Rozdział 12 WIOLA

363 3 0
                                    



Wieczór w naszym klubie trwał w najlepsze . Członkowie byli zachwyceni sobą nawzajem jak i wystrojem każdego z pokoi . Wielu z nich już wcześniej miała członkostwo w jakimś z klubów BDSM. Większość z nich to nie byli przypadkowi ludzie . Mieliśmy dość rygorystyczne zasady :

1 . Zasada mówi o tym że każdy z członków musi uiścić stosowną opłatę na rzecz przyjęcia do klubu oraz zobowiązany jest płacić składki członkowskie . Które będą przeznaczone na dalszy rozwój lub sprzęty potrzebne ku sprawianiu przyjemności sobie lub innym członkom.

2 . Zasada określa nasze stanowisko co do członków klubu . Mamy prawo inwigilować ich życie prywatne oraz zawodowe w celu weryfikacji ich prawdomówności i postępowania . Nie może być tak że przyjmiemy w swoje szeregi kogoś chorego psychicznie lub chcącego nam zaszkodzić .

3 . Zasada zakłada przyjęcie nowych członków z polecenia innych osób będących już stałymi bywalcami klubu . Oczywiście będą musiały przejść okres próbny . Dopiero po jego odbyciu podczas głosowania jednomyślnego będzie mogła taka osoba , bądź para zostać członkiem/członkami klubu .

4 . Każde działanie ma odbywać się za zgodą dwóch zainteresowanych stron . W tym celu ustala się hasło bezpieczeństwa na przykład „ poziomka „. Po wypowiedzeniu go zaprzestaje się wszelkich czynności w których trakcie się było .

5 . Wzajemne poszanowanie , żaden z członków nie ma prawa do negowania kogokolwiek . Jeżeli któraś z osób nam nie odpowiada grzecznie odmawiamy . Wiadomo że aby z kimś się udać na sesje trzeba wytworzyć więź oraz musi być chemia międzyludzka .

6. Na teren klubu nie wolno wnosić swoich sprzętów oraz broni palnej i narzędzi mogących powodować trwały uszczerbek na zdrowiu . Gdy sesja będzie wymagała użycia jakichkolwiek ostrzy . Zostaną one dostarczone przez prezesa klubu po wcześniejszym ustaleniu przebiegu sesji .

7 . Każdy członek klubu zobowiązany jest do utrzymania bezwzględnej tajemnicy co do przebiegu sesji ich rodzaju oraz tożsamości członków .

8 . Prezesami klubu są jego założyciele . Porządku będzie również pilnować specjalnie powołana do tego komisja . Składająca się z trzech innych osób które będą również członkami istniejącego klubu . Wyznaczy te osoby prezes .

9 . Do klubu przyjmowane będą tylko osoby pełnoletnie wykazujące takie a nie inne potrzeby seksualne jak i sadomasochistyczne . Wszelkie spółkowanie z dziećmi oraz zwierzętami jest surowo zabronione .

10 . Nad bezpieczeństwem członków klubu będą czuwać również ochroniarze . Których zadaniem będzie dopilnować by nikt z zewnątrz nie dostał się do środka . Oraz dopilnowanie by goście dotarli bezpiecznie do swojego miejsca zamieszkania .

11 . Wszelkie używki czyli alkohol , narkotyki lub inne są surowo zabronione . Ponieważ zaburzają one pogląd sytuacji co prowadzi do niebezpiecznego zachowania wobec którejś ze stron . Chyba że zapłaciło się odpowiednią kwotę za pokój numer pięć . Tam nad wszystkim czuwali ochroniarze i tam wolno było wszystko .

12 . Wszyscy członkowie zobowiązują się zachować higienę osobistą oraz mieć aktualne badania lekarskie w szczególności testy na choroby weneryczne muszą być negatywne .

13 . Klub będzie funkcjonował w każdy dzień tygodnia w tym niedziele i święta . Będzie on również dostępny o każdej porze dnia i nocy .

Było jeszcze tych zasad i ustaleń troszkę ale te były najważniejsze . Trafiliśmy w przysłowiową dziesiątkę. Nasz dom perwersji był na uboczu z dala od wścibskich oczu i uszu . Okazało się że zapotrzebowanie na tego typu klub rozrywek było ogromne . Mieliśmy nawet listę rezerwową w razie gdyby ktoś zrezygnował lub jednak poczuł że to nie dla niego . Goście w większości to byli ludzie wysoko postawieni . Od co niektórych zależało bardzo wiele to oni rządzili tym krajem . W naszych umysłach już zakiełkował plan otwarcia paru innych takich przybytków w największych miastach na terenie naszego kraju . Jedna karta członkowska a klubów do wyboru parę . Możliwości nieskończenie wiele .

