~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oczami Seliel ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Wiem, że pewnie jesteś na mnie zła, ale uwierz, robię to dla Twojego dobra. Kiedyś to wszystko będzie NASZE.- Morro wskazał na kryształową kulę w swojej dłoni, która pokazywała całe Ninjago.
- O, dalej się do mnie nie odzywasz?- zapytał z ironią, po chwili ciszy.
- Możesz próbować dalej, ale to Ci nic nie da.- rzekł, gdy próbowałam nieco rozluźnić łańcuchy, którymi byłam przykuta obok jego ,,tronu". Na przodzie sali były wielkie wrota, które też odgradzały mnie od świata. I jakieś... milion duchów. W końcu to ich kraina.
- A zresztą, po co ja się męczę- zaśmiał się histerycznie czarnoksiężnik.
- I tak po wypiciu eliksiru, będziesz moja. A jeśli już o tym mowa, to długo jeszcze?!- warknął do swoich sług, którzy mieszali nieopodal składniki.
- Robimy, co można, Panie.- powiedział jeden z nich.
- To się pospieszcie! Muszę mieć eliksir jak najszybciej!
- Boisz się ninja, prawda?- zapytałam, podnosząc głowę.
- Czyli jednak masz język.- Morro odwrócił się w moją stronę.
- Nie, nie boję się ich. Zresztą, nie są w stanie mi przeszkodzić. Nie wiedzą gdzie jestem, a jeśli nawet by się dowiedzieli to nie dostaną się tutaj. Zrozum, przegrałaś.- uniósł jej podbródek i spojrzał na nią z triumfem w oczach. Po chwili odwróciłam wzrok. Czy jest jeszcze jakaś nadzieja?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Gdzie my... jesteśmy?- zapytał Kai, słabo podnosząc się z ziemi.
- Myślę, że to cel naszej podróży.- powiedział Zane, rozglądając się. Wszyscy ninja wstali i rozejrzeli się. Wszędzie panował półmrok. Po ziemi, krążyła dziwna mgła, a atmosfera tutaj była naprawdę nieprzyjemna.
Zaczęli iść, gdy nagle usłyszeli szumy nad ich głowami. Popatrzyli na siebie, niespokojnie.
- Zane, czy to Ty połaskotałeś mnie w nogę?- zapytał przestraszony Jay.
- A Ty mnie Kai w ucho?- spytał równie przerażony Cole.
- Nie i nie.
- A więc, kto to byy...!!!!!!!- przerwał krzyk Jay, gdy zobaczył nad sobą wściekłego, zielonego ducha. Wszyscy zaczęli uciekać, a za nimi pojawiało się coraz więcej zjaw.
- Już wiem o czym mówiła Sammie!!!- krzyknął Kai.
- Zbłąkane dusze!!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Alarm!!! Alarm, panie!! Intruzi pojawili się w naszym królestwie!- krzyknął jeden ze sług.
- Co?! Ale jakim cudem...
- Wiedziałam.- szepnęła usatysfakcjonowana Seliel.
- A Ty się tak nie ciesz. Długo nie pożyją.- powiedział Morro, a następnie zwrócił się do ducha:
- Wysłać na nich największe bataliony żołnierzy. I niech pożałują, że w ogóle postawili tu stopę.
- Tak jest!- wykrzyknął dowódca, a następnie się oddalił.
- A Ty Seliel, idziesz ze mną.- Morro podszedł do niej i uwolnił z łańcuchów, a następnie złapał za ramię.
- Zaraz, ale co...
![](https://img.wattpad.com/cover/42446903-288-k459480.jpg)
CZYTASZ
Lego Ninjago: Samotna Dusza
FanfictionCole ma już dosyć bycia odwiecznym samotnikiem. Szkoda, że zorientował się o tym dopiero wtedy, gdy ich przygoda powoli się kończy... Pewnego dnia przy ich statku rozbija się inny statek, tyle, że zbudowany z kompletnie innego, mocniejszego materia...