*15

167 17 3
                                    

Pierwsze promienie budzącego słońca wpadały do sypialni nieśmiało rzucając swoje ciepło na łóżko. Serkan obudził się czując na sobie ciężar. Otulało go ciepło i zapach, który tak dobrze znał. Przez ostatnie tygodnie prześladował go we snach nie pozwalając zasnąć. Tej nocy jednak było tym, co otuliła go do snu. Otwierając oczy nie dowierzał swoim oczom. Najpiękniejsza kobieta jaką mógł sobie wymarzyć spała spokojnie w jego ramionach. Jej nagie ciało otulone jedynie cienkim prześcieradłem było dowodem, że ta noc nie była snem. Wpatrywał się przez dłuższy czas w jej anielską twarz, wsłuchując się w jej spokojny oddech. Ukrywając nos we włosach Edy wciągał jej zapach, wypełniając nim płuca. Trudno było mu uwierzyć, że anioł taki jak ona był z nim. Przeszła tak wiele, los tak bardzo ją skrzywdził, wystawił ją na wielką próbę z której wyszła zwycięsko ocalając swoje złote serce i czystą duszę. Napawał się jej widokiem. Przynosiła mu spokój. Odgarnął lekko włosy z jej twarzy i musnął ustami czubek jej nosa. Uśmiechnął się widząc, że otwiera powoli swoje oczy. 

Eda nie chciała otwierać oczu. Nie chciała budzić się z tak pięknego snu. Czując na swojej skórze gorący oddech Serkana dotarło do niej, że to nie sen. Był tu. Trzymał ją w ramionach, obdarowując ją lawiną pocałunków. Jego miękkie usta oznaczały jej skórę centymetr po centymetrze. Dyskomfort, który czuła pomiędzy nogami był dowodem upojnej nocy. Jej serce przyspieszyło na samo wspomnienie tego, co się wydarzyło. Eda nigdy nie byłą z mężczyzną, ale wiedziała, że to co przeżyła było czymś niesamowitym. Tej nocy nie tylko ich ciała stały się jednością, ale również ich serca splotły się w szczelnym uścisku. Wiedziała, że go kocha. Serkan był tym, który posiadł jej serce, jej duszę i ciało. Czuła jak jego dotyk rozpala jej skórę, budząc jej zmysły. Kiedy otworzyła oczy Serkan patrzył na nią z najpiękniejszym uśmiechem jaki kiedykolwiek widziała. 

- Dzień dobry - powiedziała zaspana 

- Dzień dobry piękna - powiedział składając na jej ustach pocałunek - Obudziłem się dzisiaj z najpiękniejszym widokiem jaki mogłem sobie wymarzyć. Mógłbym patrzeć na Ciebie godzinami, a to i tak nie byłoby wystarczające, by mnie zaspokoić. Jak się czujesz? - zapytał troskliwie 

- Serkan... Rozmawialiśmy o tym wczoraj. Wszystko jest w porządku, na prawdę. Nie sądziłam, że obudzę się w Twoich ramionach - wyznała 

- Pewnie zniknął bym skoro świt, gdybyśmy nie byli w moim mieszkaniu - powiedział - Na prawdę myślałaś, że odejdę? Gdyby to zależało tylko ode mnie nie wypuszczałbym Cię z rąk do końca życia. Eda... Jedynie o czym jestem w stanie myśleć to to jak bardzo jesteś teraz obolała i jak długo muszę czekać, żeby znowu zatracić się w Tobie. Straciłem dla Ciebie głowę - powiedział 

- Nie jestem aż tak obolała - powiedziała wyzywająco siadając na łóżku

- Eda... Nie patrz tak na mnie. Widzę w jaki sposób siadasz i uwierz mi, że gdybyśmy to teraz powtórzyli nie byłabyś w stanie stać. Chcę sprawiać Ci przyjemność i chcę kochać się z Tobą bez żadnego dyskomfortu. Dajmy Ci odpocząć kilka dni, zanim powtórzymy - powiedział gładząc jej policzek - Coś Cię martwi, powiedz mi 

- Nie martwię się. Po prostu nie wiem co mam myśleć, jak się zachować. Długo w moim życiu nie było nikogo, komu by na mnie zależało, kto by chciał się o mnie zatroszczyć. Zostałam odrzucona przez własną rodzinę. Nie mam nikogo oprócz Melo. Miałam wrażenie, że dźwigam ciężar całego świata na swoich barkach. Kiedy jestem z Tobą jestem szczęśliwa. Boję się, że to wszystko okaże się snem, kłamstwem i obudzę się sama, z sercem pełnym strachu i bólu. Nie mam na to już siły Serkan - wyznała opadając na łózko 