Po całej niespodziewanej sesji z Colinem nie mogłam dojść do siebie on mimo że nie konwencjonalnie poprosił bym za niego wyszła . Szok niedowierzanie towarzyszy mi do tej pory . No i jak to ja , nie odpowiedziałam nic mrugając oczami jak idiotka . Ten wspaniały człowiek oddał mi całego siebie a ja nic nie zrobiłam . Teraz jest mi głupio ale w sumie zawsze mogę to naprawić . Jak to mówią noc jeszcze młoda a ja tak mi się wydaję już ochłonęłam . W pierwszej kolejności chciałam zadzwonić do Malwiny by krzyczeć z ekscytacji . Ale opanowałam tę potrzebę . Przecież ja nawet się nie zgodziłam . Durna siksa ze mnie .

Ubrałam się i w pośpiechu ruszyłam do głównego salonu . Cała w emocjach wbiegłam do środka poszukując Colina . On jak by wyczuł że pojawiłam się w pomieszczeniu obrócił się momentalnie w moją stronę . A co ja zrobiłam . Zamiast podejść z godnością zachować się jak dystyngowana dama . To z piskiem na ustach rzuciłam się na niego niczym desperatka pod pociąg . Większość ludzi w pomieszczeniu nie wiedziała co się dzieję . Gdy uwieszona na moim Colinie płakałam z radości krzycząc na całe gardło Tak . Colin stał tam dumny niczym paw , roześmiany całował moją mokrą od łez szczęścia twarz. Romantycy z nas że ja pierdolę . Ale to byliśmy my i cały ten chaos był w naszym niepowtarzalnym stylu .

Może i nie byliśmy jak każda para na tym świecie . Ale mieliśmy siebie i wizję naszego własnego świata . W którym było pełno miłości i dziwactw . No i nie należy zapominać że byliśmy członkami grupy przestępczej zwanej Podziemiem . Nawet gdy uważaliśmy że sprawy są załatwione . To i tak wiedzieliśmy iż prędzej czy później świat przestępczy upomni się o nas . Moje przeczucie mówiło mi że nie trzeba będzie na to długo czekać . Nad miastem było czaro.

Otwarcie klubu było sukcesem nie spodziewaliśmy się nawet że aż tak może to wyglądać . Już z Wi mieliśmy dalsze plany na przyszłość rozwój na większą skalę . Uważałem że może się to naprawdę udać . Z pomocą paru członków naszego klubu jest to więcej jak realne . Ale o to będziemy martwić się później .

Poprosiłem Wi by za mnie wyszła i zgodziła się . Byłem ubawiony jej zachowaniem bo ona raczej jest daleka od nagłych wybuchów niekontrolowanej radości . Chyba po raz pierwszy tak naprawdę widziałem moja ukochaną cieszącą się jak dziecko . I to ja byłem powodem tej wybuchowej radości . Gdy jak opętana krzyczała tak a łzy płynęły jej po twarzy . Poczułem się jak w domu w końcu te przytłaczające wyrzuty sumienia cały ten ciężar przeszłości spadł z moich barków . Tama puściła . Rozradowany całowałem łzy radości płynące po polikach mojej Wi . Byliśmy kompletni jak dwie połówki tego samego jabłka . Była moim wszystkim . Tak naprawdę wiedziałem podświadomie że tak będzie już w momencie przekroczenia przez nią progów Podziemia . Była moim przekleństwem , słabością , ukojeniem i wybawieniem .

Przebaczenie wewnętrznie podjąłem decyzję darowania sobie poczucia , że to ja przyczyniłem się do krzywdy mojej siostry Mili . Faktem powodującym zaistniałą sytuację było to że nadszedł czas by ruszyć do przodu . Nie oglądając się na to co było . Mila jest szczęśliwa Adin ją kocha jak szalony i razem idą ku przyszłości . A ja od dziś mam taki zamiar . Iść dobrze utartym przez pokolenia szlakiem .

Kurwa dom , dzieci , rodzina i pierdolona jabłoń do posadzenia no i pies . I o dziwo byłem skłonny to wszystko mieć . A jeszcze jakiś czas temu nie widziałem przed sobą niczego poza kratą więzienną w najlepszym przypadku . A tu proszę . Co te kobiety potrafią zrobić z facetem .

Mój dobry i melancholijny nastrój rozjebał się tak szybko ja się pojawił .

Dlaczego ?

Bo w progu mojego klubu a zarazem domu . Nie stał nikt inny jak ten jebany szczur Jurek Wach . I uśmiechał się do mnie . A to znaczyło tylko jedno . Mam przejebane kolokwialnie mówiąc . Jego pojawienie się w naszym życiu tak znienacka nie napawało mnie radością . Jurek Wach był wyznacznikiem wszelakiego zła , którego powodem była jego pojebana mamusia Małgorzata Wach .

Podziemie #2Where stories live. Discover now