ROZDZIAŁ 7

74 2 3
                                    

Za nim zacznie się rozdział chcę wam tylko dać zdjęcie poglądowe Hiroshiego. Zrobiłam je używając elementów kilku postaci, czyli, np. użyłam włosy Kariyi itd.

 użyłam włosy Kariyi itd

Ops! Esta imagem não segue nossas diretrizes de conteúdo. Para continuar a publicação, tente removê-la ou carregar outra.




Powoli ruszyłem wraz z Minaho w stronę mojego pokoju. Opowiadaliśmy sobie różne rzeczy o swoich szkołach i o tym co działo się u nas przez te kilka lat. Przyglądałem się Minaho przez całą drogę do internatu. Wydawało się, że nadal wygląda tak samo, jednak po tym gdy mu się przyjrzałem zauważyłem jak bardzo się zmienił. Nadal uśmiechał się cały czas ale był zdecydowanie wyższy i jakby bardziej męski, po prostu wyglądał jak młody mężczyzna a nie tak jak ja. Ja wyglądałem jak dziecko. Musiałem stawiać większe kroki żeby go doganiać.

Skręciliśmy w lewo i wtedy zauważyłem Hiroshiego. Zdziwiłem się. Kiedy zdążył wyjść z hali i mnie wyprzedzić? Na pewno bym to zauważył. Jedna rzecz mnie zaciekawiła, Hiroshi wyglądał jakby przed chwilą płakał. Zatrzymałem się i się mu przyjrzałem. Minaho szedł dalej jednak po chwili zauważył, że zatrzymałem się i obrócił się w moją stronę.

-Coś nie tak Manabe? - spytał lekko zmartwiony.

-Nie, nie, wszystko w porządku - odparłem i szybko doszedłem do Minaho.

Weszliśmy do mojego pokoju. Usiadłem na swoim łóżku i zwróciłem się do Minaho.

-Rozgość się i czuj się jak u siebie w domu - posłałem mu uśmiech. 

-Dziękuję Manabe - odparł Minaho.

-Hmm? Ale za co? - odparłem niepewny o co mu chodziło.

-Za wszystko - odparł jeszcze bardziej uśmiechnięty niż zwykle.

-Czyli? - dopytywałem wciąż niepewny.

-Za to, że jesteś moim przyjacielem. Codziennie budzę się z myślą jak bardzo jestem wdzięczny za takiego przyjaciela jak ty. Chciałbym żebyśmy mogli się częściej spotykać, ale rozumiem jak ważne jest żebyś był w internacie. Będziesz wtedy mógł się rozwijać pod względem nauki i sportu. 

-Okej, rozumiem. Ja też jestem wdzięczny za takiego przyjaciela jak ty. 

Siedziałem tak w ciszy, gdy Minaho rozglądał się po moim pokoju. U niego internat wyglądał inaczej, a on nawet nie musiał przebywać tam cały tydzień. Gdy już rozejrzał się po całym pokoju zwrócił się w moją stronę.

-Może pójdziemy na dwór? Dzisiaj jest bardzo przyjemna pogoda 

-W porządku - odparłem i zszedłem z łóżka. 

Minaho chwycił mnie za rękę i pociągnął w stronę drzwi. Na mojej twarzy były widoczne rumieńce ale nie zwrócił na to uwagi.

Uwaga! Punkt widzenia ze strony Hiroshiego!

Szedłem w stronę mojego pokoju, gdy zauważyłem Manabe wychodzącego ze swojego pokoju z tym rudowłosym chłopakiem z wcześniej. Pierwsze co zauważyłem to fakt, że trzymali się za ręce a Manabe miał rumieńce na twarzy, poczułem zazdrość. Kiedy się oddalili zauważyłem otwarte drzwi do pokoju Manabe. Podszedłem do nich z myślą o zamknięciu drzwi, jednak coś kazało mi tam wejść, więc to zrobiłem. Wiedziałem, że Manabe kłamie, a ja za wszelką cenę muszę dowiedzieć się prawdy. Przeszukałem każdą szufladę, aż w szafce nocnej znalazłem ostrze scyzoryka i inne ostre przedmioty. Domyśliłem się po co były potrzebne Manabe. Schowałem je wszystkie do kieszeni, posprzątałem wszystkie rozwalone w skutku moich poszukiwań rzeczy i wybiegłem z pokoju upewniając się by zamknąć drzwi. Pobiegłem do swojego pokoju i od razu schowałem wszystko do szuflady mojego biurka zamykanego na klucz. Usiadłem na łóżku by spojrzeć przez okno. Udało mi się uciec w idealnej chwili. Manabe wraz z rudym chłopakiem wracali do internatu.

JUST BECAUSE I CAN《Manabe  Jinichirou》Inazuma Eleven Go GalaxyOnde histórias criam vida. Descubra agora