[ #5 ]Następnego dnia rano umówiłam się z moją przyjaciółką do krakowskiej galerii - serenady
Spotkałyśmy się pod Rossmanem i odrazu zaczęłyśmy zakupy po około 2 h miałyśmy już ręce pełne toreb z ubraniami i kosmetykami
- kurwa ja przez ciebie zbankrutuje - westchnęłam
- TO RACZEJ JA PRZEZ CIEBIE! - oburzyła się
- obie skończymy pod mostem! YEAAH - zaśmiałam się
- ciebie będą genziaki utrzymywać
- stopp, widziałam ich raptem 3 razy, no Hanię trochę więcej - wyjaśniłam
- czuje że to się na tym nie skończy - stwierdziła
- no ale w sumie.. to obiecałam Oliwierowi że pójdę z nim na skatepark - zaczęłam
- OLIWIEROWI? kostkowi z genzie?! - krzyknęła a ja ją uciszyłam
- no nieźle nastka, co o mnie naopowiadałaś - usłyszałam za sobą znajomy głos
NO FUCKING WAY PROSZE NIE
Odwróciłam się i zobaczyłam Kostka, złapałam się za głowę i prawie zdechłam ze wstydu
ale cringe, im cooked
- japierdole ale żenada - mruknęłam
- niezle wyczucie czasu - parsknęła nati (przyjaciółka)
- nic w sumie, w sensie.. kurwa ale cringe nie pozbieram się - załamana schowałam twarz w dłoniach
jaka była szansa że spotkam go akurat dziś, akurat w serenadzie, akurat w h&m i akurat o tej godzinie??
- spokojnie nic się nie dzieje przecież - stwierdził przytulając mnie na przywitanie i jeszcze przedstawił się Natalce a ja to nadal przeżywałam
- opowiadała mi tylko swój wczorajszy dzień, ale dziwnie to wyszło bo akurat usłyszałeś tylko swoje imię - parsknęła brunetka
Spojrzałam na nich zawstydzona, a oni w tym samym czasie się zaśmiali
- przestańcie się śmiać to serio było cringe'owe w chuj - westchnęłam
- jesteś czerwona jakbyś z sauny wyszła - stwierdził Oli
- nienawidzę was - skarciłam ich wzrokiem
- dobra ja już zapomniałem luz, tak czy inaczej chciałem się tylko przywitać - blondyn podniósł ręce w geście obronnym
- no hejka - zaśmiałam się głośno
- jesteś tu sam? - spytała Natalia
- nie, Bartek tam gdzieś jest - machnął ręką
Spojrzałam znacząco na Nati, od zawsze do niego simpowała jak pojebana
- oho kolejna wielbicielka? - kostek poruszył znacząco brwiami a ja parsknęłam robiąc dokładnie to samo
- PRZESTAŃCIE TERAZ JA CZUJE CRINGE - zaśmialiśmy się
- o jezu tu jesteś! o hej nastka - nagle obok nas pojawił się Kubicki, przytuliłam go witając się
- Bartek - wystawił rękę w stronę Natalki
- Nati - uścisnęła jego dłoń z uśmiechem, a ja dźgnęłam Kostka łokciem patrząc na niego
- to już miłość - szepnął do mnie
- co wy tam szeptacie? - spytał ciekawski bartuśka
- eee nic - rzuciliśmy w tym samym czasie
