deszcz pukający w dach

61 5 15
                                    

Rano kiedy Nicola wstał szybko się ogarnął. Siedział na telefonie kiedy zobaczył jak Piotrek się budzi i lekko się do niego uśmiechał. Przeglądając telefon wszedł na Messenger i zobaczył, że ma wiadomość od Szczęsnego. Po wejściu w konwersacje zobaczył zdjęcie na którym śpi na ramieniu Matt'ego, jego humor natychmiastowo uległ pogorszeniu. Miał dość swojego żałosnego zachowania, postanowił to wszystko zmienić. Przecież raz się żyje, prawda? W końcu to wyzna starszemu, po meczu.

Matty wstał około 8 i przetarł oczy, odwrócił się na łóżku i zobaczył, że Bułki już nie ma w pokoju a gnieździ się w łazience. W czasie kiedy chłopak siedział w łazience Cash przeglądał telefon. Po około 20 minutach Marcin wspaniałomyślnie wyszedł z łazienki z głupim uśmieszkiem.

Matty wszedł do łazienki i wziął szybko zimny prysznic, tak jak miał w zwyczaju. Po ogarnięciu się i swoich włosów przebrał się w ubranie i skierował się do jadalni łapiąc po drodze słuchawki z telefonem. Idąc na dół włączył na telefonie Rammstein i słuchał piosenek niemieckiego zespołu. Po dojściu na dół zrobił sobie śniadanie i zaczął je konsumować.

W między czasie na dół zszedł również Nicola z Lewym i Szczęsnym, odrazu ruszył do kuchni bo zobowiązał się do zrobienia śniadania dla wyżej wymienione dwójki i dla siebie. Smażąc jajecznicę usłyszał, że chłopaki znaleźli sobie towarzyszą w rozmowie. Ku zdziwieniu Zalewskiego zobaczył, że tą osobą był Matti. Kiedy dołączył do rozmowy był jako jedyny cichy przy stoliku gdzie cała trójka prowadziła dyskusje. Chciał iść na spacer ale na podwórku się rozpętała ulewa. Po jakimś czasie zupełnie odleciał i zgubił się w rozmowie. Z jego zamyślenia wyrwał go Wojtek.

-Nicola, a ty co myślisz na ten temat? Bo zdania są mieszane- powiedział bramkarz patrząc porozumiewawczo na chłopaka.

-Emm ja myślę że rację ma Wojtek- mrukanął cicho Nico.

Matty i Robert spojrzeli na siebie z irytacją. Po chwili Matt skierował głowę w stronę Nicoli i powiedział.

-Tsaaa, czyli uważasz że Benzema i Harry Kane więcej osiągnęli niż Lewy? No jak zawsze świecisz wiedzą- wrednym tonem powiedział Anglik, jak zawsze nie wymawiając "r".

Włoch poczuł jak coś ściska go za serce, to jakim tonem powiedział to Matt zabolało go. Zrobił kwaśny uśmiech do Casha poczym odszedł w stronę pokoju. Usiadł na łóżku i zaczął pisać w notatkach to co powie za dwa dni starszemu. Wiedział jedno, nie powie w 100% prawdy, porostu postaram się odzyskać utraconą przyjaźń. Nic więcej

~~~
Pisze to w szpitalu ale udostępnienie dopiero jutro (19 maja) po operacji (niech ktoś mnie stąd zabierze). Za dużo wam daje tych rozdziałów nie mogę was aż tak rozpieszczać xdd.

Update z dziś, żyje XDD. Dziś będą dwa rozdziały

Aloha amico!

Carissimo Nicola... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz