No co Monet?

493 22 2
                                    

POV:TONY:

Z samego rana wróciliśmy do domu. Nie dzwoniliśmy do nikogo żeby z rana odpoczęli o ile było to możliwe. Vincent już czuł się lepiej lecz i tak zdecydowaliśmy że pójdzie jeszcze odpocząć. Ja i Vinc byliśmy już w sypialni, a Will został na dole. Lekko bolała mnie głowa, ale mało spałem tej nocy więc się jakoś nie przyjmowałem

-połóż  się Vince i odpocznij

-Nie chce przebiorę się i pójdziemy na dół

-Jesteś pewnien?

-Tak

Vince się przebrał i zeszliśmy do salonu. Oczywiście cała rodzinka zdarzyła się już zebrać.

-Jak się czujesz Vince? -zapytał ojciec podchodząc do niego

-Jest okej, dzięki że pytasz. Co wy na to by pojechać do kina?

-Jesteś pewien że to dobry pomysł? -zapytał mój bliźniak

-Tak

-Ja zostanę, mam dużo pracy -powiedział Adrien i objął Hailie ramieniem. - Ty jedź, odpoczniesz sobie

Siostra pokiwała głowa. Całym rodzeństwem już godzinę później siedzieliśmy w samochodach. Ojciec wiadomo nie pokazywał się w miejscach publicznych więc został z Adrienem w domku.

Wykupiliśmy cała salę kinową, nie chcieliśmy aby ktoś nam przeszkadzał. Miała to być chwila dla nas. Usiedliśmy w środkowym rzędzie by wszytko dobrze widzieć, a chwilę później zaczął się film. Hailie wybrała jakaś komedie, ale ważniejszy był czas spędzony razem.

- Ile to ma trwać? -zapytał Vince- Mam jeszcze sporo pracy

-Dwie i pół godziny -odpowiedział mu Will.

Shane z Dylanem i Hailie przekomarzali się, biedna Hailie usiadła pomiędzy nimi. Była połowa filmu gdy do sali wszedł jakiś mężczyzna z personelu, podszedł do nas, a mi wydało się że go kojarzę. Nie wiem skąd.

-Co Monet? Poznajesz byłego pracownika? -zanim zdążyłem zareagować dźgnął mnie nożem w brzuch i uciekł.

W tym momencie chłopaki szybko wstali z miejsc, Will zaczął momentalnie uciskać moja ranę a Vince położył mnie na ziemi. Wypuściłem z ust drżący oddech. Najstarszy brat ugiął moje nogi w kolanach i zdjął z siebie bluzę.

-Weź ręce na chwilę -powiedział, a Will momentalnie to zrobił.

Przyłożył bluzę tak żeby nie dotykała noża i zaczął uciskać z całej siły. Shane przyklęknął obok mojej głowy.

-Weź proszę Hailie stąd -powiedziałem cicho, ale brat to usłyszał

-Dylan wyjdź stąd z Hailie -zarządził od razu

Dylan popatrzył na mnie uważnie, bał się, widziałem to po nim.

-Zaraz tu wrócę, wytrzymaj trochę -wziął Hailie na ręce i z nią wyszedł. Mój oddech stawał się coraz płytszy co zauważył William.

-Tony karetka już jedzie, staraj się oddychać jak najgłębiej możesz. Będzie dobrze młody.

-Shane i Will pilnujcie żeby nie zasnął -najstarszy z nas zachował jak zwykle zimą krew

Nawet nie wiem kiedy powieki zaczęły mi opadać, lecz nagle poczułem jak ktoś szczypie mnie w policzek. Trochę oprzytomniałem, wiedziałem że nie mam dużo czasu. Patrzyłem na Shane'a który nagle wydawał się jeszcze bardziej przerażony niż chwile temu, krew spłynęła mi po ustach. Will pogłaskał mnie po głowie i patrzył na mnie czule.

-Jeszcze chwila młody.

Nie wytrzymałem i straciłem przytomność.

********************************
POV:WILL:

Czekaliśmy pod drzwiami sali operacyjnej, czas niezwykle się ciągnął. Vince siedział na fotelu i cały czas patrzył na drzwi od sali, Shane przytulał się do Hailie, oboje płakali. Dylan palił na zewnątrz, a ja chodziłem po korytarzu. Po prawie 8 godzinach wyszedł do mnie lekarz.

-Co z nim? -uprzedziłem Vincenta zadając to pytanie

-Jest w ciężkim stanie, podczas  operacji zatrzymało mu się serce

Poczułem jak nogi się pode mną uginają. Czekałem co powie dalej

-Żyje? -zapytał najstarszy brat

-Tak, przetoczyliśmy mu krew i udało się przywrócić krążenie. Jest w śpiączce. Będzie w sali 70.

Całym rodzeństwem przeszliśmy do sali i czekaliśmy aż go przywiozą.


///////Rozdział jest krótki, ale stwierdziłam że go dodam. Nie wiem jak często będą rozdziały, bo już nie mam takich pomysłów jak kiedyś, ale może raz na jakiś czas będę coś dodawać. Postaram się w najbliższych dniach napisać kolejny rozdział, ale nie obiecuje.
Do zobaczenia <3

 Wymyślona Historia Rodzina Monet „Wypadki&quot; Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz