poduszkę i najpotrzebniejsze rzeczy.
Chwyciłem czarny plecak i odłożyłem go obok. Camila nie była długo chwile później już jechała. Więc rozłożyłem koc i się wygodnie ułożyłem się na kanapie.
Po jakimś czasie się obudziłem, otworzyłem powoli oczy ale zamiast ujrzeć bladą dziewczynę z zamkniętymi oczami, ujrzałem kobietę, która wpatrywała się we mnie z lekkim uśmiechem, była dalej blada ale to nic dziwnego.
Podniosłem się i podszedłem szybkim krokiem do niej, nie odezwałem się na razie po prostu ją przytuliłem, a Aurora jedynie lekko się śmiała.
-Boże martwiłem się.-Powiedziałem odsuwając się i siadając na krzesełku, które dalej w tym samym miejscu stało. Złapałem jej rękę i przyłożyłem ją do swoich ust i złożyłem lekki pocałunek. Między nami była cisza.
-Dylan?-zaczęła dziewczyna przerywając tą cisze.- Zrobiłam to dla ciebie inaczej to on by strzelił a ja..- Zebrały się jej łzy nie mogłem pozwolić by teraz przez to płakała.
-Wiem spokojnie kochanie najważniejsze, że żyjesz.-Powiedziałem a ona wysiliła się na lekki uśmiech.-Auroro, znałaś go?
-Nie.
-Na pewno? Nie wyglądało to jak by pierwszy raz go widziałaś.-Na prawdę wyglądało to jak by się znali.
-Nie nie znałam go Dylan.-Kłamała. Wiedziałem, że ona nie mówi mi prawdy. Wiem kiedy mówi prawdę, ale teraz jej nie mówiła. Nie chciałem jej tym męczyć więc kiwnąłem głową.
Poszedłem poinformować pielęgniarkę, że Aurora się obudziła i napisałem do reszty na naszą grupę.
~**~
Dwa dni później Aurora opuszczała właśnie szpital. Stałem i czekałem, aż odbierze dokumenty. Gdy już przyszła do mnie, poszliśmy do samochodu. Otworzyłem jej drzwi na co dziewczyna podziękowała i wsiadła do środka.
Droga minęła nam dość cicho, gdy podjechaliśmy pod dom już zauważyłem, że reszta czeka na nią.
AURORA.
Wysiadłam z auta z uśmiechem, gdy ujrzałam moich przyjaciół. Podeszłam do nich a następnie się z nimi przywitałam. Jako pierwsza w sumie była Olivia, ledwo co wyszłam z auta a dziewczyna już stała by mnie przytulić.
Było trochę ciepło więc może z dwie minuty rozmawialiśmy ale gdy chcieliśmy już iść do środka usłyszeliśmy motor. Obróciłam się w jego stronę, podjechał i się zatrzymał. Działo się to tak szybko.
-Na ziemię!-Krzyknął Dylan a ja spojrzałam znów na motocyklistę, i w tym momencie wycelował we mnie bronią a ja poczułam jak ktoś mnie popycha na ziemie. W tym momencie co leciałam na trawę usłyszałam strzał.
Ten upadek strasznie bolał nie, dość że wyszłam z jakieś piętnaście minut temu to znów coś się działo.
Podniosłam się szybko z trawy, spojrzałam na motocyklistę, odjechał a mi napłynęły łzy. Nicolas mnie odepchnął bym nie została postrzelona. Ale teraz to on był ranny. Podeszłam do niego i przy nim kucnęłam.
-Stella dasz radę, czy mam jechać z nim do szpitala.-Zapytał już zmęczony Dylan.
-Powinnam dać radę, nie jest to tak strasznego jak nóż w Aurorze. -Powiedziała.-Zanieście go do pokoju.
Dylan z Lucasem go podnieśli i poszli zanieść. Ja natomiast podeszłam do Camili, widziałam jej łzy w oczach. Niby to nic poważnego, dostał w ramię a rana nie była głęboka. Płakała przez strach, wystraszyła się a to normalne.
Siedzieliśmy na kanapie a po jakimś czasie z pokoju wyszedł Nicolas z opatrunkiem a za nim Stella, która odetchnęła z ulgą. Dziewczyna Jeszcze studiowała, więc to nic dziwnego, że mogła się bać.
Teraz to ona jest naszą lekarką. W sumie wcześniej nie mieliśmy ale najczęściej to ja właśnie zaszywałam rany. Znałam się już na tym.
Chłopak się do nas do siadł a Lucas włączył pierwszą lepszą piosenkę. Tak bez powodu. Stanął i zaczął wywijać biodrami do piosenki C'est La Vie. Zaczęłam się śmiać nie wyszło mu to naj lepiej. Dziewczyny stały a ja razem z Stellą, Nicolasem i Dylanem siedzieliśmy na kanapie.
W pewnym momencie Stella też do nich dołończyła a ja siegnęłam telefon by to nagrać. Pisoenka cały czas leciała, a na mojej twarzy pojawiło się zdziwnie gdy Nicolas wstał i też zaczął się ruszać.
Luca i Nicolas tańczyli pierwszy raz widziałam coś takiego. Zaczęłam nagrywać i spojrzałam na Dylana.
Odwrócił głowę w moja stronę i się usmiechnął a następnie sam wstał i ruszał a raczej próbował ruszać biodrami.
Od razu się zaczęłam śmiać. Dylan tańczył do piosenki C'est La Vie z uśmiechem na twarzy.
Nic mi nie zostało jak również dojście do nich i robić co oni. To właśnie zrobiłam. Zaczęliśmy tańczyć tak po prostu. Było słychać tylko piosenkę i nasze głośne śmiechy.
_____________________
JAK WAM SIĘ PODOBA.
Tik TOK :ksiazki.lov_v2
IG: weraksiazkiZAŁOŻYŁAM INSTAGRAMA WIĘC MOŻNA WCHODZIĆ.
NIE ZAPOMNIJCIE O GWIAZDKI. ☆--------->★
BUZIACZKI 😘😘😘
ESTÁS LEYENDO
Only you love me
AcciónPierwsza część drugiego tomu Dylogii ,,love" Aurora myślała, że to już koniec. Po wyjeździe Dylana nie mogła się pozbierać ale czy tylko ona przechodzi problem? Kiedy znowu Dylan pojawia się w Californii dziewczyna zaczęła dostawać anonimowe wiadom...