- Eda... Nie będę Cię okłamywał i mówił, że znam ten ból. Wiem jednak co znaczy samotność. Wśród wszystkich otaczających mnie ludzi nie ma nikogo, kto by mnie rozumiał i widział coś więcej niż tylko ilość zer na koncie. Kiedy od dziecka każdy patrzy na ciebie przez pryzmat tego ile może dzięki Tobie zyskać nie łatwo zaufać. żyłem sam bo tak było mi wygodniej, prościej. Rzuciłem się w wir pracy. Projekt gonił projekt. Wypełniałem swój dzień do granic możliwości by jak najmniej czasu zostało na bycie samemu. Praca była moim priorytetem. Nigdy na nikim mi nie zależało. Nigdy nie pozwoliłem sobie zaufać komuś tak bardzo, by odsłonić przed nim swoje serce. Kiedy zjawiłaś się Ty wszystko zaczęło układać się w całość. Wniosłaś radość do mojej szarej i pustej codzienności. Nie chcę pracować od świtu do nocy. Nie chcę ciągle być w biurze. Chcę mieć wolny czas i chcę spędzać go z Tobą. Chcę się Ciebie uczyć, chcę Cię poznawać. Nie mam pojęcia co mam robić i może okazać się, że jestem okropnym materiałem na chłopaka, ale dla Ciebie chcę spróbować. Obiecuję, że nigdy Cię nie zranię. Musisz tylko ze mną rozmawiać, bo nie mam pojęcia co robić - powiedział 

- Czuję się tak jakbym stąpała po kruchym lodzie. Każdy mój krok może okazać się tym, który spowoduje załamanie i wciągnie mnie pod powierzchnię. Nie chcę pociągnąć Cię za sobą Serkan - westchnęła

- Hej - powiedział dotykając jej policzka - W tej bajce to ja jestem Bestią. Nie obiecam Ci, że będzie łatwo. Jeśli zgodzisz się wrócić ze mną do Turcji jako moja dziewczyna wszystko stanie na głowie. Postaram się zrobić wszystko by ten chaos Cię ominął. Media potrafią uprzykrzyć życie.  Nie potrafię Cię na to przygotować. Moje życie osobiste nie było na świeczniku, bo nigdy go nie miałem. Była tylko praca. Ciebie nie chcę trzymać w ukryciu. Nie chcę żebyś była tajemnicą. Chcę móc cieszyć się tym co mamy, bez względu na to dokąd to nas zaprowadzi. Pytanie brzmi czy Ty tego chcesz i czy jesteś na to gotowa? - zapytał 

- Całe moje życie robiłam to co mi kazano. Trzymałam się twardo postawionych zasad. Zagłuszałam głos serca, aż całkiem je uciszyłam. Kierowałam się tylko logiką. Jestem już tym zmęczona. Moje logiczne myślenie w starciu z Toba nie ma najmniejszych szans. Uciekałam już zbyt długo. Nie chce już ukrywać się za maską niewzruszenia. Nie mam wyjścia. Ty nie pozostawiłeś mi żadnego wyboru. Nie potrafię udawać, że nie czuję jak moje serce wyrywa się do ciebie, jak całe moje ciało drży gdy jesteś w blisko. Wczoraj prowadził mnie głos serca i nie chcę z niego rezygnować. Myślisz, że tak łatwo z Ciebie zrezygnować? Skoro sam mnie byłeś w stanie mnie odstraszyć nikt nie jest w stanie tego zrobić. Rzuciłeś na mnie urok i teraz jedyne czego chcę to być z Tobą - powiedziała przyciągając go do siebie 

Kochając się namiętnie i niespiesznie stapiali swoje serca w jedno. Biły w jednym rytmie. Dwie dusze stały się jednym ciałem. Wtuleni w siebie oddychali spokojnie wiedząc, że nic nie jest w stanie zmienić tego kim się dla siebie stają. W otaczającej ich ciszy słuchać było tylko bicie serca. Chcieli by ta chwila trwała wiecznie. Byli tylko oni. Eda i Serkan. Dwa ciała połączone gorącym uczuciem i namiętnością. Byli jak ogień i wsłuchując się w bicia swoich serc, wiedzieli że są gotowi podpalić świat dla siebie nawzajem.



Beautiful MadnessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz